Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem daleko gdzieś, smutna
przez wszystkich zapomniana
tylko samotność zła i okrutna
jest ze mną od zmierzchu do rana

Jakże obce są mi marzenia
o cieple drugiego człowieka
czas nieustannie się zmienia
gna przed siebie nie czeka

A ja w ciszy i zamyśleniu
marzę, tęsknie i szlocham
może w nastepnym wcieleniu
ktoś mnie zechce pokochać

Mała Meri

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



gdzieś daleko
smutna zapomniana
ze mną samotność
zła i okrutna od rana
do zmierzchu

obce mi ciepło drugiego człowieka
czas się zmienia i gna przed siebie
nie czeka w ciszy i zamyśleniu
tęskniąc szlocham

z iskierką nadziei że może
w następnym wcieleniu
ktoś zechce pokochać


Wyłowiłam z wiersza esencję, myślę, że sensu nie zgubiłam...
jednak wtrącilam od siebie iskierkę nadziei, ponieważ wiersz
wg mojego odczucia tego potrzebował.
Możesz zignorować, ale jeśli na coś się przyda, to proszę :)

Głowa do góry! Uśmiechaj się częściej, a na pewno pokocha
i to jeszcze "w tym wcieleniu" :)))
Pomyślności!
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   :) ja również! Ale śnieg na rzęsach, kruszejące lodowce ( wyobraź sobie siłę tego dźwięku) i wycie głodnych wilków..Ach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      jestem dzieckiem śniegu;)    I wieloryby …oczywiście wieloryby …:)   
    • deszcz niedbale bije szybę za oknem krwawią głogi wsparta o parapet wypatruję jaskółek nasycając oczy nefrytową zielenią puch ze srebrnych topoli sponiewierał podwórze nie podchodź cierpkość dzikiej wiśni zastąpiłam goryczą złamana w pół jak trzcina układam pod powiekami obraz by zachować błędny błękit w jasnym świetle oglądam dłonie spójrz linie papilarne nachodzą jedna na drugą nie chcę już być bardziej twoja   Ta piosenka jakoś mi szczególnie tu pasuje

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i jej retro wykonanie  No kocham ❤    
    • @Berenika97 właśnie ze swojej perspektywy nie wiem, czy każdy początek powinien mieć swój koniec, nie mam problemów z okazywaniem uczuć,  pokazywaniem swoich emocji, pokazywaniem siebie, bez względu na to jaka jestem beznadziejna:P nie wstydzę się tego:P, odczuwaniem kogoś, przebaczaniem (to mi idzie najszybciej:P) wobec osób mi najbliższych, ale czasami na koniec, np. wypadałoby opuścić przyjaciela, zdobyć się na odwagę, zakończyć relację, podkreślić ją grubą krechą i iść w swoją stronę, bo powiedzmy, że sobie na to, naprawdę zasłużył, choć jak to mówią, wina rozkłada się podobno po obydwu stronach (ale po jego bardziej;) no i ja tej kropki nad i, nie umiem i nie chce postawić, bo wiem, że tego będę najbardziej żałowała, takiego właśnie zakończenia, wolę dać szansę, kolejnemu, baaardzo długiemu początkowi :) 
    • @Rafael Marius Tak, to również miałem na myśli. 
    • @Migrena   śliczny i słodki :) w pokruszonych płatkach …:)  Mgła nad miastem i miękkość ciszy:)    dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Migrenko :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...