Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaczęło się źle. Nie tylko fryzjerka spieprzyła włosy.
To nie to, że dopiero teraz.
Tym razem wszystko cuzamen
narosło do niemożliwego,
wyglądem przypominam
znajomego

I jeszcze ta cholera mała i sprytna kotka
zamieszana w sianie po opłotkach
maku z popiołem. Miesza ozorem aż pył leci.
Rozumiem, przyzwyczajenie i tym podobne.
Nie sposób znaleźć sposób na zmiany,
drobne.

Spokojnie?. Nigdy nie będzie,
gdy baba po kolędzie.
Nienormalnie tak żyć,
beż życia poddawać się tej
babskiej modzie

Zacznę od początku.

Porzućcie strach
tu tylko o wiersze chodzi.

Opublikowano

Tak bardzo na gorąco: fajnie się czyta, myślę, że teraz
duuużo lepiej, w każdym bądź razie - wg. mojego odczucia.
Troszkę mnie gniecie to: "z konopii znajomego."
Może jednak odwrócić i :"znajomego z konopii"? Pal licho rym końcowy,
który tutaj nie jest konieczny.
Więcej na razie nie widzę, jeszcze wpadnę, teraz pichcę.
Pozdrawiam serdecznie
- baba

Opublikowano

peel histeryczny, peel nieogarnięty. i wszystko było by w porządku, gdyby jego lamenta dało się bezproblemowo (a przynajmniej w strefie formicznej, tj. składnia, interpunkcja itp.) odcyfrować.
i jeszcze puenta - ni gruszka to, ni pietruszka. - co dziś na obiad? - och, jak Ty nie rozumiesz kobiety.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Razu pewnego    Zły Czarownik z pustką w złym sercu, napotkał Wiedźmę ze Starego Lasu.  Zakochał się od razu, po ludzku, bez pamięci i głupio.  Gdyż miłość jest rzeczą głupców i ludzi prostych.  Cierpiał okrutnie i podążał za Wiedźmą ze Starego Lasu. Która czyniła z nim, co z każdym głupcem.  Zły Czarownik zaślepiony, ukrył zło, zasypał pustkę, głowę schylił jałmużnie.  Lecz, innego dnia, pod innym księżycem, czarownik wstał.  Zaśmiał się okrutnie i odszedł. Gdyż nie dał Wiedźmie ze Starego Lasu swego zła, lecz swą głupotę.  Bez Wiedźmy którą uczyniłby królową u swego boku, odszedł by dzielić i rządzić. A wiedział że jego czyny zostaną wspomniane.  A zło nie daje drugiej szansy, lecz raduje się z porażki. Rządził czarownik i wielkie czynił dzieła.  A były one dekadencją, rozkoszą i pychą. Wiedźma ze Starego Lasu. Wróciła, do wiejskiej chatki, na kurzej nóżce.  By do końca swych dni.  Ogrzewać ciało, prostymi głupcami. Sycić.  Niezaspokojony apetyt.                                                                                                                               Koniec 
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos DondiA co, zaczęła się kampania wyborcza? Dobra, dobra, przed, to wszytko obiecać :)
    • Ot, na padlinę dowala wodę Nil. Da pan to?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bajki są bardzo interesującym narzędziem... niezwykłym. Moje najwcześniejsze próby z poezją wychodziły od bajek. Widocznie gdzieś we mnie siedzą jakieś szablony.   Dziękuję Ci za komentarz. Przyznam, że o czymś mi przypomniał. Pozdrawiam :)   Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Pozdrawiam :)   Kiedy pisałam ten wiersz, zawiesiłam się (nie napiszę w którym miejscu), potrzebowałam pomocy wizji... oglądałam więc zdjęcia sów: ich dzioby, pazury, oczy. One są takie dostojne, trudno je zmieścić w codzienności, jest w nich coś nieuchwytnego... jakaś głęboko skrywana tajemnica.  Cieszy mnie, że końcówka przypadła do gustu. Lubię dobre zakończenia.   Dziękuję za rozwinięcie mojej myśli. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...