Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jest grubo przed północą
do niej już nic nie powiem
obelisk na ścianie przestał się poruszać

słońce się skończyło
ziemia odwróciła się na drugi bok
śpi beze mnie

więc przeglądam
linijka po linijce do kropki
kiedy kończy się wers

na początku wieku końcem
od środka

Opublikowano

ja też nijak nie kumam większości wiersza, dlaczego np. jest "przed północą", co robi obelisk na scianie ( mało obrazowe ), dlaczego linijka po linijce do końca wersu, skoro wers to jedna linijka, itp. W sumie chciałoby się czytając powiedzieć: pustosłowie. Treśc dla mnie niewidoczna. Za mało niestety zeby przekonać samym klimatem. Motywy jakies takie wtórne, ta ziemia odwracająca sie na drugi bok to jest jedyna perełka, ale mnie się mocno już z czymś kojarzy, więc mam wątpliwości co do jej oryginalności.
pozdr aga

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z czym ci się kojarzy? to jest właśnie pustosłowie, insynuacja. Jeśli twierdzisz, że nie jest oryginalną myślą, to podważ to argumentem.

Poza tym, wyciąganie wersów z całości, składni myśli, to jest to, co wychodzi wam jak na razie, najlepiej. Czyta się wiersz, nie poszczególne wersy, czy piszesz wiersze używając samych perełek?

pozdrawiam miło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z czym ci się kojarzy? to jest właśnie pustosłowie, insynuacja. Jeśli twierdzisz, że nie jest oryginalną myślą, to podważ to argumentem.

Poza tym, wyciąganie wersów z całości, składni myśli, to jest to, co wychodzi wam jak na razie, najlepiej. Czyta się wiersz, nie poszczególne wersy, czy piszesz wiersze używając samych perełek?

pozdrawiam miło

sorry ale niczego nie insynuuję, napisałam jakie mam odczucia w zwiazku z wierszem, bo chyba o to chodzi w komentarzach. "Wam"? prosze sie nie zagalopowywać, bo naprawde nie mam interesu w spędzaniu czasu nad twoim wierszem.

nie mam też go teraz (sesja:/) tyle zeby grzebać w tomikach w poszukiwaniu lepszych przykładów, pamiętam ten, może nie jest najbardziej podobny:
"tymczasem wytrwałe słońce
obiega
drugą stronę zmarznietej ziemi"/Poświatowskiej

(słońce się skończyło
ziemia odwróciła się na drugi bok)


ale dla mnie wydźwięk jest ten sam. A wg mnie przy takim skojarzeniu twoja "perełka" dodatkowo traci blask. Co do perełek, owszem, całośc jest ważna, ale są też wiersze które mają genialne momenty i to one podtrzymują resztę. Więc to zależy od sytuacji. I, wierz mi czy nie, 1)w ujęciu całościowym ten wiersz wypada gorzej, 2) nie możesz mieć wpływu na sposób oceny wierszy przez czytelników.
zrób z tym komentarzem co chcesz, nawet go olej, tylko mnie nie obrażaj w odpowiedzi.
pozdr aga
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z czym ci się kojarzy? to jest właśnie pustosłowie, insynuacja. Jeśli twierdzisz, że nie jest oryginalną myślą, to podważ to argumentem.

Poza tym, wyciąganie wersów z całości, składni myśli, to jest to, co wychodzi wam jak na razie, najlepiej. Czyta się wiersz, nie poszczególne wersy, czy piszesz wiersze używając samych perełek?

pozdrawiam miło

sorry ale niczego nie insynuuję, napisałam jakie mam odczucia w zwiazku z wierszem, bo chyba o to chodzi w komentarzach. "Wam"? proszę się nie zagalopowywać, bo naprawde nie mam interesu w spędzaniu czasu nad twoim wierszem.

nie mam też go teraz (sesja:/) tyle żeby grzebać w tomikach w poszukiwaniu lepszych przykładów, pamiętam ten, może nie jest najbardziej podobny:
"tymczasem wytrwałe słońce
obiega
drugą stronę zmarznietej ziemi"/Poświatowskiej

