Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiersze piszemy razem
bo to samo nas wzrusza
rzec można: są dwa ciała
a razem jedna dusza

bardzo odlegli od siebie
taki sam blues zawsze nas gna
kroplami gra na bębnach
szarości przed oczy pcha

las kryty zorzą ciemnieje
zastygłe liście czernieją
tkwimy zmrożeni w ruchu
drumle w prześwitach łkają

pamiętaj o mnie w chłodne dni
Marlett i Sosna

Opublikowano

wiersze piszemy razem
bo to samo nas wzrusza ------------ ,,bo" jest niepotrzebne
rzec można: są dwa ciała
a razem jedna dusza----------- razem 2 raz(np, lecz,tylko)

bardzo odlegli od siebie
taki sam blues zawsze nas gna---------zawsze po co?
kroplami gra na bębnach
szarości przed oczy pcha

las kryty zorzą ciemnieje------------ kryty nie pasuje inny przymiotnik(pokryty), jak czas i zapis ciemnieje las okryty zorzą np tak
zastygłe liście czernieją
tkwimy zmrożeni w ruchu-------- tkwimy to nie w ruchu, gdyż zaprzeczasz chyba ze to się
drumle w prześwitach łkają----------- tyczy instrumentu to inny zapisz

pamiętaj o mnie w chłodne dni
Marlett i Sosna------- piszesz o dwóch ciałach koniec ,,pamiętaj
--------------------------------------------------o mnie i podpis 2 osób nie wiem
tyle wystarczy pozdrawiam

Opublikowano

Utrzymujecie kierunek! To miłe!
No, i do brzegu - łatwiej.
Nie wiem czemu, coś mi skrobie
w "szarości przed oczy pcha".
Nie umiem uzasadnić, może sie mylę.
Wiersz taki "na dobre i na złe", czyli na zawsze.
Szczęśliwych!
- baba

Opublikowano

Wasze wiersze zawsze czyta się z przyjemnością i wzruszeniem. Budzą wiele ciepłych refleksji. Najbardziej przyciąga mnie Wasze "credo" - jedność, patrzenie w tym samym kierunku...działanie razem :)))
Wesołych Świąt!
Krysia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Styksie!
Sam najlepiej wiesz jakie są kolory żałoby.
W początkach chrześcijaństwa biały był kolorem żałoby
w kulturze wschodu jest nim do dziś.
Szarości to również mieszanka wielu kolorów.
DziękujeMy i świątecznie pozdrawiaMy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...