Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

sentymencik :))))


adolf

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio jak sobie szukałem materiałów z nihilizmu w internecie to przypadkiem wpisałem "Umarł Bóg" na youtube zamiast na google:)) i wyskoczył mi kawałem z "Tańca Wampirów" :)) musicalu dość znanego, ale już chyba starego ;P na którym przed kilkoma laty - dawniutko ;P - miałem okazję być :))) Choć moje pojęcie o sztuce wtedy było hybrydą kołtuńsko-ingorancko-tandeciarskie :PPPPPPPPPPPPP i tamta ocena nie może mieć żadnej wartości, to mimo wielu minusów, jakie dziś widze i niezbyt ambitnej całości i teraz mi się strasznie fajnie to ogląda na youtube w wersji niemieckiej ;PPP . Jak tam u was jakieś sentyermniciki, i jak tam wspominacie Taniec wampirów :PPP tu linki, które niedawno przypadkiem znalazłem i sobie oglądam:

h ttp://pl.youtube.com/watch?v=oL7NObf2Crs&feature=related
h ttp://pl.youtube.com/watch?v=0M2pM0bBBqU&feature=related
h ttp://pl.youtube.com/watch?v=01Ok6oicu3I&feature=related
h ttp://pl.youtube.com/watch?v=yWN-r3m2tmM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam sentymenty, Adolfie uśmiechnij się :))

Skąd się wzięła tradycja umieszczania Aniołka na czubku choinki :


Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podróży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. A kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, ze trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały - Bóg jeden wie, dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemie, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stal mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:

- Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę, gdzie mam ją włożyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...