Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chciałam zaszczepić w drzewach
słowo.

wyciągnięte ramiona szukały w chmurach oparcia
a może czegoś więcej. oddzielenie granicy bytu
i niebytu, jak sucha gałąź, której końca
nie widać.

w słonecznych dłoniach każdy liść nabierał
miękkości.chropowata kora ubierała omszałe garnitury
szukając w trawie lustrzanych odbić.

stało samotne , nieświadome oczu.

nie przywołam aniołów.niepotrzebne trzęsienie ziemi
by poczuć życie w suchym pniu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a właśnie, czy każdy liść potrzebuje nadania miękkości, czy to jakieś poprawianie natury?
szacuneczek
miekkosc liscia miała symbolizowac zycie. w szerszej intrpretacji jest to wiersz o poezji:)pozdr.
Opublikowano
stało samotne , nieświadome oczu.

nie przywołam aniołów.niepotrzebne trzęsienie ziemi
by poczuć życie w suchym pniu


Cóż powiem, kiedy jestem pod urokiem Twojej poezji? Odczułam spokój pogrążonego w zadumie drzewa, które pod zmurszałą korą ukrywa wciąż pełne nadziei serce i dzięki temu żyje...od środka jest ciagle młode; tak sobie dumam...pod tym drzewem, że może i ja jestem jak ono? Wzruszyłam się...
Pozdrawiam cieplutko :-)
Krysia
Opublikowano

drzewa! lubię je w wierszach, bardzo i jak jest niebanalnie, to tym bardziej

tutaj jest wszystko jak duży oddech z westchnieniem, bardzo mi się
dzięki i pozdrawiam, Ulka:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...