Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otulona płaszczem nocy -idę.
Potargana myślami niezupełnymi
tęsknotą wybiórczą.
Idę.
Dokąd zmierzam- nie wiem.
Bezcelowość życia to jak bolesna choroba
w pewnym momencie dopada każdego.
Intelektualna menopauza.

Zasypiasz..
Dno serca przestaje drgać, boisz się każdego oddechu
bo boli.
Myśl o tym że nie wiesz gdzie zmierzasz- boli.
Myśl o tym że jesteś sam – boli.
Myśl o tym że życie Ci przecieka...boli.
Zatrzymaj życie.
Bierz garściami dając.
I uśmiech i dobro i miłość.
Obudź się – to Twój czas.
Twoja wiek. Twoja era.
Zacznij od nowa
póki nie jest za późno.
Bo noc może być długa.
Noc była za długa.
Polarna.
Czas na piękny poranek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Leśne dylematy     Zmysły czynom niejednakie, wyobraźnia pląsa,                             nozdrza węszą, oko łase, gdzie by tu podążyć.                               Dziewczę wabi i w tej chwili stoi na obrzeżach,           kusi nogą, kiecką macha - zerkam i nie wierzę.                            Skręcę jednak w środek lasu, za tym, za czym krążę, tuż przy bagnach młode sarny - but już pije wodę.                    Dźwigam statyw, obiektywy, znów myśli rozklejam, gdyby nagle lat ubyło, pohasałby teraz.                     A tu sierpień woła wrzesień, przypomnieć się trzeba, fotki wyślę znów na konkurs, album do kompletu. I doprawdy sam już nie wiem - iść - lecz w którą stronę, spojrzeń sieci się krzyżują...  wyliczankę zrobię.      sierpień, 2025
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      chciał głodnie na szybko ale dlaczego za szybką?
    • ja z tymi latającymi szczurami mam na pieńku, walczę nieustannie. Kiedyś zażartowałam Komuś, że na bank przylecą na mój pogrzeb...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a potem to już tylko ich taniec zwycięstwa na moim nagrobku. Świetny wierszyk    
    • "w podimię - Amorfia"   pomazanymi ustami wypuszczała bańki mydlane a każda, pękając wydawała pokusę   w bezmiarze   osiadając wilgocią na twarzach dużych chłopców oddawała zazdrość  marniejącym dziewczętom   mrużąc powieki dłonią rozsuwała pomiędzy  nadgorliwość i zachłanność   za brakiem, goryczą, która nie mieści się w nazwie   znikała tuż po pierwszym zaspokojeniu nie musząc niczego rozumieć   przystaje w formę niezmiennie w dostrojeniu   kiedy zapragnie(sz)    
    • Tka foto; faktuj jutka, foto fakt.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...