Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
łatwo znaleźć dziurę u innych
sztuką jest zasypać taką popiołem
we własnym mózgu



zawsze miał głowę nie od parady i dwie ręce
w pogotowiu odrywał jedną
tylko w sytuacjach awaryjnych
gdy musiał wyrzucić
kierunek jazdy przechodniom co szli na zebry

lubił swojego Scorpio-na
oszczędzać na drogach w podjazdach do marketów

gwałtowny nawrót łaskotania w kratni
doprowadził go do rozstroju
nerwowo obserwował śnieżyce i spadek
złotówki musi zaryzykować- zrozumiał po czasie
stłuczki nauczyły go ostrożności
jechał swoje langsam, langsam
inni pędzili jak do pożaru a on robił zadymę
i mruczał o igrzyskach i stadionie
zasiedlonym przez wietnamczyków

zawsze reagował nieadekwatnie
auto traci na wartości
kraj idzie na igrzyska
waluta w górę
a on jedzie z ograniczoną odpowiedzialnością
zaspokoić głód palący w piersi

zaistniały karambol nie był z jego winy
w wieczornych wiadomościach
spiker coś wspominał o żółwiu w granatowym
scorpio-nie to przecież nie on
psuje się od głowy
Opublikowano

Ja ostatnio miałam trochę zaległości w czytaniu,
w warsztacie przoczyłam Twój wiersz.

"łatwo znaleźć dziurę u innych
sztuką jest zasypać taką popiołem
we własnym mózgu
" - bardzo mądre i spostrzegawcze stwierdzenie,
coraz częściej obserwuję to u siebie.

Peela nie darzę sympatią (trudno darzyć), myślę, że jednak jest tą rybą,
która to cuchnie od głowy.
Lubię wiersze w których dużo się dzieje, ten nie wydaje mi się za długi.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

p/s zapomniałam: jesteś pewna - "łakotan"?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe, łaskotania, świetnieże wypatrzyłaś :) cmooook
a Pl to mięszanka wodnika z koziorożcem taka z najgorszymi cechami
:))))
pozdrawiam popielcowo

Pewien znany Poeta ma dwa znaki zodiaku, ale u niego wszystko cacy, to chyba źle kojarzę ;)
- dorzucam się do ciepłych życzeń
kasia :)
Opublikowano

z czymś mi się kojarzy, ale nie mam pojęcia z którym czymś.
Za to jestem przekonany, że dobrze mi się z tym czymś kojarzy,
czyli jest dobrze.

P.S.
Co te ludziska z tym "za długie"?
to już się robi jakaś zasada,
do kitu.;)

Pozdrawiam/Adam

Opublikowano

... i do tego taki prawdziwy.
Popiołem najlepiej w środę popielcową. Ale komu by się chciało?
Miło było wpaść. Wiesz, że mam do ciebie słabość - przez wzgląd na "stare" czasy (stare dla mnie) :)
Pozdr serdecznie
weronika

Opublikowano

No właśnie, co jest z tym śledzikiem? :) Koleżanka ze górno-śląskiego mi mówiła. A ja z łódzkiego i wiesz, że my tej tradycji nie mamy! Znów coś mnie ominęło! Więcej detali proszę, jak i dlaczego? :)

pozdr serdecznie
weronika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem . To pierwsze próby. Gitary też muszę odkurzyć. Ale taki jest plan. Co jakiś czas rozciągam palce, zaczynam nucić i śpiewać.    Kocham te swojej gitary i muzykę którą z nich wydobywamy. :)
    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...