Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, jestem nowy na forum. Po kilku przeżyciach w ostatnich dniach postanowiłem napisać wiersz. Jest to mój pierwszy, więc proszę o wyrozumiałość.

smutek i tęsknota
gdzie się podziała jej siatka
mogłem pomyśleć zanim wstawiłem
bo potem mocno się zdziwiłem
strumień krwi między drzewami
samochód zaparkowany przy drodze
siedzenie wygląda jak pobojowisko
słońce już świeci nie wysoko
biorę gąbkę do wyciarania szyb
i w pawie oko wciskam
potok zatamowany
a honor uratowany

Opublikowano

Temat jest dobry - na początek może być - kto wie, może znów jakieś wydarzenie sprawi, że zechcesz znowu napisać:) Nie mam weny na poprawki, choć pewne jest, że by się przydały. Może później wpadnę.
pozdrawiam

Opublikowano

A ja mam sugestię do twojego nicka; gdybyś dodał tam "chuj" byłoby Andrzej Ludwiczak Chuj, wiele z prawdą by się nie minęło, polecam to przemyśleć. Nie życzę sobie takich uwag jak Twoja dotyczących mojego nicku. Pomijając ten drobny incydent, bardzo podoba mi się to forum, chyba zagoszczę w nim na stałe. Czekam dalej na jakieś sugestie, lecz tym razem prosiłbym o sugestie dotyczące mojej twórczości a nie mojego imienia i nazwiska.

pozdrawiam,
Żylasty Drąg.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale Pan wie, że kobieta to...

kobieta kiedy chce
też czasem mówi -NIE

tak proszę pana, wszak kobieta
jest właśnie jak zwyczajny poeta.
nadaje słowom dziwne brzmienia,
zmuszając wszystkich do myślenia.

widzi to czego czasem, nawet, nie ma.
jest zła, że nie wiesz co jej trzeba.
gdy spytasz o to tak zwyczajnie-
uważaj, w depresji ją odnajdziesz

przecież jej nie znasz, nie rozumiesz
nie wiesz, co biedna teraz czuje.
gdy pyta - jak jej płaszczyk leży?
w odpowiedzi, nie musicie być szczerzy.

nie po to inną dziewczynę chwali
byście jej zgodnie przytakiwali
czasem wstydliwie zapinając sukienkę
liczy, że przytrzymacie rękę

uczcie się tych przedziwnych sztuczek
gdy branie chcecie mieć u dziewuszek
gdy chcecie wiedzieć kiedy NIE
znaczy, że nie chce, czy, że chce
Opublikowano

Przy Twej wypowiedzi
jestem jak paczka śledzi
jeden obok drugiego
ciasno zapakowany.

Przy Tobie czuję się
jak raczkujące dziecko
które jest słodkie
lecz nic nie rozumie.

Dzięki Tobie nabieram
wiary w kobiety
już nie wierzę ludziom
co opowiadają bzdety.

Opublikowano
rzekła róża do motyla
pan nie gada, pan zapyla

pojęcia nie ma głupi kwiatek
że twórczy trud polega na tym
by słowu nadać zgrabny rym
a nie by prawda była w nim

takie dosłowne traktowanie
wierszy, wierszyków, rymowanek
sprawia ze ością nieraz stanie
najbardziej nawet smaczny rym

i tak na przykład gdy o damie
zaśpiewa rozmarzony samiec
-jesteś jak waniliowy krem
to trzeba czytać - ja cię zjem

lub gdy wyszepcze, nie daj Boże-
twe serce w dłoniach mych ułożę
i pocałunki będę kradł
-to znaczy, że jest zbój i drab

więc zmykaj różo od motyla
on płodzi wiersze, nie zapyla
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tuszę, iż mam właściwą tuszę
a przy tym delikatną duszę.
codziennie w tenisa gram
tra ta tam, tra ta tam

a ty choćbyś nie wiem jak się
wytężał to nie udźwigniesz
taki mam ciężar; lecz ty żądzą
rozpalony na kolana runiesz

nie mogąc mnie nieść
i wykrzyczysz tę pieśń:


