Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tam


Rekomendowane odpowiedzi

               Tam

 

kiedy plaże obcych zziębniętych miast
zapadają w zimowy sen, a uliczne latarnie
wykrztuszają ołów na spłowiałe trawniki,
przyklejam palce do filiżanki z waniliową herbatą.

w zacisznym barze świadomie tnę horyzonty,
oddzielając myśli od jednoznacznych
haczyków zaobrączkowanych pawi oferujących
un cafe' - nie wystarczy lapidarne - no grazie.

ptak nie ucieka, bo każda minuta to życie.
nadmiar skażonego sumienia jest niczym,
wobec niepohamowanej chęci zdobycia
aż tak taniego mięsa.

 

 

 grudzień, 2008

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nechbet... też miałam okazję być... tam i nie przepuszczę żadnej kolejnej okazji, jeśli się taka nadarzy.
A w poezji najważniejsze jest to, aby każdy z nas, czytał ją na swój sposób i jeśli odnajdujemy w tych chwilach przyjemność, i coś, kogoś (autora) kto zapada w pamięci... róbmy to nadal... :)



Kasiu, miło mi, że jesteś, ale..."spąsowiałam" czytając Twoje słowa. Dziękuję i pozdrawiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo gładko wiersz płynie do 3 strofy, gdzie znajduje się fatalna "nadwaga skażonego sumienia", wg mnie to taki efekt specjalny, nie do końca trafiony. Ale już od pierwszego wersu czuć spokojny, wyrafinowany liryzm. (O, jeszcze zauważyłem - "oddzielając własne myśli" - jeżeli tok wypowiedzi jest 1 osobie l. poj., to "własne" to zbędny nadbagaż).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre. Ja też uwielbiam wiersze z pogranicza prozy: pełne zdania, długie frazy, liryczną opisowość, podszytą subtelną refleksyjnością.
Dwie pierwsze strofy liryczne i zamyślone, nostalgiczne; trzecia zupełnie inna w nastroju, zatrącająca o horror czy koszmar:

ptak nie ucieka bo każda minuta to życie
a nadwaga skażonego sumienia jest
niczym wobec niepohamowanej chęci
zdobycia aż tak taniego mięsa


Cóż to za ptak drapieżny i podstępny? Chyba jednak nie paw? A jeśli, to nie taki zwykły, z parku królewskiego. Może chodzi tu o właścicieli restauracji, którzy żerują na ostatnich w sezonie turystach, próbując "zedrzeć z nich skórę"? I mącą nastrój zamyślonego piękna, kontemplacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz Michale, że zmieniłam ten wers dosłownie w ostatniej sekundzie, wklejając wiersz...
Nadwaga skażonego sumienia, wydała mi się znacznie trafniejsza od...
nieważne... za nadwagę, dałam.. nadmiar

... pisząc wiersz, myślałam nad tym samym... zatem, ten nadbagaż usunę.
Dziękuję za post, pozdrawiam... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


... cieszę się, że po Twojemu

Oxyvio... ostatnia strofka to czysta ocena pawi i na pewno nie tych z królewskiego parku... ;)
Nie słyszałaś nigdy określenia, dumny jak paw.?... i nie chodziło tutaj o dumę w dosłownym tego słowa znaczeniu (przecież można być dumnym z obrony mgr, czy dr) ... ale może bardziej
o zarozumiałość, zbytnią pewność siebie, wręcz pyszałkowatość... czy teraz bardziej czytelne..?
Dziękuję za przeczytanie. Pozdrawiam, już nocnie, ale z ... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nato, fajny wiersz, podoba mi się bardzo.

Odczytuję w nim mały epizod zaobserwowany w kawiarence/herbaciarni w nadmorskiej miejscowości po sezonie. Zaobrączkowany paw, to nic innego jak żonaty facet (Włoch, jak mniemam z zacytowanego języka) szukający okazji, który dostał kosza, ale nie do końca to przyjmuje do wiadomości.

