Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



amanito: nie wiem jak Ty to robisz, ale nawet
udaje Ci się odczytać co nieco (conieco? co nie co; eh...)
dziwne to wszystko oj dziwne(......dopisze........)
no ciekawe..mam nadzieję że piękny będzie finał,
nad puentą jeszcze myślinkuje......(*tych gwiazdkowych?*)
a można wszystko, oj tak;
dziękuję za Twoje uważne czytanie i refleksję,
zdaje się, żeś się dobrze poprzyglądał;
czapecznie b. dziękuję i melancholijnie kłaniam
główkę:)ciepłoniaście
ps. wytłumacz mikołaja b. proszę:)) !
a jabłka jabłka mniam..chyba że zwykły magnez z apteki zzz...

co jeśli nie miłość do bliźniego
co jeśli tysiące kilometrów nad
co jeśli(....)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



amanito: nie wiem jak Ty to robisz, ale nawet
udaje Ci się odczytać co nieco (conieco? co nie co; eh...)
dziwne to wszystko oj dziwne(......dopisze........)
no ciekawe..mam nadzieję że piękny będzie finał,
nad puentą jeszcze myślinkuje......(*tych gwiazdkowych?*)
a można wszystko, oj tak;
dziękuję za Twoje uważne czytanie i refleksję,
zdaje się, żeś się dobrze poprzyglądał;
czapecznie b. dziękuję i melancholijnie kłaniam
główkę:)ciepłoniaście
ps. wytłumacz mikołaja b. proszę:)) !
a jabłka jabłka mniam..chyba że zwykły magnez z apteki zzz...

co jeśli nie miłość do bliźniego
co jeśli tysiące kilometrów nad
co jeśli(....)


Czytać uczyłem się dawno temu, a Twoja czcionka to znów nie takie hieroglify ;)
Co nieco to wcina kubuś :)
(*tych tych*)
Dam sobie włosy uciąć, że mikołaja tłumaczyłem...- jestem łysy? o_O

Co do synonimu to...może rozwieszona? btw elektroniczne słowiki to już nie to? :)
Szalicznie chylę czułko ;)

Lepiej spróbować i wiedzieć, niż topić się w rzece retoryczności ;]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



amanito: nie wiem jak Ty to robisz, ale nawet
udaje Ci się odczytać co nieco (conieco? co nie co; eh...)
dziwne to wszystko oj dziwne(......dopisze........)
no ciekawe..mam nadzieję że piękny będzie finał,
nad puentą jeszcze myślinkuje......(*tych gwiazdkowych?*)
a można wszystko, oj tak;
dziękuję za Twoje uważne czytanie i refleksję,
zdaje się, żeś się dobrze poprzyglądał;
czapecznie b. dziękuję i melancholijnie kłaniam
główkę:)ciepłoniaście
ps. wytłumacz mikołaja b. proszę:)) !
a jabłka jabłka mniam..chyba że zwykły magnez z apteki zzz...

co jeśli nie miłość do bliźniego
co jeśli tysiące kilometrów nad
co jeśli(....)


Czytać uczyłem się dawno temu, a Twoja czcionka to znów nie takie hieroglify ;)
Co nieco to wcina kubuś :)
(*tych tych*)
Dam sobie włosy uciąć, że mikołaja tłumaczyłem...- jestem łysy? o_O

Co do synonimu to...może rozwieszona? btw elektroniczne słowiki to już nie to? :)
Szalicznie chylę czułko ;)

Lepiej spróbować i wiedzieć, niż topić się w rzece retoryczności ;]

amanito:) nie używam elektronicznych słowników może dlatego mam problem
mm..okładka się podarła(staram się żeby niejaki-nie mylić z niebylejaki- czytelnik rozczytał)
heh kubuś dobry, bo z witaminami:)))
włosy zostaw jeszcze bo teraz to cenna sprawa(niektórzy co prawda
na peruki oddają...warto- jeśli w słusznej sprawie);
szalicznie chylę również czółko i dziękuję serdecznie,
a czego spróbować, gdzie co i jak?(nie bardzo rozumiem yy....)
to miło dostrzegać:)))ciepłoniaście
ps.* czyżby spóźniony mrozek mikołaj przybył?*
dobrze że w szaliku- będzie wdzięczny być może(za pośrednictwem)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czytać uczyłem się dawno temu, a Twoja czcionka to znów nie takie hieroglify ;)
Co nieco to wcina kubuś :)
(*tych tych*)
Dam sobie włosy uciąć, że mikołaja tłumaczyłem...- jestem łysy? o_O

