Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to będzie wiersz o tobie
wiersz prosty
same epitety

gdzie włosy będą włosami
oczy zielone

chwilami kiedy spokojnie w nocy
ten równomierny oddech
opuszkami po omacku
kreślę kształty twojej twarzy

czasami zdyszani
wbiegamy na najwyższe piętra
aby chwilę później w milczeniu
dymem papierosa

w tym wierszu plujemy sobie na twarze
szukając piwa tuż przed otwarciem sklepu
zdarza się że rozczesuje twoje włosy widelcem
a kiedy brakuje nam koca ciepła szukamy w bliskości

w tym wierszu zdarzają się cuda
w szafach są łazienki
szwankują paryskie metra
a ludzie przytulają posadzkę lotnisk

błądzić można nawet
na dwa skrzyżowania od domu

w tym wierszu nawet osiem ścian
czuje się samotnie

Opublikowano

to będzie wiersz o tobie
wiersz prosty
same epitety

Zabrakło konsekwencji. Dziwnie jest ten wiersz poskładany/ nie poskładany. To co pojawia się po wszystkich : chwilami, czasami, zdarza się, zdarzają, jest jakby powyciągane z różnych szuflad, i o ile peel ma prawo :

błądzić można nawet
na dwa skrzyżowania od domu

o tyle autor nie powinien pozwalać sobie na zapis w stylu " róbta co chceta ".
Gdzieś tam w tekście przypomina o sobie, solidne pisanie ale dominuje jednak chaos.
Pozdrawiam.

Opublikowano

to będzie wiersz o tobie
wiersz prosty
same epitety

???????
powinieneś zacząć:

to miał być wiersz o tobie
wiersz prosty
same epitety

wyszedł chaosik i nie ma epitetów, na które tak czekałem. plucie na twarz, dla znawców i koneserów może być ekstazą, ale to nadal nie są epitety, niestety. :)

pozdrawiam

Opublikowano

ja wiem że życie jest nieskończonością
zawiłą
ale ten wiersz
ma byc o tobie ale jest też o Paryskiej komunikacji miejskiej
i ludziach z lotniska
mają być same epitety a naliczyłam dwa
jest i o bliskości i o samotności
taki czytelnik jak ja, czuje się troche zdezorientowany...
również
jakoś osobiście nie lubię czytać, jak autor pisze o czym będzie pisać
niech to napisze to będzie napisane i wtedy przeczytam

ale parę porywających myśli tu było, owszem
pozdraaa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tu się zgodzę co do różnorodności szuflad, aczkolwiek tak się staje w przypadku autor=peel
w tym momencie wszystkie te szuflady sklejają się w jedną całość jedną historie, poprostu zapis kilku chwil które się zdarzyły, wiersz powstał ze zlepków smsów które przez pewnien okres zapisały się na skrzynce(-:
czyli wprowadzam nowy rodzaj poezji -esemesowej(((;

dzięki za sugestię, dam czas tekstowi i wróce po czasie i postaram się coś z tym chaosem zrobić

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




i racja, ale taka była konwencja, że peel bardzo chce napisać bo to dopiero się w nim rodzi, i stąd to będzie wiersz

ale rozumiem co masz na myśli, ale im więcej uwag tym więcej możliwości by doskonalić warsztat
dziękuje za poświęcony czas przy tekście(-:
pozdrawiam
Opublikowano

Byłam ciekawa w jaką stronę podąża Twoja poezja, dlatego przeczytałam i jestem zaskoczona. Coś zupełnie innego, innego od tego z czym mi się kojarzyłeś.
Zachowałeś właściwą proporcję niedopowiedzeń i tego co opisowe, jasne. Przez to wiersz nie jest abstrakcyjny, ale ma swoistą nutkę tajemniczości.
Niektóre wersy można by poprawić i rzeczywiście popracować nad wrażeniem ‘samych epitetów’.

Pozdr. a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...