Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przestraszeni będziemy spacerować
goniąc nasze niedorzeczne decyzje
cienie połykające każdy oddech
sinusoidalne wykresy szaleństwa

podliczmy nasze współczucie
gołymi rękoma
wygrzebmy je spod łóżka
pod prysznicem
ze wspomnieniami
złożyłam śluby milczenia

pożyczyłam bunt
serwowany w celafonie
spektakularnie ucisz mnie
będziemy chodzącym nieszczęściem

w kościele
powiem bogu iż niebo
zapada się w sobie

armia aniołów
rozbiła się o ściany


[sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 22-07-2004 22:46.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 23-07-2004 11:45.[/sub]

Opublikowano

literówka w 10 wersie...
chyba zbyt sugestywny tytuł...

zastanawia mnie pierwsze strofka: "będizemy spacerować goniąc" to celowo tak zrobione ? taki chocholi taniec ?? gonimy coś spacerując...

za to od "pożyczyłam bunt" już całkiem nieźle (nawet bym powiedizal że dobrze :) )
pozdrawiam

Opublikowano

bardzo. dla mnie cacy :) poza:
"spektakularnie połóż się na mnie
będziemy chodzącym nieszczęściem"
bo jak się leży - to ciężko jest chodzić.
to jest lekko nielogiczne dla mnie
poza tym miodzio
+++ końcówka, jednak anioły są do zastosowania
w poezji bez tandety i banału!!
bardzo, pozdrawiam.

Opublikowano

alez nie Kocie :))

spektakularnie połóż się na mnie - nieudany seks
będziemy chodzącym nieszczęściem - przez co patnerzy stają sie jedna wielka katastroa, katastrofą człowieka więc i chodzącą katastrofa...

\to metafora... ale i tak się nad tym zastanwie


Tera
[sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 22-07-2004 23:22.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tero
tak się domyślałam, że to przenoścnia ;)i o dziwo - domyśliłam się czego ;)
ale wydaje mi się, że można jakoś oddzielić te dwa wersy - ponieważ w ten sposób czyta się jakby leżenie i bez wstawania chodzenie...
ale ja się pewnie nie znam, poczekaj na inne komentarze ;)
bo możliwe, że czytać nie umiem ;)
pozdrowienia serdeczne.
PaniKat ;)
Opublikowano

zakończenie dla mnie bomba!
ale zgadzam się z Kotem co do zwrotu "będziemy chodzącym nieszczęściem", nawet nie chodzi mi o logikę gdyż ja jej nie szukam w poezji, ale to jakoś nie brzmi...

pierwsza strofa bardzo ciekawa
pod prysznicem
ze wspomnieniami
złożyłam śluby milczenia - bardzo dobre

kolejny twój wiersz, który się podoba, ale powiem ci szczerze, że nie do końca odpowiadają mi nadawane przez ciebie tytuły - zbyt "podane na tacy", ale może o to chodzi...

pozdrawiam


Opublikowano

O ile początek, da się jeszcze jakoś logicznie zinterpretować, o tyle rozwinięcie – zwłaszcza trzecia strofa – zakrawają o grafomaństwo (czwartej i piątej niewiele brakuje, może dlatego, że są o niczym).
Być może moja reakcja jest zbyt ostra, ale piszę, co myślę. Uważam, że to uczciwe podejście.

Pozdrawiam
A.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w trzeciej strofie tylko ostatni wers się nie broni - chociaż też nie jest o niczym, czwartej - moim zdaniem nic nie bark - jest świetnym obrazem kultu człowieka - odrzucenia nieba. piąta - rewelacja - żaden anioł nie przychodzi się mścić...
uważam, że uczciwie postąpiłaś, ale chyba bez zrozumienia o czym jest wiersz.
Opublikowano

Droga Tero,
cieszę się, że nie odebrałaś mojego komentarza jako ataku, lecz jako solenną krytykę. Mimo Twoich wyjaśnień, nadal podtrzymuję własne zdanie na temat tego wiersza. Dlaczego? Bogactwo interpretacyjne tkwiące w wierszu, jest niewątpliwie jego zaletą. W moim przypadku chęć poznania intencji autorki spełzła na niczym, a to za sprawą doboru słów, stylistyki i emocji, jakimi się posłużyłaś pisząc ten tekst.
I tak:

„...pożyczyłam bunt
serwowany w celafonie
spektakularnie połóż się na mnie
będziemy chodzącym nieszczęściem...”