Co do synonimu to...może rozwieszona? btw elektroniczne słowiki to już nie to? :)
Szalicznie chylę czułko ;)

Lepiej spróbować i wiedzieć, niż topić się w rzece retoryczności ;]

amanito:) nie używam elektronicznych słowników może dlatego mam problem
mm..okładka się podarła(staram się żeby niejaki-nie mylić z niebylejaki- czytelnik rozczytał)
heh kubuś dobry, bo z witaminami:)))
włosy zostaw jeszcze bo teraz to cenna sprawa(niektórzy co prawda
na peruki oddają...warto- jeśli w słusznej sprawie);
szalicznie chylę również czółko i dziękuję serdecznie,
a czego spróbować, gdzie co i jak?(nie bardzo rozumiem yy....)
to miło dostrzegać:)))ciepłoniaście
ps.* czyżby spóźniony mrozek mikołaj przybył?*
dobrze że w szaliku- będzie wdzięczny być może(za pośrednictwem)

Mamy 21 wiek, ponoć :)
Praktycznie każdy jest niebywalejakiś; włosy na peruki... dla eskimosów bez igloo czy jak? :)
Szczypta niezrozumienia to jak koper włoski w cukrze na ciastku - daje do myślenia ;)
Mikołaj do orzechów by sie przydał(może być w pazłotku), bo coraz więcej ich tu do zgryzienia...
Wdziękliwy chyba ;D
btw a może rozespana płatków mgiełka, albo leniwa... na kanapie :d mokro...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



amanito:) nie używam elektronicznych słowników może dlatego mam problem
mm..okładka się podarła(staram się żeby niejaki-nie mylić z niebylejaki- czytelnik rozczytał)
heh kubuś dobry, bo z witaminami:)))
włosy zostaw jeszcze bo teraz to cenna sprawa(niektórzy co prawda
na peruki oddają...warto- jeśli w słusznej sprawie);
szalicznie chylę również czółko i dziękuję serdecznie,
a czego spróbować, gdzie co i jak?(nie bardzo rozumiem yy....)
to miło dostrzegać:)))ciepłoniaście
ps.* czyżby spóźniony mrozek mikołaj przybył?*
dobrze że w szaliku- będzie wdzięczny być może(za pośrednictwem)

Mamy 21 wiek, ponoć :)
Praktycznie każdy jest niebywalejakiś; włosy na peruki... dla eskimosów bez igloo czy jak? :)
Szczypta niezrozumienia to jak koper włoski w cukrze na ciastku - daje do myślenia ;)
Mikołaj do orzechów by sie przydał(może być w pazłotku), bo coraz więcej ich tu do zgryzienia...
Wdziękliwy chyba ;D
btw a może rozespana płatków mgiełka, albo leniwa... na kanapie :d mokro...

ponoć tak amanito:) ponoć..no i co że 21? czy to coś zmienia?
to prawda; oglądała niedawno o eskimosach to są niezwykli ludzie
i w charakterystycznych warunkach przetrwają, żyją,a jakie zapasy sobie urządzają
o kobietę np. szkoda słów(...;)
dobrze mówisz, dobrze o tym koprze, dobry jest także szczypior do jajecznicy(...)
btw? znów nie rozumiem- nie muszę(;
rozespana raczej nie, trzeba jeszcze mieć kanapę(:oj, a teraz mykam tymczasem
trzymaj garść za dobrze oddaną krew albo za serce aby biło
:)ciepłoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mamy 21 wiek, ponoć :)
Praktycznie każdy jest niebywalejakiś; włosy na peruki... dla eskimosów bez igloo czy jak? :)
Szczypta niezrozumienia to jak koper włoski w cukrze na ciastku - daje do myślenia ;)
Mikołaj do orzechów by sie przydał(może być w pazłotku), bo coraz więcej ich tu do zgryzienia...
Wdziękliwy chyba ;D
btw a może rozespana płatków mgiełka, albo leniwa... na kanapie :d mokro...

ponoć tak amanito:) ponoć..no i co że 21? czy to coś zmienia?
to prawda; oglądała niedawno o eskimosach to są niezwykli ludzie
i w charakterystycznych warunkach przetrwają, żyją,a jakie zapasy sobie urządzają
o kobietę np. szkoda słów(...;)
dobrze mówisz, dobrze o tym koprze, dobry jest także szczypior do jajecznicy(...)
btw? znów nie rozumiem- nie muszę(;
rozespana raczej nie, trzeba jeszcze mieć kanapę(:oj, a teraz mykam tymczasem
trzymaj garść za dobrze oddaną krew albo za serce aby biło
:)ciepłoniaście


