Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pochyliłaś się wiekiem nad wodą
bystrym nurtem do głębi wzruszona
tęsknisz pewnie za dawną urodą
przemijaniem istnienia znaczona

garść okruchów pamięcią zakrytych
powiew wiatru troskliwie kołysze
a ty marzysz o trasach przebytych
i melodiach co dźwięczą do dzisiaj

rudy listek we włosy wplątany
w ciepłych barwach uroczej jesieni
twoja młodość i pierwsze kochanie
świeżość rosy co słońcem się mieni

porzuć troski i raduj się jeszcze
rozpuść włosy jak kiedyś za młodu
zanim bielą pokryją się mlecze
uwij wianek i czaruj swobodą


dwie ostatnie zwrotki w nowej wersji

-----------------------------------------
a to skrócona wersja

pochyliłaś się z wiekiem
przemijaniem kruszona
gdy twa młodość umyka
siecią zmarszczek płoszona

garść okruchów zeschniętych
marzeniami kołyszesz
nucąc dawne piosenki
pragniesz jeszcze usłyszeć

z łezką w oku minione
retro nutki wciąż żywe
co przetrwały chronione
dotąd takie prawdziwe

choć dziś późnojesienne
wabią nadal tak świeże
skrzeszą iskrę kochania
jeśli zechcesz uwierzyć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


właśnie nawaliła forma, choć wiersz był w warsztacie i gdyby tam chlusnął kubeł zimnej wody, to bym pewnie jeszcze popracowała, wprawdzie Ty napomknęlaś delikatnie, ale ja tak jakoś... wiesz czasami jak sie coś spartaczy, to dobrze robi, bo uczy hehe... pokory, więc mi sie przyda :) tylko odczekam aż przyjdzie wena; ściskam Beatko :))))
Opublikowano

ja też mam kubeł, potraktuj jako spóźnionego śmingusa-dyngusa ;)
okropnie wlecze temat, rozwalcowałaś go i zrobiłaś wielki, niestrawny placek. zbyt długo i zbyt nudno, brakuje mi tutaj kondensacji myśli. widać ją, ale nieco zwiotczałą, po prostu rozbadzianą na n liczbę strof wiersza.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oj, Rachel, dobrze, że ciepło na dworze, bo kolejny "zimny kubeł" mógłby zaszkodzić ;
dziękuję, że spróbowałaś rozwalcowanego placka, choć on właśnie taki zwiatczały, bo "późnojesienny"; nie chciałam wywołać niestrawności...ot, widać nie wyszło, tak czasem bywa ;)
serdecznie pozdrawiam
Opublikowano

tak na gorąco po "kuble zimnej wody" wkleiłam nową wersję

pochyliłaś się z wiekiem
przemijaniem kruszona
gdy twa młodość umyka
siecią zmarszczek płoszona

garść okruchów zeschniętych
marzeniami kołyszesz
nucąc dawne piosenki
pragniesz jeszcze usłyszeć

z łezką w oku minione
retro nutki wciąż żywe
co przetrwały chronione
dotąd takie prawdziwe

choć dziś późnojesienne
kiedy nadal tak świeże
skrzeszą iskrę kochania
jeśli zechcesz uwierzyć


i nie twierdzę, że jest lepsza, ot na razie na tyle mnie stać ;)
pozdrawiam czytających :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem za pierwszą wersją,może i do poprawienia.. ciut w kwestii rymów,
ale całe ciepło i klimat zawarte jest właśnie w nim...
Pozdrawiam cieipło,Krysiu...
Bo widzisz, pierwszą pisałam tak jak czułam, druga przerobiona "na sucho".
Dziękuję Mario :)
Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Bardzo mi się podoba nastrój wiersza (przede wszystkim w pierwszej wersji). Temat, atmosfera, śpiewność, rzewność, melancholia - lubię takie klimaty.
Niestety dwie ostatnie strofy raptem łamią rytm przez jego całkowitą zmianę - zupełnie inaczej rozmieszczone akcenty:

z łezką w oku wspominasz minione [=][-][=][-][-][=][-][-][=][-]
retro nutki uczucia wciąż żywe [=][-][=][-][-][=][-][-][=][-]
co przetrwały pamięcią chronione [=][-][=][-][-][=][-][-][=][-]
dotąd piękne i takie prawdziwe [=][-][=][-][-][=][-][-][=][-]

listek brunatny rudość kasztana [=][-][-][=][-][=][-][-][=][-]
jesień urocza w ciepłych kolorach [=][-][-][=][-][=][-][-][=][-]
i znów powraca pierwsze kochanie [-][=][-][=][-][=][-][-][=][-]
jakby to było zaledwie wczoraj [=][-][-][=][-][-][=][-][=][-]