- celafonie/celofanie,
- przypadkowy, słaby rym – celafonie/na mnie,
- interpretacja: pożyczyłam bunt – znaczy peelka nie umie złościć się sama? I do tego się boi ( serwowanym w celafonie), i jeszcze to - spektakularnie połóż się na mnie – woła o pomstę do nieba (myślałam że spektakularny oznacza ciekawy, pozytywny efekt), i wreszcie – będziemy chodzącym nieszczęściem – nie dość, że sloganowo(chodzące nieszczęście), to jeszcze wulgarnie (widziałam kiedyś kopulujące psy, które nie mogły się rozłączyć i tak miotały się nieszczęśliwe w tym „spektakularnym” uścisku)... uff

Dalej:

„...w kościele
powiem bogu iż niebo
zapada się w sobie...”

... no i powiedziała peelka, co miała powiedzieć, a niebo sobie dalej i nawet nie w sobie, bo niby jak?

A na koniec, ni z gruszki, ni z pietruszki to:

„...armia aniołów
rozbiła się o ściany...”

- armia znaczy wojownicy (tak mi się przynajmniej armie kojarzą), czyli wojujące anioły, rozbiły się o ściany – przypuśćmy nawet, że trafiły na opór, a ściana oznacza przeszkodę nie do przebycia – i nic – wojujące anioły zatrzymały się (dlaczego? przecież potrafią latać).


Konkludując (nawet jeśli nie wspomnę tu o dwóch pierwszych strofach):

patrz komentarz pierwszy.

Tak to widzę.

Pozdrawiam
A.




Opublikowano

Maleno bardzo dziękuje za komentarz...

zaś jeśli chodzi o te tytuły są one zawsze adekwatne do utworu... do jego szyfru itp. np. zamieściłam ostatnio .elektroniczny czyściec. i jakoś nie bardzo widziałam zeby ktos zrozumiał o co chodzi....

pozdrawiam gorąco
Tera

Opublikowano

Przede wszystkim Aneto dziękuje, że zajrzalaś i skomentowałaś.

Co do Twoich slów:

Ten rym istotnie wpadł jakoś podczas pisania, sama widze, ze nei wyszedł ale juz tak zostawiłam. Bronic fragmentu nie będe bo źle go zinterpretowalaś a nie mam zamiaru po raz kolejny tłumaczyć czegoś...
chyba że na PW i oczywiście jeśli będziesz chciała.... poczekamna inne komentarze, moze ktoś zrozumie...

Ostatnie dwa fragmenty są bardzo dobre, a to ze ich nie trawisz świadczy o tym ze nei do końca je rozumiesz i nie umiesz sobie tego wyobraźić. "niebo zapada sie w sobie" - jest nawet taki meterologiczny... najczęsciej mówią tak Ci którzy gonią za huraganami. "Peelka powiedziała cvo miała powiedzieć a niebo dalej się zapada" - peelka sie poskarżyła, a że niebo dalej zapada się w sobie hmmm z czego to wyczytałaś??

końcówka rónież jest bardzo dobra, to ze kojarzysz armie tylko z wojną i wojownikami świadczy o Tobie a nie o poincie...

Co do sloganu, zamierzony... spełnia tu istotna role....

