Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

stary daimonion


Rekomendowane odpowiedzi

daimonione mój
czemuś mnie opuścił
jak spadający owoc otworzyłeś mi oczy
jak jesień

zostawiłeś mnie rozebranego
w lustrzaną maskę uładzonego życiorysu
wychodząc przebiłeś szlachetne organy
otwarłeś romantyczne drogi
pępowinę lepkiego śmiechu

pozwoliłeś by usta wypełniły się
udręczonymi kikutami by leksykalne koło tortury
raniło bębny bębny wrzask
zielonej skóry jak szalone pnącza
umazane bielą nieskończoności

czekam na ciebie daimonionie
nasz opłatek ścieka z czwartej świecy
podzielimy się oczami
żółta tęczówka w twoim odbija się księżyc

znowu wejdziemy na drzewo
dumni wyprężymy grzbiet
i będziemy sami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...