Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[bez tytułu]

W noc ulicą chodzę, wśród gasnących lamp -
Dwa Czarne Kwadraty z dwóch stron zawieszone
Raz mi wypluwają, raz wchłaniają drogę
gdy po miasta karku pnę się w nicość - sam

Okiem zrywam kwiaty mijających aut
Światła w ciągłym ruchu i ich przemijanie
Które smugą wiążą czas mój, swoje trwanie
By nagle znów zniknąć odnajdując dal.

Jestem jedną z wielu na tym płótnie plam
Ach rzekniecie zbędną lub wbrew kompozycji
Drżą włókna na wietrze kroków, które znikły
Za ramą obrazu, lub gdy brakło ram.

Nikt z nas nie z na drogi, dzień to nocy fałsz
Która się przystraja w wachlarz trzech kolorów
Nic nam nie dający nad tę siłę bogów
Żeby kompozycję zdeptać w jednej z sal.

Niechaj obraz zgaśnie ekspozycją swą
I przełamie ramy i z nich dzień rozkuje
i z każdego włókna myśl-serce wypruje
która się w dnie kryja, farby znosząc swąd

Bo trzeba mieć siłę, żeby nie mieć sił
Gwiazdy cofać w biegu, ich cele przegonić
Płakać tylko prawdą, jak słowem prorocy
żeby świat się zjawił, albo w końcu znikł...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 ... nie każdy brak słów ...   milczenie  wplata się w myśli  chciałoby powiedzieć … skąd wziąść śmiałość  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia     
    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...