Kocham te twoje kilogramy
Krągłość twych bioder
Kuszący chód

Kocham te twoje kilogramy
Pełność cud piersi
Figlarny ruch

Kocham te twoje kilogramy
Tak przez przekorę
Do głupich mód

Kocham te twoje kilogramy
Ty jesteś przecież
Największy w świecie cud


dasz radę ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nikt, Pan uwierzy,
tak prosto szczerze
bez wstępnej jazdy
bez żadnej ceregieli
potrzymam ci cyca
od dziś do niedzieli
nie deklarował
to wzrusza

innym trzeba rok
by ręka sięgnęła nieba
a Pan sztychem drąga
wprost jeden krok

cios w splot, aj
kobieta omdlewa
pan wie czego nam
trzeba gdzie raj

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @sam_i_swoi    Być może masz rację, że powinienem napisać "od" zamiast "po". Zamienię słowa.     Ale-ale, Panie sam_i_ swoi! Jako że mam żaden zamiar wstydzić się tytułu naukowego, zapytam: Jak ma się reinkarnacja do karnacji??     Dzięki za odwiedziny, czytanie i komentarz. Pozdrawiam Cię. ;)) 
    • nachodzą koszmary jeden przelecieć chciał mnie ja mu nie dałem przenika wnikliwie co napisałem łapy precz i krąży wokoło zjawia się znika kosz mar pełen i zegar tyka wskazówka ani drgnie przeleciał - to po mnie i do śmietnika brrrr ja ani drżę  
    • @Corleone 11 Nie brak tu jednakże nadziei, reinkarnacja wobec takiej karnacji to pigment na sklepienie. Końcówka! Panie magistrze! Po latach od podjęcia... PS nie wiem co się dzieje, ciemnieje mi, gdy widzę te tytuły naukowe :)
    • ... mam za sobą pewną drogę rozwoju duchowego, a tym samym energetycznej refleksji - celowo nie napisałem "teologicznej" - refleksji, którą jednak rozpocząłem przy pomocy osób, związanych życiowo i strukturalnie z tak zwanym Kościołem Rzymskokatolickim - i z którym to rozwojem wiąże się napisana przeze mnie powieść "Inne spojrzenie" oraz niektóre z opowiadań, dlatego pozwalam sobie na większą otwartość i szczerość. Na które, rzecz jasna, w wiekach tak zwanych średnich - a przynajmniej w Europie - pozwolić sobie nie mógłbym bez ryzyka, nazwijmy sprawę po imieniu, torturowobolesnych, a potem bolesnych ogniście - konsekwencji. Dzięki pośrednictwu instytucji, której  nazwę - znów celowo, pozostawiając domysł Tobie, mój Czytelniku - znów pominę. Wiem: trochę dużo zaimka względnego w różnych przypadkach.     Jako taż właśnie osoba czytam obecnie powieść, w którą (i znów ten zaimek) powinienem zagłębić się już dawno: napisane przez Colleen McCullough "Ptaki ciernistych krzewów", a opublikowane przez "Książkę i Wiedzę" w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesięsiątym pierwszym roku. Powiedzieć, że trudno wyjaśnić, dlaczego zabrałem się za nią dopiero teraz, jest całkowicie awystarczającym tłumaczeniem, z czego w pełni zdaję sobie sprawę. Tak się złożyło. Tak się stało. Były inne książki i inne sprawy - to wszystko prawda. Podobnie jak prawdą jest, że przypadek nie istnieje. Tak potoczyła się moja czytelnicza przeszłość pomimo, iż odeszła już do innego wymiaru moja tażwcieleniowa mama polecała mi zarówno samą powieść, jak i nakręcony na jej podstawie film z Sydney Penny, Rachel Ward i Richard'em Chamberlain'em w rolach głównych.     