Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podziękowanie.


kasiaballou

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odczep się, co?

Jak Tobie Jacek Sojan zaszedł za skórę, to wszyscy Ci mieli chusteczki podawać, jakoś o żyletce nikt nie pomyślał. Pamięć króciutka?

A gdzie ja się nacie zarzepiam?
Nie histeryzuj, Marcin!

Od Sojana wałachuj, nie Twoje zwoje, za malutkiŚ z tym gestem poniżej pasa - widac też malutkiŚ ;P

Najpierw robisz jakieś aluzyjki, a potem się wypierasz.

Ty zaczęłaś uderzać poniżej pasa, więc ja nie mogę? Akcja-reakcja


Olesiu; Hmmm ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie no...

ty tylko sprowokowałaś... masz PRAWIE czyste ręce:D


prawie to wielka różnica - powiem tak: wisi mi to kalafiorem, co myślisz, tylko dlatego, że nie myślisz

Nikt mi nie będzie sugerował, co powinnam zamieścić, a co winnam usunąć - jak facetowi się powieki pocą, ( skrzywdzony wśród niesprawiedliwych) czuję zażenowanie, nie podaję chusteczki, a żyletę i tyle.
miłego wieczoro :)
kasia

Edit: dodam, co byś mnie właściwie zrozumiał - żyleta nie dla Lulusia, oczywiście - resztę dojodłuj ;))
ja ci nic nie sugeruję, ale mam o tym swoje zdanie

a takich przykładów biednej dzieciarni jak ty, to już wiele widziałem, więc mnie to co najwyżej zasmuca

proponuję wyeliminować grypserę z języka publicznego - może niektórym to się wydaje cool, albo coś takiego, ale naprawdę stop, bo zaraz zaczniemy wołać o pauzę w związku z wypróżnieniem towarzysza:D

łańcuchów na szyi też chyba nie mamy, ani nie kiwamy się jak rezusy - jeśli tak, to zgłaszać się, a przeproszę:]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




prawie to wielka różnica - powiem tak: wisi mi to kalafiorem, co myślisz, tylko dlatego, że nie myślisz

Nikt mi nie będzie sugerował, co powinnam zamieścić, a co winnam usunąć - jak facetowi się powieki pocą, ( skrzywdzony wśród niesprawiedliwych) czuję zażenowanie, nie podaję chusteczki, a żyletę i tyle.
miłego wieczoro :)
kasia

Edit: dodam, co byś mnie właściwie zrozumiał - żyleta nie dla Lulusia, oczywiście - resztę dojodłuj ;))
ja ci nic nie sugeruję, ale mam o tym swoje zdanie

a takich przykładów biednej dzieciarni jak ty, to już wiele widziałem, więc mnie to co najwyżej zasmuca

proponuję wyeliminować grypserę z języka publicznego - może niektórym to się wydaje cool, albo coś takiego, ale naprawdę stop, bo zaraz zaczniemy wołać o pauzę w związku z wypróżnieniem towarzysza:D

łańcuchów na szyi też chyba nie mamy, ani nie kiwamy się jak rezusy - jeśli tak, to zgłaszać się, a przeproszę:]


Czy ktoś wie, czym jest wałach?
Wałachować?

Gdzie grypserka, bo nie ogarniam Szacownej Krytyki.

A o związkach frazeologicznych słyszano?
A o neologizmach?

To nie moja wina, że tak... dosadnie wyszło ;P

Mój wątek, moja zona - podać kawę i lody?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja ci nic nie sugeruję, ale mam o tym swoje zdanie

a takich przykładów biednej dzieciarni jak ty, to już wiele widziałem, więc mnie to co najwyżej zasmuca

proponuję wyeliminować grypserę z języka publicznego - może niektórym to się wydaje cool, albo coś takiego, ale naprawdę stop, bo zaraz zaczniemy wołać o pauzę w związku z wypróżnieniem towarzysza:D

łańcuchów na szyi też chyba nie mamy, ani nie kiwamy się jak rezusy - jeśli tak, to zgłaszać się, a przeproszę:]


Czy ktoś wie, czym jest wałach?
Wałachować?

