Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co wiesz z tej historii?
gdzie zdobyłeś fakt, że
nie spowiadam się szczerze
mówiąc o moim
pociągu do moralności ?

gdy jedziesz na
myśli
niezwykłej obszerności
same staja się
najświętszym słowem na świecie

brodząc w rzeczywistości
nie ogranicza cię byle
kostka brukiem się zwąca

a ja świadomością
żyję (choć chciałbym na co dzień)

marznąć przy trzeźwo
patrzącym
gdzieś tam w niebiosach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czy fakt można zdobyć? Fakt, to coś, co się dokonało, jest i nie podlega dyskusji. Często nawet interpretacja wobec faktów może być tylko jedna - jeśli są niezbite. No, chyba , że to "Fakt".
A może zamiast tego - skąd posiadasz (masz) wiedzę?

"pociąg do moralności", to też dziwna konstrukcja, o której pierwszy raz słyszę. Myślę, że ten "pociąg" od(g)rywa tu tę moralność od jej prawdziwego znaczenia, tworząc dziwną figurę.

gdy jedziesz na
myśli
niezwykłej obszerności
same staja się
najświętszym słowem na świecie


jeśli "jechanie na myśli", to metafora, to taka sobie. Poza tym, powinno się jechać na myślach, bo przecież "same stają się"
Dodatkowo, myśli... 'niezwykłej obszerności" brzmią letko prowokacyjnie niemal.

Gwoździem programu jest jednak "byle kostka brukiem się zwąca"
;))
Gdyby był to wiersz do śmiechu, to należałby się za to laur najwyższy.
Przykro mi, ale nie widzę szans, żeby coś tu przerobić. Myślę, że musisz chyba coś od nowa napisać. Doradzam, z mniejszą dozą patetyzmu i raczej prosto, bez egzaltacji.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia były kartki, ale też towaru nie było:)
    • Urodziłem się z krzywą przegrodą nosową i paskudnym głosem. Począwszy w dzieciństwie, tak długo i często marzyłem, że to ja śpiewam piosenki dudniące w moich słuchawkach, że dzisiaj, jako dorosły, nie jestem już w stanie śpiewać z otwartymi oczami. To by już mogło być tyle. Czasami spadają na mnie zdania-wiersze, pełne utwory rozpoczęte, rozwinięte i zamknięte w ciągu jednej kropki, samowystarczalne obrazy, z którymi nie wiadomo co zrobić. Zbierać je w księgę króciutkich aforyzmów, rozwodnić je do pełnoprawnego i niepotrzebnie przegadanego wiersza, a może po prostu pozwolić im odejść, zapisać je w notatkach na telefonie w kategorii "na później", zmienić telefon na nowszy model i na zawsze o nich zapomnieć? Zapewne każdy z nas nosi w sobie te obrazki jak mikroplastiki, przez jakiś czas krążą one od tkanki do tkanki, aż w końcu trafiają do śledziony, umierają, a my wydalamy je pewnego dnia przed wyjściem do pracy. Wszystko jest przesiąknięte poezją, nie o tyle fatalną że nienapisaną, ale niemożliwą do napisania. To chyba właśnie to oznacza poezja - ten krótki moment kiedy zewnętrzny świat spinamy na chwilę w całość, albo może dopiero ten krótki moment melancholii, kiedy zdamy sobie sprawę że ten porządek istnieje tylko w nas, i nigdy nie może zaistnieć poza nami.
    • Witaj -  Od dawna nie oglądam cudzych żyć:  wolę swoje kłamstwa  pieszczone przez niedbałość - super -                                                                         Pzdr.serdecznie.
    • Złoto się sypie oknami do sieni, Dzień się zaczyna od wielkich olśnień! Patrz, jak się w słońcu świat cały mieni, Jakby ktoś pędzlem pomalował go głośniej! Wiatr w polu tańczy, gałęzie kołysze, Ptak wyśpiewuje błękitu potęgę, I taką jasną, świetlistą ciszę, Wpisuje niebo w swą wieczną księgę. Ciesz się tą kawą, co paruje w dłoniach, Ciesz się uśmiechem, co mija Cię w biegu. Życie nie pędzi tylko w pogoniach, Życie jest tutaj – w tym jasnym brzegu! Niech serce bije rytmem radosnym, Jak bęben lata, jak dzwonek wiosny, Bo każda chwila, co teraz trwa przecież, Jest najpiękniejszą chwilą na świecie! Otwórz ramiona! Chwyć słońce za końce! Rozpędź te chmury, co w głowie zostały. Dziś nawet kamień na polnej łące, Zdaje się wołać: „Świat jest wspaniały!”. Więc idź przed siebie, nie patrz już wstecz, Radość to prosta, zwycięska rzecz!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...