Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za oknem sędziwe drzewa
na cięciwach wiatru
pogrywają melodię wieczoru
pomiędzy nutami wspomnień
ciemnoczerwone natchnienie
ożywia twój podpis

dźwięk głosu i bławatkowe źrenice
z deszczem pachnących włosów
zawsze będę nosił w pamięci
fotkę pierwszych wzruszeń


stary zegar mierzy pusty czas
poza zasięgiem retrospekcji
palce same wybierają cyfry
zakodowane nadzieją
od dawna nietrafione
milczą

tylko niestrudzona samotność
wciąż kultywuje nocny koncert

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Materiał na haiku. Mówiłem już, że masz dar opisywania tego co nas otacza? :)
Pozdrawiam.
Ano mówiłeś, a ja jak dziecko potrzebuję prowadzenia za rękę :)
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Materiał na haiku. Mówiłem już, że masz dar opisywania tego co nas otacza? :)
Pozdrawiam.
Przecież haiku nie powinno zawierać metafor - tak mnie uczyłeś, Mistrzu!
Opublikowano

Krysiu, przepraszam, że najpierw zwróciłam się tutaj nie do Ciebie; to pod wpływem impulsu. A wiersz faktycznie piękny, nastrojowy, liryczny, melancholijny. O dobrze mi znanych nastrojach.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie szkodzi. Mistrz jako gość u mnie, więc ma pierwszeństwo :)
Cieszę się, że Ci się wiersz podoba. Lubimy podobne nastroje.
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam.
Krysia
Opublikowano

Piękny nokturn, słychać szum liści, polne koniki,
płacz, bicie serca. "Na tęsknotę nie ma rady"!
Szczęśliwi, którzy mają do kogo lub czego tęsknić,
zwłaszcza, gdy towarzyszy im nadzieja.
Niech koncert trwa!
Serdecznie pozdrawiam,
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ogromna radość, że zechciałaś posłuchać odgłosów nocy.
To naprawdę wspanialy koncert, szczególnie, gdy się tęskni.
Zawsze zostawiasz piękny komentarz.
Dziękuję.
Cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Waldku, nawet nie wiesz, jaką mi sprawiłeś radość swoją wizytą.
Wiem, lubisz takie klimaty, więc chętnie dla Ciebie jeszcze kiedyś zagram.
Dziękuję :)

Ślę pozdrowienie kolorami i wonią bzów :)
Krysia
Opublikowano

niestrudzona samotność i pusty czas niestety odbierają koronę właściwym i ważniejszym słowom. wiersz jasny, ale dobór określeń schematyczny nieco. Bardzo lubię twoje pisanie, ale w końcu oczekiwałbym po nim nieoczekiwanego, zaskoczenia. twojemu poetyckiemu, obrazowemu językowi byłoby w zaskoczeniu świetnie i do twarzy, pozdrawiam,
Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jimmy! Co za przemiły i budujący komentarz!
Dzięękujęęę!
Hmm..."w zaskoczeniu świetnie i do twarzy"...to bardzo kuszące:)
Może kiedyś mnie coś takiego...porwie, wszak podobno
"kobieta zmienną jest" :))))

Serdeczne pozdrówki.
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...