Gdzie grypserka, bo nie ogarniam Szacownej Krytyki.

A o związkach frazeologicznych słyszano?
A o neologizmach?

To nie moja wina, że tak... dosadnie wyszło ;P

Mój wątek, moja zona - podać kawę i lody?
dosadnie? raczej... sztucznie:)
panienka się na coś sili, wyczuwam, że na jakiś klimat spod bloku, chociaż ekspertem nie jestem i głowy nie dam

ale po co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czy ktoś wie, czym jest wałach?
Wałachować?

Gdzie grypserka, bo nie ogarniam Szacownej Krytyki.

A o związkach frazeologicznych słyszano?
A o neologizmach?

To nie moja wina, że tak... dosadnie wyszło ;P

Mój wątek, moja zona - podać kawę i lody?
dosadnie? raczej... sztucznie:)
panienka się na coś sili, wyczuwam, że na jakiś klimat spod bloku, chociaż ekspertem nie jestem i głowy nie dam

ale po co?

Ha!
Żeby się to "panience" jeszcze chcialo silić, a tu nic, od niechcenia i z nudów.

Dobra, dowartościuj się jeszcze przez chwilę moim kosztem, a później zacznij myśleć nieco konstruktywniej - czego życzę, tak?


I nie zapominaj: jesteś tu gościem, pod blokiem, czy też w salonie - jednakie zasady panują -vice a versa - patrz na rewersa - no, trzymki_alienatki_podzastanówki :)

p.s.
Notuję, a właściwie kopiuję przejawy ludzkich mar_koszernych.
To zastanawiające; jak wielka jest potrzeba dowartościowania szarej jednostki kosztem efemerycznej jednostkowości - nie uważasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dosadnie? raczej... sztucznie:)
panienka się na coś sili, wyczuwam, że na jakiś klimat spod bloku, chociaż ekspertem nie jestem i głowy nie dam

ale po co?

Ha!
Żeby się to "panience" jeszcze chcialo silić, a tu nic, od niechcenia i z nudów.

Dobra, dowartościuj się jeszcze przez chwilę moim kosztem, a później zacznij myśleć nieco konstruktywniej - czego życzę, tak?


I nie zapominaj: jesteś tu gościem, pod blokiem, czy też w salonie - jednakie zasady panują -vice a versa - patrz na rewersa - no, trzymki_alienatki_podzastanówki :)

p.s.
Notuję, a właściwie kopiuję przejawy ludzkich mar_koszernych.
To zastanawiające; jak wielka jest potrzeba dowartościowania szarej jednostki kosztem efemerycznej jednostkowości - nie uważasz?
nie uważam - to, co piszesz ma efemeryczny sens, zatem trudno się z tym zgodzić lub nie zgodzić

co do tego dowartościowania, to nie przenoś, proszę, własnych motywacji na obcych ludzi: jestem młody, piękny, odnoszę sukces za sukcesem, mam piękną i mądrą małżonkę, przyszłość przede mną jasna...

mój problem polega na tym, że w chwilach wolnych od ciężkiej, ale owocnej i jakże satysfakcjonującej pracy, lubię tu zajrzeć i analizować zachowania

i to jest dla mnie zastanawiające: ta potrzeba u młodych kobiet, aby być rozkosznymi: "luz-bluz i czerwona sukienka" (autorka cytatu pewnie nie czyta, ale na wszelki wypadek proszę o wybaczenie) a pod sukienką worek lęków - ten mechanizm obronny pozornego poczucia wyższości i pobłażliwości w sytuacji, którą się samemu sprokurowało... i zamiłowanie do otaczania się osobnikami psychotycznymi, którzy potrafią być wrażliwi i czuli, ale mają problem z niekontrolowaną agresją i z radzeniem sobie ze złością, która w nich się kumuluje...

i zastanawiające jest to, że zazwyczaj tacy ludzie w sytuacjach życiowych są non-stop spoceni ze strachu a na forum internetowym odgrywają chojraków, pozują i udają kogoś kim by chcieli być

ja nigdy nie pozowałem, bucem byłem zawsze, nadal jestem, po prostu umiem się pohamować wtedy, kiedy mi się to opłaca - ale tylko wtedy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ha!
Żeby się to "panience" jeszcze chcialo silić, a tu nic, od niechcenia i z nudów.

