Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kobieta stoi przy dziecku
Ten Piękny obrazek
Pozostał w pamięci

Zanim odszedłem
Walczyć za kraj
W obronie rodziny
Teraz już wracam
Radość to wielka
Wracam do domu

Ona - pięknie ubrana
Ono - w śliczne ubranko odziane
Święto to wielkie
Syn wraca z wojny
Ojciec z niego dumny

Ujrzałem ojca
Ujrzałem matkę
Ujrzałem syna

Lecz...

Gdzie moja żona?

Pytałem ojca
Pytałem matkę
A oni milczą...


[sub]Tekst był edytowany przez Ola Fryziak dnia 18-07-2004 17:33.[/sub]

Opublikowano

bardzo banalny i naiwny wiersz... takze mało subtelny co nie pozwala przymruzyć oka na ten banał... bezsensowne powtórzenia, które nic nie wnoszą, nie dają nacisku na dana sytuacje, myśl czy uczucie. tytuł jak z gry komputerowej

"teraz juz wracam
radość to wielka
wracam do domu"

tojest przykładem powyższego komentarza...

Tera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A mi się spodobał, bo jest szczery. I nie wymagaj Tero od trzynastolatki przemyśleń natury egzystencjalnej. Uważam, że jest naprawdę niezły... Choc pasuje (chocoażby dzięki wymienionym przez Ciebie powtórzeniom) na tekst piosenki. Pozdrawiam, Pat.
Opublikowano

tak tak, na tekst piosenki na pewno pasuje. A z tym wiekiem, to nawetnei zajrzałam w profil, bo nie oceniam po mijscu zamieszkaniu czy ilości przebytych wiosen. Po prostu mi się nie podoba, a dlaczego już napisała. Nie powiedziałam takze że jesto jakis kicz, tym razem to akurat rzecz gustu...

Tera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie !
Od razu na wstępie powinnam to zaznaczyć...
Wszystkie moje "twory", które będę tu zamieszczać, są tekstami piosenek. Nie piszę wierszy, ja po prostu czuję teksty...
Będzie jeszcze trzeba, że jest to dość stary tekst, z moich początków pisania (29.01.04r., a zaczęłam w grudniu 03r.) i w trakcie pisania (czyli w chwili dzisiejszej) troszkę zmienia się styl... Chciałam na początek dać coś trochę starszego...
Bardzo cenie szczere oceny i napewno dużo wyniosę z konstruktywnej krytyki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...