Zmienia, a jak :)
Imho mamy wiele wygód, o których naszym przodkom się nie śniło - wielu nie dostrzegamy, wielu nie chcemy dostrzec... nawet nie śni nam sie o tym co będzie w przyszłości ;)
Jakie zapasy?;>
(nie wiem czego nie rozumiesz więc profilaktycznie, btw - by the way)
Czyżbyś miała tak rzadką krew, iż czujesz się w obowiązku? :>
Rękawicznie:d
(kończą sie ciepłoniaste ciuchy...)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ponoć tak amanito:) ponoć..no i co że 21? czy to coś zmienia?
to prawda; oglądała niedawno o eskimosach to są niezwykli ludzie
i w charakterystycznych warunkach przetrwają, żyją,a jakie zapasy sobie urządzają
o kobietę np. szkoda słów(...;)
dobrze mówisz, dobrze o tym koprze, dobry jest także szczypior do jajecznicy(...)
btw? znów nie rozumiem- nie muszę(;
rozespana raczej nie, trzeba jeszcze mieć kanapę(:oj, a teraz mykam tymczasem
trzymaj garść za dobrze oddaną krew albo za serce aby biło
:)ciepłoniaście


Zmienia, a jak :)
Imho mamy wiele wygód, o których naszym przodkom się nie śniło - wielu nie dostrzegamy, wielu nie chcemy dostrzec... nawet nie śni nam sie o tym co będzie w przyszłości ;)
Jakie zapasy?;>
(nie wiem czego nie rozumiesz więc profilaktycznie, btw - by the way)
Czyżbyś miała tak rzadką krew, iż czujesz się w obowiązku? :>
Rękawicznie:d
(kończą sie ciepłoniaste ciuchy...)

no żeś ciepłoniaście nadał fason amanito!!!! fajniaście!
ano nawet pomyślała że napisze coś podobnego do wiersza
nt. wygody i jak to z nią jest;

wygoda od czapy
ach wygodo wygodo czemu jesteś niewygodna
za krótkie masz spodenki tej zimy
same się nie uszyją bez drugiej
ręki,ty miejscowość nazwałaś
swoim imieniem
jechaliśmy w siódemkę dzieci
przez szosę maluchem sto dwa
było ciasno a daliśmy radę(...),ble........:P a prawda.

Krew- okazuje się, że nie będę mogła, a w obowiązku czuję się,
Cichu..Ciepłoniaste NiGDY się nie kończą a jak tak(?) to trzeba szyć!
:)ciepłoniaście Drogi człowieku(...), dzięki za ponowne depnięcie
------>>>>>>>>>>>>>>>>>>> ...i b. dziękuję
za konwersację a'la poznawczą ps. co zmienia? o..dziwny świecie

i kto wygrał ten zdobywał kobietę, wszystko odbywało się w kręgu
eskimosów, którzy patrzyli który pierwszy z nich padnie bez sił
nie pewna jestem czy to nie było na śmierć i życie> z życia mroźnego wzięte
ale opowiadania słabo słabiuteńko(...) i .
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Zmienia, a jak :)
Imho mamy wiele wygód, o których naszym przodkom się nie śniło - wielu nie dostrzegamy, wielu nie chcemy dostrzec... nawet nie śni nam sie o tym co będzie w przyszłości ;)
Jakie zapasy?;>
(nie wiem czego nie rozumiesz więc profilaktycznie, btw - by the way)
Czyżbyś miała tak rzadką krew, iż czujesz się w obowiązku? :>
Rękawicznie:d
(kończą sie ciepłoniaste ciuchy...)

no żeś ciepłoniaście nadał fason amanito!!!! fajniaście!
ano nawet pomyślała że napisze coś podobnego do wiersza
nt. wygody i jak to z nią jest;

wygoda od czapy
ach wygodo wygodo czemu jesteś niewygodna
za krótkie masz spodenki tej zimy
same się nie uszyją bez drugiej
ręki,ty miejscowość nazwałaś
swoim imieniem
jechaliśmy w siódemkę dzieci
przez szosę maluchem sto dwa
było ciasno a daliśmy radę(...),ble........:P a prawda.

