Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zziębnięty nastrój
prowizorycznie zawinął się w dowcipną
opowieść
trzęsie się z braku uśmiechu

oczy zdradzają brak
zainteresowania

od ściany do ściany
w pogoni za świetlistym kształtem zegarka
wyczekująco
zamyka się wieczór

trzydzieści sześć i sześć
ani kreski więcej

Opublikowano

"trzydzieści sześć i sześć
ani kreski więcej " - to podobnie, jak kiedyś w moim: "płomień świec, w szkle kieliszków
uroczystych kolacji - ni to ziębi ni to grzeje".
Bardzo sugestywnie oddana w wierszu atmosfera wieczoru gdy trwa "zziębnięty nastrój".
Tak też bywa, jak to w życiu. Ładny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

tak to jest, jak rozmowa się nie klei ;))
temperatura trochę zbyt normalna - dałbym tak z 35,8 (?)
No, chyba że jeszcze nie osłabia. :)
Fajny wiersz Bernadetto... nastrojowy.
Pozdrawiam.

Opublikowano

To jest o jakimś męczącym wieczorze, czy ew. słuchaczu, który przypadkowo się trafi :)))
Oczywiście żartuję, do zobaczenia w sobotę!

Pozdrawiam

PS - "nastrój" jest tutaj świadkiem, siedzi/stoi obok kleconej na siłę rozmowy, nie mogącej wyjść z nudnego konwenansu (2 strofa, te dwa wersy wydają mi się zbędnym dopowiedzeniem). Temperatura ani się nie podnosi, ani opada. Jest normalnie, i ta "normalność" nie odpowiada peelowi.
Na tak.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no tos mnie Michał podniósł na duchu przed niedzielą;).Nie, no żartuje:)Temperatura w wierszu jest normalna, nudna i powtarzalna. Peel jest rozgoryczony;)
pozdrówki:) do soboty Michał:):)
Opublikowano

"Beznamiętnie"... świetny nastrój w wierszu...! Na pewno na plus.
Bernadetto.... zrobisz oczywiście, jak chcesz, ale... w pierwszej części wiersza, pominęłabym słowa.. w dowcipną opowieść, chociaż... zostaną blisko dwa "się".... buuu...

beznamiętnie

zziębnięty nastrój
prowizorycznie zawinął się
trzęsie się z braku uśmiechu

oczy zdradzją brak . . . . . . uciekło "a" w.. zdradzają
zainteresowania

od ściany do ściany
w pogoni za świetlistym kształtem zegarka
wyczekująco
zamyka się wieczór

trzydzieści sześć i sześć
ani kreski więcej


Serdecznie pozdrawiam... :)

Opublikowano

Podoba mi się. Nastrojowy, aż boli, aż się wyć do ścian chce.
Ja też nienawidzę monotonii. Napisałam dawno temu piosenkę o tym pt. "Szara niedziela", ale to było dawno i chociaż sam pomysł dotąd mi się podoba ;-) , to jednak piosenka jest cholernie naiwna i banalna, nawet jak na piosenkę - muszę poprawić.
Dajesz mi inspirację swoim wierszem. Dziękuję. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wszechświata Słowem Jestem Ja Pogrom Wykrzesam Ognisty Wypowiadam Krzyk i Wrzask Jak Rany Otwarte Zmysły Pstryk Pstryk i Wróg Zgasł          

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...