Dobra, dowartościuj się jeszcze przez chwilę moim kosztem, a później zacznij myśleć nieco konstruktywniej - czego życzę, tak?


I nie zapominaj: jesteś tu gościem, pod blokiem, czy też w salonie - jednakie zasady panują -vice a versa - patrz na rewersa - no, trzymki_alienatki_podzastanówki :)

p.s.
Notuję, a właściwie kopiuję przejawy ludzkich mar_koszernych.
To zastanawiające; jak wielka jest potrzeba dowartościowania szarej jednostki kosztem efemerycznej jednostkowości - nie uważasz?
nie uważam - to, co piszesz ma efemeryczny sens, zatem trudno się z tym zgodzić lub nie zgodzić

co do tego dowartościowania, to nie przenoś, proszę, własnych motywacji na obcych ludzi: jestem młody, piękny, odnoszę sukces za sukcesem, mam piękną i mądrą małżonkę, przyszłość przede mną jasna...

mój problem polega na tym, że w chwilach wolnych od ciężkiej, ale owocnej i jakże satysfakcjonującej pracy, lubię tu zajrzeć i analizować zachowania

i to jest dla mnie zastanawiające: ta potrzeba u młodych kobiet, aby być rozkosznymi: "luz-bluz i czerwona sukienka" (autorka cytatu pewnie nie czyta, ale na wszelki wypadek proszę o wybaczenie) a pod sukienką worek lęków - ten mechanizm obronny pozornego poczucia wyższości i pobłażliwości w sytuacji, którą się samemu sprokurowało... i zamiłowanie do otaczania się osobnikami psychotycznymi, którzy potrafią być wrażliwi i czuli, ale mają problem z niekontrolowaną agresją i z radzeniem sobie ze złością, która w nich się kumuluje...

i zastanawiające jest to, że zazwyczaj tacy ludzie w sytuacjach życiowych są non-stop spoceni ze strachu a na forum internetowym odgrywają chojraków, pozują i udają kogoś kim by chcieli być

ja nigdy nie pozowałem, bucem byłem zawsze, nadal jestem, po prostu umiem się pohamować wtedy, kiedy mi się to opłaca - ale tylko wtedy

Patrz, jak to niewiele potrzeba, żeby człowieka sprowokować, a zaraz potem polubić ....
Się ślicznie wyłuskałeś i ja to szanuję.

Masz potrzebę i szukasz podaży w kwestii popytu na orYginalność.

Pobłądzenie jest w tym wypadku nawet urocze, takie cieplutkie, jak domowe kluchy ;)

Polana życzę w podsycaniu domowych iskier z kominka, jesteś wielki w deklaracjach, obyś w swoim świecie podołał i obietnicom - ściskam, żonę też :))
kasia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A gdzie ja się nacie zarzepiam?
Nie histeryzuj, Marcin!

Od Sojana wałachuj, nie Twoje zwoje, za malutkiŚ z tym gestem poniżej pasa - widac też malutkiŚ ;P
nie umiesz napisać zdania bez wyrazów typu: wałachuj, zarzepiam itp? utrudnia to odbiór niektórym osobom (z innego niż ty środowiska)

Nie no... w zasadzie potrafię się ułożyć ;)
- jak mi nikt kwasem nie zalewa...

