Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nietuzinkowy jarmark


Rekomendowane odpowiedzi

Szybciej! Szybciej! Drodzy przyjaciele
Wyprzedaż dzisiaj serc samotnych,
A ciut dalej ogromna kolejka
Po kryzysu pomyślne przejście.
A tu Pani chce kupić kilogram wcieleń
I kilka par oczu zalotnych
Aaa! Tu do szacunku kolejka wielka
Tysiąc próśb w zachęcającym geście.

Słońce zalewa niecodzienne kramy
Tu łzy w słoikach słodkie, gorzkie
Jest w sprzedaży życiowa jesień
Lecz chętniej kupują wiosnę.
A tu do złudzeń zapraszamy,
Słoików z ukojenia białym proszkiem
I żal jest chyba w ten sam deseń
Dalej podstępy żałosne.

Gospodyni chce kupić życia na pokaz
Płaci tak, by wszyscy widzieli banknoty,
To jest dopiero próżność, co się zowie
Jest też rozlewnia czułości.
Obok się sprzedaje istny okaz
Biel nieskazitelna czystej cnoty,
Dalej ciut poukładanie w głowie,
Kram sztucznych radości.

Rozpychają się sprzedawcy, kupujący,
Plotka nad nimi ładnym ptakiem lata,
Kupują nieucy i profesorowie,
Czyli stubarwny tłum jarmarcznych gości.
Tylko uprzedzano przygód szukających
O postanowieniu wyższym tego świata:
Na jarmarku tym nie kupisz zdrowia,
Szczęścia, prawdziwej przyjaźni, miłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...