Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

krzyk
całkowicie zniekształca
nieplastyczną gębę

skrzywioną łapą
macham
a może straciłam czucie
może dotykam
nieetycznie
niedelikatnie

z brudnymi butami
chcę gdzieś wdepnąć
zostawić ślady podeszwy
nie umiem

a jeśli mam wypolerowane
naiwne lakierki?

a jeśli moje dłonie
wyglądają pięknie?
paznokcie i stawy jak rzeźbione
na zamówienie

a jeśli mój słowiczy śpiew
tuli niedźwiedzia do snu
lwom każe przejść na wegetarianizm
człowieka prosi...
... o zrozumienie

Tato wróć!
[sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 24-07-2004 22:59.[/sub]

Opublikowano

czym mogę zastąpić "a może"? zwrotem "chyba"? Jestem otwarta na propozycje. W ogóle ja to ładniej napisałam jak go tu wpisywałam... były takie spacje na początku wersów niektórych... np.
"człowieka prosi...
. ... o zrozumienie" (ale bez tej kropki na początku, napisałam ją teraz asekuracyjnie)
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam:)

Opublikowano

myśle że w tym wierszu jest dużo buntu, podmiot liryczny nie tylko buntuje się i chce byc zauważony, przede wszytskim marzy o zmiamnach. Smutny utwór i jednocześnie drapieżny. Zaskakujaca pointa-która wszystko wyjaśnia, dopiero za trzecim przeczytaniem wiersza wszystko mi się prawidłowo "ułożyło" co dobrze swiadczy o autorze-niebanalny wiersz. Ewentualnym minusem moze być "a jeśli.." powtarzane 3 razy..wiem ze to celowo by zwrócic uwage czytelnika, ale mi to przeszkadza:) ot -taki szczegół

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

tata:)zbyt dużo błędów w życiu popełniamy,jednak większość poprawić można...powodzenia
"krzyk""znikeształca""skrzywioną""starciłam""brudnymi""wdepnąć"
"wypolerowane""naiwne""pięknie""prosi""zrozumienie""wróć"
chyba powinnam iść spać...dobranoc

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...