Krew- okazuje się, że nie będę mogła, a w obowiązku czuję się,
Cichu..Ciepłoniaste NiGDY się nie kończą a jak tak(?) to trzeba szyć!
:)ciepłoniaście Drogi człowieku(...), dzięki za ponowne depnięcie
------>>>>>>>>>>>>>>>>>>> ...i b. dziękuję
za konwersację a'la poznawczą ps. co zmienia? o..dziwny świecie

i kto wygrał ten zdobywał kobietę, wszystko odbywało się w kręgu
eskimosów, którzy patrzyli który pierwszy z nich padnie bez sił
nie pewna jestem czy to nie było na śmierć i życie> z życia mroźnego wzięte
ale opowiadania słabo słabiuteńko(...) i .


Kto by pomyślał, że w eskimosach tak gorrrąca krew drzemie. Choć to by było logiczne :d
Żeby szyć ciepłoniaste ciuchy, trzeba mieć ciepłoniaste składniki i kapke doświadczenia :)

Golfowo :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no żeś ciepłoniaście nadał fason amanito!!!! fajniaście!
ano nawet pomyślała że napisze coś podobnego do wiersza
nt. wygody i jak to z nią jest;

wygoda od czapy
ach wygodo wygodo czemu jesteś niewygodna
za krótkie masz spodenki tej zimy
same się nie uszyją bez drugiej
ręki,ty miejscowość nazwałaś
swoim imieniem
jechaliśmy w siódemkę dzieci
przez szosę maluchem sto dwa
było ciasno a daliśmy radę(...),ble........:P a prawda.

Krew- okazuje się, że nie będę mogła, a w obowiązku czuję się,
Cichu..Ciepłoniaste NiGDY się nie kończą a jak tak(?) to trzeba szyć!
:)ciepłoniaście Drogi człowieku(...), dzięki za ponowne depnięcie
------>>>>>>>>>>>>>>>>>>> ...i b. dziękuję
za konwersację a'la poznawczą ps. co zmienia? o..dziwny świecie

i kto wygrał ten zdobywał kobietę, wszystko odbywało się w kręgu
eskimosów, którzy patrzyli który pierwszy z nich padnie bez sił
nie pewna jestem czy to nie było na śmierć i życie> z życia mroźnego wzięte
ale opowiadania słabo słabiuteńko(...) i .


Kto by pomyślał, że w eskimosach tak gorrrąca krew drzemie. Choć to by było logiczne :d
Żeby szyć ciepłoniaste ciuchy, trzeba mieć ciepłoniaste składniki i kapke doświadczenia :)

Golfowo :)

:DDDD jesteś mistrzem w radosnych sowach, znaczy słowach!!!!
dzięki za radość przeuroczą ponownie i kapke piękna
oj żeby mi było dożyć takich sów...:):):)
:)ciepłoniaście wierny/-a amanito, pozdrów eskimosa tysz;)
ps. ja eskimosem nie chciałabym być
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Kto by pomyślał, że w eskimosach tak gorrrąca krew drzemie. Choć to by było logiczne :d
Żeby szyć ciepłoniaste ciuchy, trzeba mieć ciepłoniaste składniki i kapke doświadczenia :)

Golfowo :)

:DDDD jesteś mistrzem w radosnych sowach, znaczy słowach!!!!
dzięki za radość przeuroczą ponownie i kapke piękna
oj żeby mi było dożyć takich sów...:):):)
:)ciepłoniaście wierny/-a amanito, pozdrów eskimosa tysz;)
ps. ja eskimosem nie chciałabym być


Właśnie dożyłaś, nie wiem czy rejestrujesz :P
btw foka z grila w igloo na jakiejś plaży mogła by byc nietuzinkowa :)
Beretnie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:DDDD jesteś mistrzem w radosnych sowach, znaczy słowach!!!!
dzięki za radość przeuroczą ponownie i kapke piękna
oj żeby mi było dożyć takich sów...:):):)
:)ciepłoniaście wierny/-a amanito, pozdrów eskimosa tysz;)
ps. ja eskimosem nie chciałabym być


