Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
- podróż przed końcem niespieszna ciekawi
nawet źdźbło trawy chęć zabrania ze sobą
nikłego zapachu rosy błysku światła na niej

słońce przygasa znużone cienie wysyłając
po ciemność rozściela wędrowcom nadzieję
gwieździstą drogę do ramion ciepłych domu

mrok koniecznością by mogło toczyć się dalej
może kiedyś powrócę może napiszę wiersz
lub poemat i dam ci bukiet kwiatów – mamo
Opublikowano

Ładne. Przypomina mi jeden z moich ulubionych wierszy Staffa:

Zostanie kamień z napisem:
"Tu leży taki a taki".
Każdy z nas jest Odysem,
co wraca do swej Itaki.


U Ciebie podobna metafora podróży i powrotu.
Pozdrawiam.
Joaśka.

Opublikowano

Świetne wyczucie nastroju - ciemność zapadająca, zamieniająca się w mrok, ale są dwa światła - słońce (czytam:życie) i gwiazdy (czytam:to, co po nim, w dodatku - bardziej tajemnicze). Z drugiej strony - podmiot zdaje się być kimś, kto odszedł i zamierza powrócić. Ta wieloznaczność tekstu jest dla mnie łakomym kąskiem - to trudny tekst, ja osobiście nie jestem do końca pewny trafności interpretacji (pomijając już dwa pierwsze narzucające się odczyty). Bo nie wiem, czy jest to bardziej o odchodzeniu, czy o powrocie...
Ja lubię, tak trzymać!

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to ja dziękuje!

masz rację, tej tęsknoty za domem, matką i światem, który mówi nam: cześć - nie można ukoić. :)

pozdrawiam

P. s.

jutro trzymam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na barana raban.  
    • Nic mnie z tobą nie łączyło  prócz tych paru wejrzeń w serce. Nic mnie z tobą nie łączyło  prócz tych kilku ciężkich westchnień.   Nic mnie z tobą nie dzieliło oprócz zasad, wątpliwości. Nic mnie z tobą nie dzieliło prócz milczącej bezsilności.   Nic mnie z tobą nie łączyło oprócz nocy nieprzespanych. Nic mnie z tobą nie dzieliło prócz nadziei zapomnianych.   Gdzieś na krańcach dzikich marzeń co zrodziły się z nicości, powstał promień i połączył barwne dusze bez przyszłości.   I rozdzielił grom natychmiast to co jeszcze nie istniało, choć nie przyszła żadna klęska nic z wygranej nie zostało.   Nic nas z sobą nie łączyło-  tak powiedzą zimni ludzie ale drzewa i potoki szepczą o nas jak o cudzie.    Nic nas nie łączy nic nas nie dzieli prócz tej deszczowo łzawej niedzieli oprócz aniołów  strzegących tego  co mamy w duszach  drogocennego i w dzien i w nocy serce ból mieli.   Nic nas nie łączy. Nic nas nie dzieli.      
    • @Nata_Kruk Dziękuję  Już także nie lubię. Zmieniłem    Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
    • Wiersz skłaniający do refleksji nad tym, jak ważne są miłość, bezpieczeństwo i bliskość w procesie kształtowania się ludzkiej psychiki i zdolności do marzeń. Ładnie napisane. Pozdrawiam
    • Dzisiaj późne śniadanie, czekała robota z gruzem w domu, to na lunch poszłam w ciuszkach roboczych:) przepyszny w Charlotte:) całą wodę wypiłam po oparach z gruzu:) najgorsza robota zrobiona:) pewnie dużo przede mną:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...