Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chór pokrzywdzonych nie wybacza...
O powodzenie sam potrafię zadbać ; )


Czyżby wyrzuty sumienia serca z kamienia... ;)
Tak mi się jakoś zrymowało!

Przy pisaniu i czytaniu, proponuję skupić się na głowie a wady serca zostawić kardiologom.
  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czyżby wyrzuty sumienia serca z kamienia... ;)
Tak mi się jakoś zrymowało!

Przy pisaniu i czytaniu, proponuję skupić się na głowie a wady serca zostawić kardiologom.

Poniekąd prawda, ale...
„Wiersz powinien przemawiać nie tylko do SERCA i umysłu, lecz i do pamięci”. Bolesław Leśmian
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przy pisaniu i czytaniu, proponuję skupić się na głowie a wady serca zostawić kardiologom.

Poniekąd prawda, ale...
„Wiersz powinien przemawiać nie tylko do SERCA i umysłu, lecz i do pamięci”. Bolesław Leśmian

Leśmian był świetnym poetą ( Łąka - to arcydzieło ) ale ten cytat, to zwykłe sztambuchowe pierdoły...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kombinowałam jak to powiedziedzieć, a tu proszę Jacek S. tak prosto i pięknie ;) to ujął
Pozdrawiam Piotrze, Jacku nieoczekiwanie wcielona ;)

Czytelnik wcielający się w peela...marzenia się spełniają... ; )))
Dzięki, Agatku.
Ciepło - co tylko chcesz....
: )
Opublikowano

zmarszczki jak patyna:) Tyle tu komentarzy, to może tm razem króciutko:)
Dla mnie bardzo, bo odczytuję w podwójnym znaczeniu, czyli urodziny u rodziny:))
Tak mam i nic na to nie poradzę; ode mnie + bez sugestii za to samodzielnie
wypracowany:) Pozdrawiam:) Ewa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piotrze, jak dla mnie zdecydowanie
lepsza druga, jakże krótka część.

Pierwsza zwrotka trochę mnie odrzuciŁa
tymi 'zmarszczkami przedmiotów' i
'poręczą schodów'. nie lubię tego typu
metafor, tym bardziej w tak krótkim
tekście. muszę stwierdzić, że o ile
'poręcz schodów' jest oczywista i w sumie
niepotrzebnie dopowiedziana, bo wiadomo
że poręcz to przy schodach. o tyle
nieszczęsne zmarszczki w moim odczuciu
niszczą caŁkiem dobry tekst. proponuję
coś jeszcze z nim zrobić, przemyśleć
na spokojnie.



w takiej formie plusuję
i to mocno +

pozdrawiam świątecznie
Karolcia :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za czytanie! Ciepłe pozdrowienia:)
    • Tonę w rozpaczy  Co to znaczy?    Gdy nie ma cię  Obok mnie    A ja wciąż czekam    Lecą minuty i godziny  Gdy szukam twoich śladów    I wraz z następnym  Zachodem słońca    Zdobędę cię całkowicie  A czas nie będzie mieć znaczenia 
    • @Hiala nietrudno być świętym na pustkowiu ;), do naszej wiary należy podnoszenie się z upadków, stawanie się po tym silniejszym, aby pozostać w prawdziwie zacieśnionej relacji z Bogiem ( jak hartowane żelazo), tylko tacy mogą podwójnie mocno świadczyć, bo doświadczenie dodaje im wiarygodności,    pozdr.
    • Wiedza komunikacyjna*             Podróżują komunikacją miejską i bez względu na wiek i stan zmęczenia ładują dupska na siedziskach i już nic ich nie obchodzi - nic nie dociera.             Spojrzeć chłodnym okiem - przypomina to stan zbiorowego zaczadzenia z jakiejś dystopijnej wizji i ta sama skulono-zgarbiona pozycja, łebki zgięte pod kątem prawie dziewięćdziesiąt stopni, wzrok wbity w jeden punkt i indyferencja wobec tego - co jest dookoła, istnieje tylko ekran smartfona i to ten mały przyrząd wpłynie na wygląd przyszłego homo sapiensa.             Nadchodzące pokolenia postawą będą przypominać ludzkich praprzodków z plejstocenu: przygarbieni jak pitekantropy - z krótką - grubą szyją, kończynami: górnymi - zgiętymi w łokciu, przykurczonymi palcami - pazurami i szponiastymi - kciukami.             Jeszcze bardziej ewoluują ludzkie głowy: czachy zgrubieją jako samoobrona organizmu przed szkodliwym promieniowaniem emitowanym przez ekrany, a za to mózgi będą miały kształt orzecha włoskiego bez skorupki - jak każdy mniej używany organ.            Klapnie nam też znacząco poziom inteligencji, który to iloraz inteligencji spada co pokolenie o siedem punktów - mierząc od dziejowego apogeum poziomu inteligencji osiągniętego przez pokolenie urodzone w połowie lat siedemdziesiątych.             A kiedyś lektura w środkach publicznego transportu identyfikowała czytelnika - jeden czytał kryminał, inny naukową publikację i kolejny rozwiązywał krzyżówki, teraz nos w ekranik tak samo wbija menel na fleku jak profesor zmierzający na wykład i dzieciak z podstawówki jak staruszka jadąca do wnuków - proszę nie utożsamiać tego zjawiska z ponadpokoleniowym porozumieniem czy demokratycznym upowszechnieniem dostępu do wiedzy.   Scrollowanie zamiast czytania to sposób, w jaki coraz więcej ludzi kontaktuje się z dookolną i dalszą rzeczywistością. To ślizganie się po faktach, bez ich hierarchizowania. Ploty obok epokowych odkryć, przepis na jajecznicę obok napadu nożownika, tanie podróże obok najdroższych kreacji. Chcesz pominąć badziewie, ale nie ma siły – algorytm liczy każdy klik i nie odpuszcza.   Androidowy konglomerat wymusza taką samą uwagę dla reklamy odkurzacza jak wyboru papieża. W konsekwencji, wszystkie newsy splecione w googlowym uścisku śledzimy pobieżnie, bez zgłębiania tła ani detali, w których, jak wiadomo, tkwi nie tyle diabeł, co istota sprawy. Pół biedy, gdy smartfonowi przeżuwacze traktują ekranowe wiadomości jako wypełnienie komunikacyjnej nudy. Gorzej, że coraz więcej konsumentów apek wierzy, że dzięki nim chwycili Pana Boga za nogi i zyskali sposób na łatwe, darmowe i bezwysiłkowe zdobywanie wiedzy. I jaki zysk czasowy! Nie ma takiej specjalności, której nie da się ogarnąć między stacją Młociny a stacją Kabaty, nie wspominając o dokształcie przy przesiadce na drugą linię metra.    Siedząc w komunikacji miejskiej, można nawet zwiedzić muzea z całego świata. Jakiś czas temu powstała apka DailyArt, którą ściąga blisko milion osób dziennie. To polski innowacyjny dokształt z historii sztuki dostępny w 24 językach świata, w tym w chińskim, arabskim, perskim. Każdego dnia – jedno dzieło sztuki plus trzy-czterozdaniowy bazowy komentarz. Nawet przygłup podoła zapamiętać. Ale czy pojmie istotę sztuki? [Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 24/2025]   Autor: Monika Małkowska Źródło: Tygodnik Solidarność
    • …dziękuję również Panu A. Zajączkowskiemu i Panu W.Gorzkowskiemu za polubienia, pozdrawiam miło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...