pozdrowienia dla kółka gospodyń wiejskich i... reszty środowiska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ciebie, kasiuballou, kiedyś odbierałam jako sympatyczną babkę. Natomiast teraz zachowujesz się naprawdę żałośnie, jak skrzywdzona nastolatka, siedzisz w domu, obgryzasz paznokcie i myślisz, jak dokuczyć komuś, kto się odważył zwrócić Ci uwagę, bądź dyskutować z Tobą. Już nawet prowokujesz i sama zaczynasz, byleby tylko Twoje było na wierzchu.
Be.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo mi się ten komentarz podoba

Kasiu. nie znamy się dobrze, tylko i wyłącznie na tyle, na ile pozwalają komentarze okołowierszowe. mimo to, jak Toster, miałam, przeprawione na mam, Cię za fajną babkę. każdemu, to prawda, zdarzają się potyczki słowne. z człowieka nagminnie wypływa coś, co można wziąć za brak inteligencji, w końcu zdenerwowanie cholernie często ją maskuje. nikogo nie usprawiedliwiam, a może i tak, nieistotne.
chciałabym, żeby dyskusja zakończyła się bezkolizyjnie. bo przyznaję, częściowo bądź też w całości, za to słowami o wiele bardziej delikatnymi, rację przedmówcom. spodziewam się konkretnej odpowiedzi obronnej, ale chcę, jak to się mówi, 'dobrze'

Marcinie Pancołowy, i jak - lepiej Ci po Caps Locku? ;)))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo mi się ten komentarz podoba

Kasiu. nie znamy się dobrze, tylko i wyłącznie na tyle, na ile pozwalają komentarze okołowierszowe. mimo to, jak Toster, miałam, przeprawione na mam, Cię za fajną babkę. każdemu, to prawda, zdarzają się potyczki słowne. z człowieka nagminnie wypływa coś, co można wziąć za brak inteligencji, w końcu zdenerwowanie cholernie często ją maskuje. nikogo nie usprawiedliwiam, a może i tak, nieistotne.
chciałabym, żeby dyskusja zakończyła się bezkolizyjnie. bo przyznaję, częściowo bądź też w całości, za to słowami o wiele bardziej delikatnymi, rację przedmówcom. spodziewam się konkretnej odpowiedzi obronnej, ale chcę, jak to się mówi, 'dobrze'

Marcinie Pancołowy, i jak - lepiej Ci po Caps Locku? ;)))))))

Oczywiście, że lepiej ;)