(słońce się skończyło
ziemia odwróciła się na drugi bok)


ale dla mnie wydźwięk jest ten sam. A wg mnie przy takim skojarzeniu twoja "perełka" dodatkowo traci blask. Co do perełek, owszem, całość jest ważna, ale są też wiersze które mają genialne momenty i to one podtrzymują resztę. Więc to zależy od sytuacji. I, wierz mi czy nie, 1)w ujęciu całościowym ten wiersz wypada gorzej, 2) nie możesz mieć wpływu na sposób oceny wierszy przez czytelników.
zrób z tym komentarzem co chcesz, nawet go olej, tylko mnie nie obrażaj w odpowiedzi.
pozdr aga

Aga to jest 100% insynuacja. Twój przykład jest z goła całkowitym nonsensem. Nie adekwatnym do moich słów. Wiesz co to jest – personifikacja?

Odczucia względem wiersza, jak najbardziej, za krytykę dziękuję przez duże D - ale jeśli poddajesz krytyce, dogłębniej wersy, sugerując, że myśl była już użyta, to trzeba to, podeprzeć konkretnym argumentem.

Nie mam i nie chcę mieć, wpływu na ocenę wiersza ani odczuć. To jest nieodzowna sprawa każdego z osobna, może się nie podobać a może i być dobry. Myślę, że, to Ty się zagalopowałaś z oceną osoby a nie utworu.

Moja ocena Twojej krytyki, jest jak najbardziej uzasadniona a przez co? przez to, że rozbierasz wiersz na wersy i wyłapujesz, tylko to co wpadnie w oko. Gdybyś napisała od razu, że wiersz, jest słaby nie odezwałby się…


Co znaczy ostania linijka Twojej wypowiedzi?

„zrób z tym komentarzem co chcesz, nawet go olej, tylko mnie nie obrażaj w odpowiedzi.
pozdr aga”

jeśli nie potrafisz używać słów, nie pisz ich w ogóle. To też można odebrać jako insynuację, że co, będę nie miły, albo z góry zakładasz, że będę Cię obrażał?

Pozdrawiam miło i na tym zakończę wywód
Opublikowano

nie chce mi się cię przekonywać, tłumaczyć, itp. bo i tak to skontrujesz. Nonsens? okej. Ale nie pisz mi czegoś takiego że oceniam osoby bo jak coś do kogoś mam to w ogóle nie komentuje jego wierszy, w innych przypadkach staram się być obiektywna. Poza tym wiem co to personifikacja i umiem używać słów ( miałeś mnie nie obrażać - to był sens ostatniej linijki, założenie było słuszne, co zresztą widać po innych twoich komentach w innych miejscach forum:/ ); jakbym napisała że wiersz jest słaby, to byś miał pretensje, ze nie uargumentowałam swojej opinii...itp. itd.
niniejszym adios, aga

Opublikowano

jak ktos nie może spać czasem w nocy
i się wierci
i próbuje coś pisać
i próbuje coś czytać
i wyłby z samotności ale akurat nów
to chętnie popatrzy na zmagania peela w tym wierszu