Tera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasińskinie zawsze jest sprawiedliwie. Okolice nosa są chyba szczególnie trudne dla specjalistów, bo niestety zdarza się dużo błędów. Ja jako małe dziecko strasznie się nudziłam w kościele (dlatego też uważam że nie powinno się dzieciom narzucać siedzenia w kościele, bo to jest wbrew ich naturze/ich ruchliwości i ciekawości), ale moja matka nic sobie z tego nie robiła. Pamiętam jak dziś, dokładnie pamiętam w której ławce siedziałam i znalazłam proszę sobie wyobrazić guzik no i co? No i sobie go wsadziłam do nosa, ale... najgorsze było przede mną, bo oto na ostrym dyżurze trafiłam na... no źle trafiłam... tak, że specjaliści w trakcie wyciągania owego guzika skrzywili mi przegrodę nosową tak, że się potem męczyłam przez pół życia... do czasu kiedy w końcu sie odważyłam na jej prostowanie. Gdzieś w okolicy nosa jest trójkąt śmierci z tego powodu leczenie wszelkich urazów w tamtej okolicy jest obarczone dużym ryzykiem. Ale oboje już o tym wiemy... tak samo jak wiemy, że niektóre choroby są nieuleczalne. To są trudne tematy, których nie powinno się zamykać w jednym zdaniu.   Dziękuję za dyskusję. Zajrzę do owej prozy. Życzę spokojnej nocy :)   
    • (po lekturze wiersza Kofty) Jak ony te wiersze piszo, niechlujnie i niepoprawnie. Czy same czytajo, co piszo? Ech te bazgroły – niestrawne. Czytać, to się tego nie da. Zapewne o jakiś bzdurach. By zmyć, spirytusu trzeba, świństwa na ścianach akurat. Jak ony te wiersze piszo, Czy ony wciąż muszą bluźnić? Rysujo, krzyczo, nie słyszo, Byle się tylko wyróżnić. Zwrócić na siebie uwagę. Zaznaczyć, że byłem tutaj, a babę malujo nagą, zwłaszcza jej cycki i uda. Jak ony te wiersze piszo, skąd znajo te bezeceństwa Pornografię oglądajo, a potem takie szaleństwa. Że chłop na chłopa naskoczy i coś tam mu w tyłek wkłada. Baba babę połaskocze. A fu, to się do Unii nada. Krycha!! "Roboty jest fura!! Szorować, co piszą pany. Od dziś musi być kultura, Szorujmy kible i ściany!"
    • @Witalisa …skok gazeli - jako bezkresna fermata - po prostu piękne. Ochra śniadości - też ciekawa. Ale całość robi wyliczankowe wrażenie, czy to taka forma…?
    • @Naram-sin – brakło narzędzi; nie zakładałam, że Czytelnik będzie znał teorię połączeń międzystrofowych w japońskiej pieśni wiązanej (która z reguły jest zapisem biesiady poetyckiej, ale może też być utworem autorskim) – powiedzmy: rozpoznanie bojem. Nie jestem znawcą ani wyznawcą – po prostu praktykuję na swój sposób (to też efektywna metoda poznawania odległej kulturowo poetyki). A prowadzenie myśli poprzez obrazy wprost mnie fascynuje (ta propozycja podzielenia utworu na miniatury – rozbrajająca

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ); haikuiści zwykle zapisują bezpośrednie wrażenia, natomiast w pieśni wiązanej wymyślają obrazy (powiedziałabym, że one się pojawiają). Co do długości utworu: to dziesięć strof z 18 (krótsza forma, najpopularniejsza była 36-strofowa). (Ktoś zaanektował "rozedrgane powietrze"?; nawiązania do literatury to honkadori, ale w tym wypadku nie powołuję się na to).    
    • czy Hania czy Tania czy Iza   wszystkie są jak egzotyczna Ibiza najlepsze kasztany rosną na placu Pigall Zuzanna lubi je tylko jesienią czy Hans Kloss dotrze do centrum galaktyki? srebrzyste kobierce się mienią terraformujmy tysiące planet ! cel dla przodowników pracy wytyczony as  król dama walet grajmy w klasy i twórzmy nowe palindromy!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...