Właśnie dożyłaś, nie wiem czy rejestrujesz :P
btw foka z grila w igloo na jakiejś plaży mogła by byc nietuzinkowa :)
Beretnie :)
i tego Ci życze:)dzięki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nigdy mi do głowy nie przyszło, że odwiedziny w tak zwanej „Krainie Bawełny,” wywrócą mój świat do góry nogami, których używam od małego. Poza tym zdziwiło mnie coś jeszcze. W niewielkim przytulnym sklepiku, za bawełnianą ladą stał pan sprzedawca, a nie pani sprzedawczyni, która bardziej by współgrała z rodzajem asortymentu. Chociaż trudno mówić o „jakimkolwiek rodzaju.” I w tym późniejszy problem.    Na dodatek ów wspomniany sklepik, zaistniał na peryferiach miasteczka i właściwie nikt dokładnie nie wiedział, kiedy ujrzał owe cudo po raz pierwszy. Sprzedawano w nim tylko kołdry. Gdy pewnego razu zmarzłem do gołej kości i kupiłem jedną, została na półce druga. Może na zapleczu było więcej.   Uśmiechnięty ekspedient poinformował grzecznie, iż jest to nabytek magiczny.   — Magiczny? –– wolałem dopytać. –– Tak. –– W sensie jakim? –– Nic takiego. Codziennie gdy północ wybije… –– Skąd pan wie, że mam bijący zegar? –– Posiniaczony pan. –– Nie pamiętam, żebym udzielił takowej informacji. –– Ale ja pamiętam. –– No dobra, ciągnij pan dalej. –– … na kołdrze zajaśnieją słowa, wypowiedziane lub pomyślane przez szanownego pana w ciągu dnia, a nawet z poprzedzającej nocy. Z jednej strony te dobre, a z drugiej złe. O ile takowe zaistnieją rzecz jasna. Bez urazy. –– Rozumiem. Dzięki. –– Jest za co –– odpowiedział miło sprzedawca. –– Żeby ino –– poszeptałem sam do siebie.   * To już kolejny wieczór, kiedy krótko przed północą stoję obok łóżka i zerkam na kołdrę, niczym przysłowiowa sroka w gnat. Gdy starodawny zegar bimba dwudziestą czwartą, zaczynają wyskakiwać jak filipy z konopi. To tu, to tam. Zupełnie chaotycznie, niczym myszy z norek. Postanawiam, że nie będę czytać wszystkich, bo tak jakoś głupio podglądać samego siebie. Można wiedzieć za dużo. A zatem czytam jeno pierwsze z brzegu:   ''Proszę mnie złapać pod rękę, przemiła staruszko. Przeprowadzę szanowną panią przez jezdnię. O tam, spójrz prześliczna niewiasto, jest odpowiedni kolor. Idziemy królowo ma, w kierunku zielonego pamperka.''   I nagle coś mi tu nie gra. Czyżbym słowa z poprzednich nocek, czytał bez zrozumienia. Żeby tylko czytać. I to z dwóch stron. Te dobre i te złe. Chociaż muszę przyznać, że jestem nieco osobą rozczepioną emocjonalnie, z uwagi na bogatą wyobraźnię, więc może faktycznie nie zwróciłem uwagi na pewne szczegóły.   Nigdy w życiu bym tak nie zagadał do człowieka, a tym bardziej do staruszki. Aż taki elokwentny to nie jestem. Bez przesady. Żeby tak zagaić. I to na przejściu. Gdzie wszyscy mogą słyszeć i coś sobie pomyśleć. No nie. To nie moje słowa. A gdzie tam.   Nie bacząc co za chwilę ujrzę, odwracam kołdrę na drugą, złą stronę. Słowa przez chwilę falują na powierzchni zupełnie zmieszane, aż w końcu wracają na swoje miejsca i są zupełnie czytelne. Znowu odczytuje pierwsze z brzegu. Tym razem miga przy nich literka: P. Pomyślane.   ''Najchętniej to bym ci głupia babo gardło poderżnął. Tak samo jak tamtemu. Jednak muszę zachować pozory. Niech mnie zapamiętają, jako uczynnego, dobrego człowieka. Chociaż jak na nich patrzę, to same pojebusy wokół. Wszystkich bym chętnie wyrżnął, ale najpierw osrał i obrzygał. Za moją krzywdę. Sam już nie wiem za jaką. Może i dobrze. Bo bym wyrżnął wszystkich.''   