Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przeraził się okropnie
zobaczywszy dno butelki
którą wychlał sam

więc podszedł do okna
stanął na parapecie
i krzyknął kurwa mać

nie oczekuje litości
waszej ani współczucia
tylko o jeszcze jedną

jedyną proszę flaszkę
przy której pragnę zasnąć
zanim zobaczę znowu coś

coś co nazywacie dnem
które bardziej mnie przeraża
niż spotkanie z diabłem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tu są błądki.

Poza tym nawet ok.


A może chodziło o barda? :D

Mi się podoba... Agresywnie, ale w akcie rozpaczy i tak bywa... Sęk w tym, że każdy dno widzi z własnej perspektywy...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Cieszę się że tak oceniasz Michale - wiersz napisany wczoraj dosłownie
w trzy minuty - tym większa moja radość .
Zdaje sobie sprawę że agresywny ale inaczej o tym nie można .
Dzięki za wgląd .
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tu są błądki.

Poza tym nawet ok.


A może chodziło o barda? :D

Mi się podoba... Agresywnie, ale w akcie rozpaczy i tak bywa... Sęk w tym, że każdy dno widzi z własnej perspektywy...

Dobrze prawisz Janku - każdy inaczej a zwłaszcza nałogowiec.
Dziękuje za odwiedziny i że się spodobał.
pozd,.
Opublikowano

Przedstwiłeś prawdę o wielkim cierpieniu zalewanym z butelki, ale można rozciagnąć interpretację szerzej...wszelkie troski, problemy mają jakieś dno, którego nieraz trzeba siegnąć, by się odbić i wypłynąć na powierzechnię...
dobry wiersz :)))
Serdecznie pozdrawiam Waldemarze
-Krysia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...