Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i wczoraj poszłam do tego szewca
szarpał za obcas szpilkę drogą
krzyczał by takich butów nie nosić
bo tu nieszczęście wisi nad nogą

nie było żadnej troski o buty
że są potrzebne bo marzną nogi
zamiast naprawić ględzi o zdrowiu
może dlatego bez butów chodzi

Opublikowano

witaj, Marusiu. miło Cię widzieć ;)

pierwszy wers, wzmianka o szewcu wprowadziła w bardzo ładny, magiczny klimat rodem z Cinema Paradiso, potem okazało się jednak, że cały wiersz jest butowy. jestem więc trochę rozczarowana, bo miałam nadzieję, że ten szewc może zechce przykleić obcasy, ale jej paznokciom np. :P

nie mogę się zdecydować na żadne stanowisko w sprawie puenty. ludowa mądrość, znana wszystkim (dobrze użyta może zabić, muszę zapamiętać ;)) wywołuje tutaj dość mieszane uczucia. pojawia się znikąd wrażenie taniego moralizatorstwa, do tego dodałam tytuł...

nie wiem, nie wiem ;)

ale pozdrowię.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
    • @andrew wiem o czy piszesz. Mieszkam w lesie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Jacek_Suchowicz nie wiem dlaczego jak czytałem twój wierz w głowie zalęgła mi się piosenka Lady Punk marchewkowe pole. Jest w tym wierszu coś takiego że chciałoby się go śpiewać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...