Pozdrawiam serdecznie.
Oxy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Oxy za wnikliwy i obrazowy komentarz. Spróbuję jeszcze nad tym popracować, ale na razie wena gdzieś sobie z tego klimatu uciekła :); poczekam cierpliwie, może wróci :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Leszczym W istocie rzeczy tak jest lecz Europejczycy również mają świetnych zawodników w tej disciplinie, a poza tym gra ta została wynaleziona w Anglii. "Nie, ping pong (tenis stołowy) nie pochodzi z Chin, ale został wynaleziony w Anglii pod koniec XIX wieku. Początkowo była to rozrywka dla klasy wyższej, wykorzystująca codzienne przedmioty jako sprzęt. Do Chin dyscyplina ta dotarła później, wraz z europejskimi wpływami przez Japonię i Koreę." - Google.com
    • @andrew dzięki - mnóstwo ludzi odzyskuje siły     @viola arvensis Ciechocinek zawsze atrakcyjny :))) dzięki  
    • "Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie..." R. Siwiec   system zmywa ze mnie grzech pierworodny wisimy gdzieś poza poznaniem dobra i zła wyzbyci swej woli, przyssani do Boga swoboda! swoboda! swoboda! wybielacz zmywa ze mnie brud mojej winy wyciąga mnie z kadłubów, z pokładów, na scenę chciałem być aktorem, dziś mam taką karierę kurwa patrzcie dziś na mnie! taka dzisiaj ma rola nie chcecie mnie takiego, albo gorzej - nie śmiecie patrzeć w moją stronę, boicie się zamoczyć łóżka pięścią wymazać ten wasz ignorancki uśmieszek! nauczka! nauczka! nauczka! zawisnąć chcę czarnym dymem nad Polską kłuć w wasze oczy, przeżreć na skroś wasze płuca nie stać was na ofiarę krwi, ja tę krew z was wytłoczę wykaszlcie ją, załkajcie na moim pogrzebie po polsku - to znaczy bez ani jednej czczej łezki zakopiecie mnie ze wstydu w zapomnianej glebie zarzewie! zarzewie! zarzewie! niech zbiera się pod cmentarnymi piaskami lawa naród nieboszczyków, żyjących i martwych niech głupi budują na stokach wulkanów swe mury pod którymi zginą, niech runą mury, cholera niech runą! który to raz już? nosz który?! niech mój ogień rozpali to państwo trotylu czas by trzask mojej skóry doszedł waszych uszu czujcie słodki swąd zgnilizny, czujcie to co ja czuję protestuję! protestuję! protestuję! to żaden jest honor ginąć za nienawiść do brata rżnij karabinem w tłusty ryj tyrana, budź w nich trwogę, to dzisiaj zszedł dzień ostateczny na system wyzysku kłamcie o mnie co chcecie, ginąłem z pianą na pysku dymisja! dymisja! dymisja!     II   zwykła trumienka, wpół pełna bryłka polskiego węgla towar eksportowy   grzebią kamień węgielny na cne fundamenty wolności Europy   usłyszcie ten krzyk, ludzie dobrzy, zwyczajni niech nigdy nie gaśnie nadzieja   Panie Siwiec, ja Panu dziękuję całym sercem choć wiele się w ludziach nie zmienia...    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Tak. Kiedyś gdzieś tu, na tym portalu napisałem, że od najgorszej krytyki gorsza jest cisza pod wierszem. Pozdrawiam :)
    • @poezje_krzyczane Dziękuję, wyżej wkleiłam ten sam wiersz z inną aranżacją muzyczną.  To też jest ciekawe, ile AI potrafi.  Czasem nawet słyszę glissando np. gitarowe w "Zaczarowanej dorożce" Doskonale to robi. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...