co prawda wisi nade mną ban i lamenty pokątne, z dala od orga, ale jednak lepiej. Zresztą kiedyś się przekonasz jak Cię wnerwię, że caps lock to napiękniejszy przycisk klawiatury ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy, kto zaczyna bronić Prawdziwej Poezji musi być zastraszony i zakrzyczany. To jest wręcz nieprawdopodobne, że przy braku umiejętności oceniania Poezji, zrzucania jej, minusowania, atakowania jeszcze ktoś się upiera, że ma racje. A jak ktoś zwraca uwagę, to źle i niedobrze.
Gdzie mój wiersz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ana Są to święta ludowe pochodzenia wiejskiego. Ponadto korzenie tych świąt sięgają japońskich mitów. Nie wolno nam zapominać, że Japonia jest w zasadzie krajem pogańskim w tym sensie, w jakim była starożytna Grecja i Rzym, a także Słowianie i Niemcy przed przyjęciem chrześcijaństwa.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczyDziękuję i również pozdrawiam serdecznie! :)
    • Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by po kolejnej nieprzespanej nocy, Gdy snem zamglone rozewrą się powieki, Rzucać się śmiało w wir codzienności.   I nie straszny nam podły świat Z wrogiem zawsze gotowiśmy w szranki stawać W obronie odwiecznych wartości śmiało oręża dobywać, Jak i przed wiekami kwiat polskiego rycerstwa…   Możecie nas ciągle oczerniać, W kolejnych swych łgarstwach wciąż się zatapiać, By uprzykrzyć nam kolejne dni życia Na rzęsach od wieków wciąż stawać   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Przenigdy podeptać nie pozwolimy, Murem za Tradycją zawsze staniemy, Od chlubnej Historii się nie odwrócimy…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by urzeczywistniać nasze przepiękne sny, Chwytając się o poranku słońca promieni, Pisząc barwne życiorysy śnieżnobiałymi piórami orlimi.   I nie straszny nam podły świat Gdy zatopieni w szczęśliwego dzieciństwa wspomnieniach, Odmalowujemy je nocami w naszych snach, By siłę przeciwko przeciwnościom losu z nich czerpać…   Gospodarczo próbować możecie nas zdusić, Kolejnymi sankcjami czy euro-dyrektywami, Rozwój Polski wszelkimi sposobami przytłumić, Wpływać zakulisowo na rosnące bezrobocia wskaźniki,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Przed światem nie zdołacie przenigdy ukryć, Niczym majestatyczne słońce i tajemniczy księżyc Będą jaśnieć blaskiem swym nieskazitelnym…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by wytyczać ścieżki rozwoju ludzkości, Nie szczędząc światu całemu licznych inspiracji, Płynących czystą krynicą z tysiącletnich dziejów barwnych   I nie straszny nam podły świat, Gdy tarczą nam nasze sumienia, A szkodliwych społecznych zawirowań ostrza Nie zdołają zranić polskiego ducha…   Możecie zza kulis judaszowych srebrników brzękiem, Wpływać na naszą wewnętrzną politykę, Przekupywać senatorów i posłów w Senacie i w Sejmie, Lobbować kolejną szkodliwą dla Polski ustawę,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Za nic w świecie nie zdołacie kupić, Nie ma bowiem takiej waluty, Za którą można by je wycenić…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by zdobywać niedosięgłe szczyty, Na polu sztuki, literatury, nauki, Wieńczone przyznawaniem rokrocznie nagród prestiżowych.   I nie straszny nam podły świat Nie lękamy się wielkich mocarstw knowań, Choć globalnej nuklearnej wojny groźba, Wisi nad Europą od tylu lat…   Możecie zafałszowywać naszą Historię, Pisać na Polskę kolejne paszkwile, Kolejne o naszych dziejach pseudonaukowe publikacje, Perfidnie w wysokich nakładach wypuszczać na rynek,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Nie tkniecie pseudo-publicystów piórem stępionym, W skarbnicach naszych krystalicznie czystych duszy, Pozostaną nam One skarbem bezcennym…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by nasze wielkie życiowe sukcesy, Gdy dobiegną kresu już nasze dni, Dla przyszłych pokoleń pozostały źródłem inspiracji.   I nie straszny nam podły świat Choć niejedna straszliwa okrutna wojna, Odcisnęła się krwawym piętnem na naszych dziejach, Przetaczając się bezlitośnie przez cały kraj…   Możecie próbować wszystkiego dosłownie, By umniejszyć Polski dziejową rolę, Zaprząc do tego pseudo-autorytety wszelakie, Trzaskać nam nad głowami pedagogiki wstydu batem,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Za nic w świecie nie porzucimy, Pozostaną nam one kompasem wewnętrznym, Dzisiaj, jutro i przez przyszłe wieki...       Napisałem ten wiersz bardziej dla siebie samego… Miałem dzisiaj wyjątkowo podły dzień, który koniecznie postanowiłem odreagować napisaniem kolejnego patriotycznego wiersza… Nie mogłem pozwolić by ten dzień zakończył się wyłącznie źle, a nic tak (w krótkim czasie) nie poprawia mi humoru jak kolejny wiersz mojego autorstwa… Przepraszam wszystkich czytelników za ewentualne mankamenty tego wiersza…  Musiałem  jakoś psychicznie odreagować ten zrypany dzień bo inaczej dostałbym szmergla do głowy… Proszę wszystkich o wyrozumiałość...  
    • @A-typowa-b Zostawione żale Sprawdzam tak niedbale   Pięknie napisane Duży plus   Pozdrawiam miło, M.
    • @Kamil Olszówka Bo na kliknąć, to sprawdzanie Komputera, obce zdanie   Fajny tekst Przemawia do człowieka   Pozdrawiam miło, M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...