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Beenie, a mnie się podoba Twoje czytanie wersów... owszem, mowa o żonatych Włochach, którzy sądzą, że postawią kawę, uśmiechną się, zabajerują i zaraz...
Dziękuję za wizytę w "moich progach", za... podoba się... Pozdrawiam... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy plaże obcych zziębniętych miast
zapadają w zimowy sen
uliczne latarnie wykrztuszają ołów
na spłowiałe trawniki

przyklejam palce do filiżanki z herbatą
w zacisznym barze tnę horyzonty
po mojej stronie myśl po innej paw

ptak nie ucieka bo każda minuta to życie


/


nie przywiązuj wagi do tego co powyżej
to moja wizja / a skoro sobie wróżę z tekstu
tzn że przyciągnął
co znaczy że nie jest banalny

ale do dopracowania myślę / ogólnie/


uszanowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszu, wagi nie przywiążę, bo wyjątkowo "ciężka" (aleś go "odchudził")
Jeżeli wizje i wróżby z tekstu są wynikiem "przyciągania", bo jest niebanalnie... to i tak cieszę się.
Moim skromnym zdaniem, propozycja Twojego zapisu, nie jest w stanie przekazać tego, co chciałam... to tak jakbym tylko czekała na ową minutę życia...
przynajmniej tak to odczytuję, może się mylę... ale zamotałeś mi tutaj.
Bardzo Ci dziękuję za post.. przeczytałam z uwagą, bo każdy jest dla mnie ważny.
Pozdrawiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Jeszcze jedno: nie pozwolę, aby ktokolwiek rozbierał moją inteligencję na pierwsze czynniki - to robią nauki ścisłe, słowem: zakładają klepki na mózg, ojej, oczy, otóż to: temperatura Słońca wynosi 5,500 stopni Celsjusza, Jądro Ziemi - 5,500 stopni Celsjusza - czy to daje coś do logicznego myślenia? Ziemia będzie trwała, póki będzie świeciła największą gwiazda Słońce i pewnie kiedyś Słońce zgaśnie i będzie karłem, pewnie pani nie może przełknąć faktu naukowego, iż następuje obrót płyty tektonicznej - to jest niewygodne dla sekciarzy od ocieplenia klimatu, Unii Europejskiej od dwutlenku węgla i wszelkiej maści sekt monoteistycznych, które wrzeszczą o końcu świata, nieprawdaż? Zaraz pewnie oskarży mnie pani, iż tworzę "teorie spiskowe", nieprawda: takimi epitetami posługują się ci, którzy nie mają kontrargumentów.   Łukasz Jasiński 
    • @Somalija   "Studia humanistyczne są tak samo wartościowe jak techniczne – przekonywała w Czwórce magister historii. Czy tak jest faktycznie?   Zgłębianie historii czy matki nauk – filozofii jest dziś passé. Na taki stan rzeczy złożyło się kilka czynników. – W ostatnich 20 latach miał miejsce olbrzymi bum na studiowanie, to doprowadziło do obniżenie poziomu, szczególnie kierunków humanistycznych – mówił w audycji “Się mówi” dr Łukasz Niesiołowski z Uniwersytetu Warszawskiego.   Jednak system finansowania uczelni wyższych również stawia na “umysły ścisłe”. – Jesteśmy niedofinansowani, chętniej dotowane są kierunki techniczne – podkreślił Mateusz Mrozek, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. Tymczasem, jak podkreślają goście Czwórki, osoby bez “konkretnego zawodu” łatwiej radzą sobie na rynku pracy. – To są ludzie, którzy potrafią dopasować się do oczekiwań pracodawcy – ocenił dr Niesiołowski."   Źródło: Internet    Komentarz odautorski: dlatego właśnie świetnie sobie poradziłem w życiu i nadal sobie radzę, chociaż: jestem osobą niepełnosprawną o umiarkowanym stopniu - posiadam nabytą niepełnosprawność (nie słyszę) i zawsze miałem pod górkę - niczego nikomu nie zawdzięczam - jak ognia unikałem nepotyzmu, a teraz nie muszę pracować i to was bardzo, bardzo i bardzo boli...   Z poważaniem  Łukasz Jasiński 
    • Melodyjnie    Łukasz Jasiński 
    • Uuuu... Jestem pod wrażeniem...   Łukasz Jasiński 
    • Melodyjnie    Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...