M._Krzywak Opublikowano 19 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 Gdzież mi do nich, przez ducha wieków się skłaniam a może jednak? Część przepisuję, część stwarzam lecz spójrz – mam mokre palce od tuszu i wspomnienia a może jednak? Może jednak coś zmieniam? trwa niczym zadra na sercu mniemanie efemeryczne jest to pisanie a może jednak? niech milkną echa, z przeszłości cząstki i z jutra cząstki w jedno się złączy ekscerpcja z teraz – na wieki wieków żywioł. Natchnieni sobą niech ręczą: „y” – znak niewiadomej, potocznie kogoś jeżeli myślisz, że się mylę echo podpowie - … .
Almare Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 - dopóki piszesz o niej poeto, żyje - to odnośnie tytułu. wiersz, "siepodoba"; pisanie w tonacji moll i zadumą nad sensem układania poetyckich strof bardzo lubię. - pozdrawiam ps. -mam problem z "tuszem"; to staroć, nikt nie pisze tuszem, już :) chyba, że jakiaś kaligrafia japońska, chińska - wrzucenie onej do wiersza dodałoby tajemniczość...niedopowiedzenia.trwa niczym zadra na sercu mniemanie efemeryczne jest to pisanie tu też problem z rymami( nachalnymi) mam :) pomyślę może coś wymyślę.
greg_lipski Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 zakonczenie bardzo enigmatyczne dla mnie Galatea nie ozyje moim zdaniem od "a moze jednak..", mysle, ze Pigmalion uzywal innych slow, ale warto sprobowac z sama Afrodyta :) bardzo podoba mi sie rytm tego utworu, osnowa, caly utwor na tak gratuluje! i pozdrawiam
gość Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 wpierw wątpliwości peela - satarego pisarza, dotyczące trwałości i sensu jego pracy, później jednak uświadomia sobie, że najważniejszą częścią jego życia jest - teraz - które stanowi "materiał" do pracy na wieki. z ostatnią częścią mam problem - natchnieni sobą - ci co są pewni swoich przekonań, celów ; ci którym wydaje się, że wiedzą jak będzie toczyło się ich życie i co będzie zawatre w ich twórczości (wnioskuje, że kierowane jest do innych artystów)? peel radzi im , żeby traktowali życie jako jedną wielką niewiadomą (y) a może jednak? - Galatea ożyje a może jednak? - tworze coś trwałego nie wiem, czy choć trochę trafiłem, ale bardzo się podoba, dlatego ... Pzdr!
zak stanisława Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Almare, a wiesz , że ja pisze tuszem kartki okazjonalne? wtedy piknie kaligrafuję, i jest cacy ale ja... to przeżytek, więc jeszcze póki co , hhiihihtrwa niczym zadra na sercu mniemanie efemeryczne jest to pisanie a tem fragment jest ironicznym wtraceniem, dlatego jest dobry - tak myślę i to myslenie, nie boli :P fajnie, rytmicznie się czyta i lekkość pióra- mimo ciężkościu tuszu - się da zauważyć cmoook MIchaelu!
Rachel_Grass Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 za nic na świecie nie potrafię określić, czy mi się podoba, czy też nie. poza tym, nie czuję się na tyle wykwalifikowana, żeby dawać oceny Pańskim wierszom, to jedno wiem na pewno ;) byłam, czytałam, myślę. pozdrawiam.
Bernadetta1 Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 ja już sie wypowiadałam w warsztacie na temat Twojego wiersza Michale...i wiem ,że jest dobry:)pozdrawiam:):)
M._Krzywak Opublikowano 19 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2008 Almare - "tusz" to może archaizm, ale osobiście mam i tusz, a w dodatku kiedyś miałem w szkole kaligrafię i czasem, coś ozdobnego, specjalnego można i drapnąć i dzisiaj. Zresztą jeszcze nie aż tak dawno komputerków nie było. Może jest to zwrócenie się w stronę przeszłości, nawet niedalekiej, może trochę dalszej, aczkolwiek to tylko tekst. Co do rymów - na razie zostaną, bo i tak już nie mam koncepcji :) greg lipski - nie chce za bardzo wchodzić w sens mitu i Pigamlionie, aczkolwiek wystarczy pytanie - kim on jest jako postać mityczna - bogiem, człowiekiem? Na pewno człowiekiem, który ożywił sztukę (bo Afrodyta to tylko pośrednik), dlatego ten mit można traktować jako kształtowanie, usensownianie, (więcej na ten temat u Piechala w "Mit Pigmaliona") koniolub grubas - na pewno nie zgodzę się co to tego "starego", tutaj to nie kwestia wieku. "Materiał" jak najbardziej, ale nie "do" pracy na wieki, a raczej to, co zostanie z niej na wieki. Pytania, które pan zadał - bardzo trafne. zak stanisława - właśnie, coś w tym jest :) Rachel Grass - ja kiedyś PANIĄ zamorduje za tego pana, przysięgam ;) Bernadetta1 - tak, dziękuje, wpis w warsztacie cenny, bo wskazuje kierunek - kosz/wydanie :) Dziękuje wszystkim i pozdrawiam!
Almare Opublikowano 20 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - "Tusz". Dlaczego mnie uwiera? chodzi o wiarygodność postaci; tak, jak aktor na scenie w każdym geście i wypowiadanym słowie, musi być przekonywujący, tak samo wiarygodna musi być postać w wierszu; dotyczy to również charaktryzacji i rekwizytów, którymi otaczamy bohatera. Dlatego, jeżeli piszesz: "to tylko tekst"- to tak, jak byś wypuszczał powietrze z przekazu, jaki dawałeś w wierszu. Nie zgadzam się! :)) -jak drażniące, bowiem, są próby czytane bez kostiumów z epoki. trzeba czasem zamknąć oczy, by móc słuchać romanycznego wiersza. jak ważne zatem są realia, nawet, w tak zwiewnej i przemijającej sztuce jaką jest teatr, a Twój wiersz ciagle jest, nie znika. - Rymy: odczytuję ironię, ale może warto pójść w sarkazm, rodzielić frazy jakimś słowem... chodzi mi, o utrzymanie do końca jednej i tej samej nuty, tonu w nastroju dzieła. -pozdrawiam. :)
Baba_Izba Opublikowano 20 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2008 Cóż za pomysł - "kosz"! W żadnym wypadku. Wiem, troszkę się droczysz, nie jestem znawcą, wszystko co mogę powiedzieć, to powtórzyć to co w Warsztacie. I jeszcze dodać: podoba mi się nadal. Pozdrawiam - baba
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się