ja chętnie
i jakbym mogła tobym pluśnęła
bo rzecz jest wyraźnie o czymś
co też tak czuję
pozdraa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena spoko, smacznego:)
    • @violetta daj spokój. nikogo nie szukam :)   też pójdę do restauracji. zjem stek z borowikami !
    • @Leszczym „To taka płynna medytacja!" Podobno najlepsze pomysły przychodzą gdzieś między drugim a trzecim piwem. Przed drugim - za mało odwagi. Po trzecim - za dużo pewności siebie i literówek. Poza tym to fakt - Hemingway pisał po whisky, Bukowski po wódce, więc dwa piwa to właściwie dieta pisarska! A ta agresja nad tekstem... znam to. Siedzisz, męczysz każde słowo, poprawiasz, wykreślasz, znowu wstawiasz, aż w końcu tekst się poddaje i umiera ze znużenia. A ty z nim. Pozdrawiam.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Migrena no niestety nie robię:) musisz sobie poszukać kogoś lepszego:)
    • Mój licznik żyć się wyczerpał. Musiałbym płacić słone sumy pieniędzy, by go nie tyle zregenerować co wzbudzić  w nim nikły płomyk nadziei. A fatum tylko na to czeka. By go stłumić w popiele. Spalić wszystkie próby wyjścia już na starcie. Zresztą musiałbym stanąć w prawdzie. Obnażony i przegrany. Bez pewności w głosie. Siląc się na spokój. Snuć opowieści jak z najgorszego koszmaru. Dla uszu, które są nieczułe na ból jednostki. Zagubionej wśród labiryntu świata,  którego nie sposób rozgryźć,  będąc dzieckiem gotyckiej nocy, dekadenckiej, alkoholowo-lekowej samotni. Być nie duszą, nie ciałem  a tchnieniem jedynie grozy. Mroźnym powiewem, wśród wilgnych i ciemnych korytarzy domów. Porzuconych i kalekich już od upływu wieków.     O północy opuszczam bar  i chwiejnym krokiem idę przez środek ulicy, pustej już i grobowo wręcz cichej,  jak me serce. Bez emocji, których okazywać mi nie przystoi. Ruszam ku stalowej konstrukcji mostu. Na jego wąskiej barierce nie muszę stawać  ani w prawdzie ani w kłamstwie. Przeciw sobie i bliźnim. Nie ma tu uszu, które nie potrafią zrozumieć, ani oczu które nie potrafią przestać oceniać. Jest tylko wezbrany nurt, zimnej jak trup. Zimowej rzeki. Niosącej w wirach kamyki i gałęzie  ku zatraceniu. Zapomniałbym w tej ostatniej minucie. Rozpiąłem gruby, wełniany, czarny płaszcz. Z malutkiej wewnętrznej kieszeni na piersi, wyjąłem nieduży skórzany portfel. Gotówkę i monety posłałem w nurt. Tak jakbym wrzucał drobne do fontanny. Nie muszę myśleć nad życzeniem. Ono się właśnie spełnia. Życzenie śmierci.      Drżącymi z zimna nie strachu palcami. Wyjąłem małe zawiniątko. Twoje zdjęcie. Urzekająco doskonałe. Jak portrety, które wyszły  spod Twej uświęconej, anielskiej dłoni. Zatknąłem zdjęcie w szparze jednej ze śrub. Nie umiałbym skoczyć z Tobą. Najpierw rano odnajdą tylko to zdjęcie  a może nie zwrócą uwagi. Przechodnie, kierowcy.  Ci wszyscy głupcy. Ślepcy. Nie skojarzą. Dopóki rzeka nie wyrzuci  wzdętego od rozkładu ciała. Gdzieś w gnilne, przybite do ziemi mokrym śniegiem szuwary. Lub zatrzyma się w lodowym zatorze,  pod konstrukcją kolejnego z mostów. Twarzą ku toni.     Może i Ty nieraz do tego czasu  jadąc tramwajem z uczelni  przez tłoczny most Anichkova. Tęsknym, zmęczonym wzrokiem,  spojrzysz w dół ku rzece. I wspomnisz czule tego przeklętego poetę, który nie zabiegał w życiu o nic  ponad Twe względy. Do diabła z rozsądkiem. Chciałabym wrócić do dni dawnych  i znów kochać i wybrać sercem. Pomyślisz, ostatni raz posyłając mu wdzięczny i ciepły uśmiech. Wtem trup z trudem drgnął i oparł się o krę. Nurt i wolne, ciężkie bryły wokół  obróciły go ku jezdni. Uniósł z wolna rękę  i machał aż czerwone cielsko tramwaju  nie zniknęło mu z oczu, skręcając ku kamienicom  na Newskim Prospekcie.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...