Mam widoczne przerażenie w oczach, gdyż naprzeciwko wisi lustro. Niemożliwe. Przecież dzisiaj tak nie myślałem. Owszem. Zatłukłem muchę skórzaną klapką, ale staruszki, to bym w ten sposób nie pacnął. Nikogo bym nie pacnął na śmierć. To nie mogą być moje myśli. Z tym pieprzonym piernatem, jest coś nie tego. Co on mi sprzedał, durny pacan? Świrnięty bet. Przewracam na drugą stronę. Czytam:   ''Widzisz kochana, jak ładnie poszło. A byłaś taka płocha. Jesteś już bezpieczna. Rozumiem. Laską wywijałaś, że trąbią. Wiem. To z nerwów. Że cię rozjadą. Nigdy w życiu bym na to nie pozwolił. Dlaczego tak głośno mówię? Co… żeby wszyscy widzieli moją dobroć? Przysięgam droga pani, że jest to nieprawdą. Jestem śpiewakiem operowym. Ćwiczę głos.''   Taki z niego śpiewak, jak ze mnie królewna śnieżka i kupa krasnoludków, myślę sobie.   Odwracam kołdrę. Ponownie czytam z dodatkiem: P.   ''Wreszcie mam święty spokój, od tej pojebanej, bezzębnej baby. Nigdy mnie nie złapią. Jestem cwany. Wiem, co dalej zrobię. Po prostu zniknę. Niech mi dziękują, że tylko jednego popierdolca zadźgałem. Zresztą i tak nie miał klientów. Tylko taki jeden matoł przylazł, a drugi matoł sprzedał, co do mnie należało. To ja miałem ją kupić. Za swoje roztargnienie, a moją krzywdę, poderżnąłem idiocie gardło, aż czułem wilgotny dźwięk, towarzyszący rozcinaniu miękkiej skórki. Krew ściekała na bawełniany materiał, a on tak fajnie charczał łabędzi śpiew. Aż mu wtórowałem do końca z dłonią na jego szyi, bym czuł strumyczki upływającego życia, między palcami. Niestety nie wiem, jak ten drugi wyglądał. Nie tracę nadziei. Zabrałem do domu, co miało być jego. Może coś odczytam.''    ↔ Od jakiegoś czasu nie mam kołdry. Wyrzuciłem na śmieci, lecz najpierw pociąłem na kawałki. Może źle zrobiłem. Miałbym rozeznanie, co on robi.   Nie mam żadnych obaw. Teraz już nie. Minął jakiś czas i wszystko gra. Dzisiaj rano postanowiłem zobaczyć ów sklepik, pomimo że jestem bardzo zmęczony. A przecież mam pewność, że jak zwykle, całą noc smacznie spałem.   To niemożliwe. Nie ma żadnego sklepiku. Musieli zburzyć po śmierci właściciela. Nawet nie pytam ludzi, bo jeszcze pomyślą źle. A ja lubię gdy myślą o mnie dobrze.   ↔ Dzisiaj miałem zamiar pojechać do innego miasteczka i kupić nową kołdrę. Nie było takiej potrzeby. Przypadkowo znalazłem w szafie. Nie pamiętam, żebym kupował, ale przynajmniej w nocy nie zmarznę. Za chwilę wybije północ. ~̴̶̲͇̼͚̪͌̓͟͞͝~̴̶̲͇̼͚̪͌̓͟͞͝ ̺̻͈͆̋͜͝O̺̻͈͆̋͜͝*̺̻͈͆̋͜͝O̺̻͈͆̋͜͝*̺̻͈͆̋͜͝O̺̻͈͆̋͜͝*̺̻͈͆̋͜͝O̺̻͈͆̋͜͝~̴̶̲͇̼͚̪͌̓͟͞͝~̴̶̲͇̼͚̪͟͞͝     ------------------------             Bonus.   byłeś jakim będziesz szukasz siebie wszędzie   gdy nowe wygasa poprzednie zaczyna   okrągłym kwadratem stajesz się domina
    • @Kwiatuszek Dziękuję, że jesteś, ot taka bzdurka w śmiesznych piórkach mi się napisała. Nocą się przyśniła a rankiem już była   Pozdrawiam :)
    • @piąteprzezdziesiąte 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie kojarzę, ale brzmi jak Mrożek albo Monty Python i jako taki wydaje się być absurdalnie śmieszny :)
    • @Duch7millenium nocne przemyślenia... skąd ja to znam ;) nie daj się przeszłości. @Jacek_Suchowicz dziękuję pięknie ;) też najbardziej ją lubię. @Alicja_Wysocka pięknie, naprawdę pięknie
    • @Manek Hahahaha, to najlepsze i najzabawniejsze co dziś przeczytałam:-))) Umiesz tak zaskoczyć od czasu do czasu hahahaha 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...