Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

żeby nie było potem na mnie
gdy chodzi o brzeg
racja jest zawsze po stronie morza
Bóg wstał i pośpiesznie odszedł
Lizbona miała już wtedy
zasypane zmierzchem oczy
pod kamienną suknią
wzdłuż ud aż po biodra
przypływ

w Druidzie
przy czasie lanym z beczki
olbrzymieje szczegół
słońce wymywa piach stołu
w oknach stalowe pręty cienia
wzdłuż dłoni aż po papier
przypływ

Opublikowano

Interpunkcja zbyteczna, czytelnik bez niej da sobie znakomicie radę,
ma większą swobodę w interpretacji wiersza.
Dla mnie najlepsze są dwa fragmenty;

racja jest zawsze po stronie morza
Bóg wstał i pośpiesznie odszedł
Lizbona miała już wtedy
zasypane zmierzchem oczy


i

w oknach stalowe pręty cienia
wzdłuż dłoni aż po papier
przypływ


nie znaczy to, że czepiam się reszty tekstu:)
PozdrawiaM.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wstawiłam interpunkcję, gdyż pomogła mi w czytaniu tego utworu :)
Taka mała zmiana na moje potrzeby- nic więcej :l
Pozdrawiam /m :I

Skoro pomogła, to w porządku...
Dzięki.
Opublikowano
racja jest zawsze po stronie morza

to zdanie wystarczyło, żeby obudzić we mnie zachwyt. jest dalej jeszcze kilka takich śliczności. głównie za nie plus, choć całość też dość mistrzowska;)
przyjemnie podziwiać Twoje przypływy, Lecterze.
pozdr ciepło:) aga
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę jeszcze o wyrozumiałość wobec odpływów...
Dzięki, aga.
: )
Masz jak w pudełku szwajcarskich czekoladek;)
proszę cię bardzo.
:)

Ulżyło mi...racja, która jest zawsze po stronie morza - nie może być połowiczna... : ))
Opublikowano

racja jest zawsze po stronie wszelkich żywiołów, czyli po stronie natury; nieobliczalnej, nieprzewidywalnej, pozornie szalonej....

"przy czasie lanym z beczki
olbrzymieje szczegół" - a za te wersy przyznaję honorową Nagrodę Nobla;
wino nie wiersz; wino z górnej półki;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czyś ty oszalał, Messa...? Boskie to prawo, być wszędzie... ; )

prawo być gdzieś w okolicy ud?
szalenie jestem ciekaw
MN

Czyżbyś zamierzał pouczać Boga, co mu wypada, a co nie... ?! : )))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



prawo być gdzieś w okolicy ud?
szalenie jestem ciekaw
MN

Czyżbyś zamierzał pouczać Boga, co mu wypada, a co nie... ?! : )))

wiesz, jak ktoś jest cały czas pouczany
to czemy by nie?
w końcu podobieństwo zdaje się być konkluzją w tym temacie
MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czyżbyś zamierzał pouczać Boga, co mu wypada, a co nie... ?! : )))

wiesz, jak ktoś jest cały czas pouczany
to czemy by nie?
w końcu podobieństwo zdaje się być konkluzją w tym temacie
MN

Tak poważnie, Messa - to nie Bóg jest w okolicach ud, a i uda niezwyczajne/ kamienne...
Podobieństwo...? Może w sferze " przypływów ", to rodzaj uwolnienia dzieła, dania mu autonomii.
Ty, Naczelny Mag orga, tego nie czujesz...; )
Coś jeszcze o wierszu, oprócz " boskich " wątpliwości ? Dobry on, zły ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...