Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

raz stary Bolek zwany Krzyworękim
(bo do maszyny ręka się dostała)
starał się żwawo o przyznanie renty
więc u lekarzy siedział już od rana

zebrał zaświadczeń cztery wielkie tomy
wyników badań miał za trzech bez mała
ogólnie Bolek był człowiekiem skromnym
lecz jego żona kasy więcej chciała

a żona Bolka to ta słynna Tola
w której się kiedyś podkochiwał Lolek
nosił jej zawsze pączki do przedszkola
powiecie pewnie, że to jest no... chore

momencik. chwila, bo oto Bolesław
skromny i cichy przed komisją staje
papiery ściska, wzrokiem szuka krzesła
przewodniczący pytań nie zadaje

dziwnie znajoma twarz pana doktora
Bolek pobladły i oczom nie wierzy
(przecież ten lekarz to mój kumpel Lolek)
wielbiciel pączków, kwiat polskiej młodzieży

Lolek surowo zerka na pacjenta
wyników nawet nie raczy przeglądać
rozpoznał Bolka, więc ma swoje święto
"temu chamowi ja mam rentę przyznać?"

tak oto bajka kończy się powoli
śpijcie słodziutko, zamknijcie oczęta
właściwie dzięki miłości do Toli
Bolek zrozumiał: nie dla niego renta

Opublikowano


Zanim cie zmiele machina weny poetyckiej naszych współdrapaczy, to ja zabieram do ulubionych, bo Pelman gotów w ferworze porządków całkiem ciebie skasować.
Poczytam w chwili, gdy dusza łka, a durne serce wyje i pocieszę się: -Ludzie, o co chodzi!.Ja mam 2 rączki male!
smile.gifsmile.gifsmile.gif

ukłony


Opublikowano

Hihi..ach tak-ten okres dzieciństwa-jakże mi drogi:))Dzięki Panu miło zaczęłam ten dzień:))
wierszyk-troszke nie w moim stylu,musze przemysleć jescze-bo wydaje mi sie,jakby ten temat był za banalny jak dla Pana:))

pozdrawiam
ania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo jest za banalny.
Ale dlaczego za banalny? Porusza bardzo ważny temat. Nawet kilka tematów.
To tylko dowód, że można dosyć długą rymowankę napisać w 5 minut :)
A jakie to stare... nawet daty zamieszczenia nie ma.
Niniejszym ogłaszam, że w najbliższym czasie planuję zamieszczenie drugiej części.
Niech wróci stare :)
Opublikowano

Nie wiedzialam ze Bolek i Tola weszli w zwiazek kazirodczy!! :)
Wiersz bardzo przyjemny i smieszny i lekko sie czyta. Chyba do ulubionych... Tak na pewno! Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Odpowiedzi:
- tego nie wie nikt
- bo to wiersz o człowieku okaleczonym i o ułomnym, za przeproszeniem, członku komisji
- zawsze można zmienić

a poza tym więcej tu takich ulubionych rymów.
Na przykład mała - chciała jest wprost arcydziełem

Pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


[quote]momencik. chwila, bo oto Bolesław
skromny i cichy przed komisją staje
papiery ściska, wzrokiem szuka krzesła
przewodniczący pytań nie zadaje

dziwnie znajoma twarz pana doktora
Bolek pobladły i oczom nie wierzy
(przecież ten lekarz to mój kumpel Lolek)
wielbiciel pączków, kwiat polskiej młodzieży

Święta Inkwizycja. Ot co.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bolesław się zgadza, ale Lesław? Raczej Leonid.
Gdyby ktoś nie wiedział, to dwóch chłopców z popularnej bajki ma imiona nadane na cześć dwóch wielkich przywódców Bratnich Krajów Socjalistycznych: Leonida Breżniewa i Bolesława Bieruta.
I tu szukaj klucza.
I przestań już wywlekać stare szmaty z najciemniejszych kątów, bo czas tylko marnujemy. Skupić się nie mogę na nowej twórczości.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wynalazca pilota wiedział co robi? Wolne żarty...
Jak wiadomo, do działania pilota potrzebne są akumulatory energii elektrycznej, dalej zwane bateriami. Wiadomo także, że zużyte baterie bardzo często, zamiast do zakładów zajmujących się utylizacją odpadów niebezpiecznych, trafiają po prostu na śmietnik, co stanowi duże zagrożenie dla środowiska naturalnego.
A kłótnie rodzinne (często prowadzące do rękoczynów) spowodowane chęcią oglądania dwóch róznych programów, gdy telewizor jest tylko jeden?
Pilot ma nadzwyczaj kruchą konstrukcję i często się tak zdarza, że przy gwałtownym, acz niezamierzonym kontakcie z twardą powierzchnią po prostu się rozsypuje i później są problemy, żeby go poskładać i doprowadzić do stanu używalności.
I te wszystkie problemy (jest ich więcej) przez wynalazcę pilota, który na pewno chciał dobrze, ale nie przemyślał do końca swojej decyzji.
Pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...