Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W " nagłej odległości " jest niedowierzanie, przyczynowość ( przez ) sankcjonowałaby ją, protekcjonalizm, to świadomość " zastępcza " na czas bez koloru...
Dzięki, Fran.
: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


raczej refleksja niż wiersz, z którą trudno polemizować,
albo rozpatrywać w kategoriach podo/niepodo-basie
taka trochę przez ściśnięte gardło

-f.isia

Zgadzam się na refleksję, przez ściśnięte gardło... ; )
Dzięki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Owszem chętnie Pana czytuję :) , chodziło mi raczej o to, iż trzeba niezwykłej odwagi cywilnej, by w t a k i sposób pisać o śmierci, komuś, kto przeżył śmierć bliskiej mu osoby i autentycznie życiopisuje, zapewne by troszkę ręka zadrżała przed taką konstatacją...
Pozdrawiam serdecznie... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Owszem chętnie Pana czytuję :) , chodziło mi raczej o to, iż trzeba niezwykłej odwagi cywilnej, by w t a k i sposób pisać o śmierci, komuś, kto przeżył śmierć bliskiej mu osoby i autentycznie życiopisuje, zapewne by troszkę ręka zadrżała przed taką konstatacją...
Pozdrawiam serdecznie... :)

Powiedzmy, że ręka mi troszkę drżała...

: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Owszem chętnie Pana czytuję :) , chodziło mi raczej o to, iż trzeba niezwykłej odwagi cywilnej, by w t a k i sposób pisać o śmierci, komuś, kto przeżył śmierć bliskiej mu osoby i autentycznie życiopisuje, zapewne by troszkę ręka zadrżała przed taką konstatacją...
Pozdrawiam serdecznie... :)
ajmsory że się wtrącam, ale chyba nie zrozumiałaś/eś wieloznaczności puenty
śmierć jest poniekąd stanem "przejściowym" - zarówno dla tych co zostają, jak i dla tych którzy odchodzą
w obydwu przypadkach istotne są jej konsekwencje
wg mnie puenta otwiera "temat" do rozważań,
może być również odebrana jako forma "dodawania otuchy", peel też jest tutaj niejednoznaczny
- równie dobrze może "doświadczać" z jednej lub z drugiej "strony", (choć moim zdaniem jedno i drugie się przenika, bo peel jest jakby podwójny)

-f.isia

ps. może to faktycznie wiersz
Opublikowano

Jeszcze nie czytałam tak pozytywnego wiersza o śmierci. Podzielam ostatni koment mojej przedmówczyni. Resztę dopisze życie, może i to pozagrobowe ;)
A na razie jak się zrobi całkiem ciemno to nie idź w stronę światła !:)
Czekaj na mnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


najwidoczniej jakoś tak jednotorowo mi się odczytało ;)
osobiście przychylam się do paradygmatu który nakreślił mistrz nouveau roman D. Pennac, iż śmierć jest procesem prostoliniowym

i nie ma zlitu ;)

pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Owszem chętnie Pana czytuję :) , chodziło mi raczej o to, iż trzeba niezwykłej odwagi cywilnej, by w t a k i sposób pisać o śmierci, komuś, kto przeżył śmierć bliskiej mu osoby i autentycznie życiopisuje, zapewne by troszkę ręka zadrżała przed taką konstatacją...
Pozdrawiam serdecznie... :)
ajmsory że się wtrącam, ale chyba nie zrozumiałaś/eś wieloznaczności puenty
śmierć jest poniekąd stanem "przejściowym" - zarówno dla tych co zostają, jak i dla tych którzy odchodzą
w obydwu przypadkach istotne są jej konsekwencje
wg mnie puenta otwiera "temat" do rozważań,
może być również odebrana jako forma "dodawania otuchy", peel też jest tutaj niejednoznaczny
- równie dobrze może "doświadczać" z jednej lub z drugiej "strony", (choć moim zdaniem jedno i drugie się przenika, bo peel jest jakby podwójny)

-f.isia

ps. może to faktycznie wiersz

Dzięki za " otworzenie " puenty.
Kwestię zawartości wiersza w wierszu, również pozostawiam otwartą... ; ))
Opublikowano

biel - czas koloru, synonim światła...miesza się ze wszystkimi innymi kolorami...
w malarstwie czerń traktowana jest jako brak koloru (stąd może kir)?
a na wschodzie i południu - odwrotnie, biel jest kolorem śmierci...(!)

"...rozchodzą się na dwie części
obie mniejsze"
- bez siebie maleją? jest w tym ekonomia wspólnoty, jedności życia...

zagadka "śmierci" byłaby tym samym co utrata bieli-koloru?
dlatego nie widać duchów! chodzą w cieniu śmierci....
:) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ekonomia wspólnoty...
Podoba mi się to określenie. Patrząc od strony " ekonomicznej ", całe to ludzkie splątanie emocjonalno - egzystencjalne, wydaje się dużo prostsze... ; )
Co do bieli... nie wiem czy istnieje coś poza bielą...
Dzięki, Jacku.
: )
Opublikowano

Dużo daje mi do myślenia ten kontrast raz to, że biały jest kolorem neutralnym, często określa się przecież, coś białego jako niekolorowe, rzecz druga to zestawienie bieli ze śmiercią bo przecież naturalnie śmierć kojarzy nam się z mrokiem, żałobą i samym strojem tej postaci przestawianym na obrazach a więc czernią. Dzięki temu kontrastowi wiersz zyskuje pewną „wielowymiarowość” a jest to naprawdę dobry wiersz!
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...