Znajduje się w "Ptakach" wiele zdań, samych sobie wartych uwagi - azależnie od faktu, że całe one są warte uwagi, stanowiąc jedną z książek, które przeczytać  powinien każdy - względnie zapoznać się z jej treścią za pośrednictwem audiobook'a. I to bynajmniej nie z powodu kontrowersyjności przedstawienia prawdy, że ludziom tak zwanego Kościoła - będącymi niestety często duchownymi tylko z nazwy, azależnie od tego, czy są szeregowymi księżmi, biskupami lub nawet kardynałami czy też zakonnikami bądź mnichami -  zdarzały się, zdarzają i prawdopodobnie zdarzać będą - czasy albo okresy słabości i zwątpień, które w końcu są zupełnie naturalne. Jeżeli bowiem ktoś nie wątpi, oznacza to tym samym, iż nie myśli, a każdy silny może trafić na kogoś ode siebie silniejszego albo znaleźć się w sytuacji, gdy z kimś ode siebie silniejszym zmierzyc się będzie musiał. Ze zrozumiałego dla Ciebie, Czytelniku, powodu - a właściwie zrozumiałych powodów- przytoczę żadne z tych zdań, chociaż oczywiście znalazłoby się dla nich miejsce w tymże opowiadaniu.     Czytam "Ptaki ciernistych krzewów" i jako magister teologii przeglądam się w nich. Zestawiam ją ze sobą zastanawiając się, co zrobiłbym będąc na miejscu księdza, a potem biskupa i kardynała Ralfa. Jako mężczyzna, przyznaję, że o wiele mniej zastanawiam się nad tym, co będąc kobietą zrobiłbym na miejscu Meghan. Być może głębiej zastanowię się nad tym później; możliwe też, że uczynię to dopiero w kolejnym wcieleniu, jeśli "moja" dusza zdecyduje się inkarnować w kobiecy organizm, w co jednak osobiście wątpię. Azależnie jednak od mojej osobistej przyszłości, z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że czytającej "Ptaki" kobiecie dużo łatwiej - oczywiście przy odpowiednio wysokiej własnej wrażliwości oraz zaangażowaniach czytelniczym, psychicznym i uczuciowym - byłoby utożsamić się z Meggie, a tym samym ją zrozumieć.     Czytam i myślę. Zatrzymuję się przy wspomnianych zdaniach i wracam do przeszłości. Wspominam siebie z czasu studiów i osoby, z którymi tamten czas mnie zetknął: studiujących na tym samym uniwersytetecie kleryków oraz księży wykładowców, prowadzących zajęcia dla wszystkich studentów. Tu pozwolę sobie wspomnieć księdza profesora Marka Starowieyskiego, u którego zacząłem pisać swoją pracę magisterską z zakresu patrologii (teologii tak zwanych Ojców Kościoła) oraz jego ucznia i asystenta księdza doktora Józefa Naumowicza, pod którego kierunkiem tę pracę dokończyłem i obroniłem. Wspominam też - atakując i potępiając nikogo - dwukrotny  udział w pielgrzymkach na tak zwaną Jasną Górę, podczas których - naturalnie przecież - działy się wydarzenia ze sfery słabości z udziałem osób ściślej z tak zwanym Kościołem związanych. Wspominam i...     Trafem przyszedł czas, abym książkę tę przeczytał będąc właśnie podróżując po Peru i po Boliwii - na południu, chociaż daleko od Australii. Lata od podjęcia wspomnianych studiów i po ich zakończeniu...       La Paz, 30. Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @wierszyki Bo bohaterów dziś nie ma.... mógł zaśpiewać Niemen, dzięki :) etymologia zżarło podaje o tym że - jedzenie, zwierzę, silnik, rdzę i o, uczucia, i o komarach które mi fundujesz, mam teraz w głowie luz i komarów blues Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...