Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[wiersz o miłości] Wyznanie po latach


maya kent

Rekomendowane odpowiedzi

Majowych dni naszych
nigdy nie zapomnę
kiedy z naręczem bzów
przybiegałeś do mnie
w ustach podając mi miłość

zbierając uliczne spojrzenia
przechadzałam się z tobą dumnie
wiatr lekko unosił sukienkę
musnąłeś spojrzeniem moje oczy
ukradkiem chwytając za rękę

biegnąc na przełaj po łące
wyznań twych z echem słuchałam
dmuchawce uciekały wzburzone
z zazdrości trawa zieleniała

ten dzień się nigdy nie skończył
co noc mi się śni - aż do dziś
ta fioletowa sukienka
i chłopiec który musiał już iść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...