Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaczęło się źle. Nie tylko Od fryzjerki bo spieprzyła mi włosy.
To nie to, że dopiero teraz.
(Już nie raz tak się zdarzało).
Tym razem narosło do niemożliwego,
bo komu przeszkadza, że wyglądem przypominam
z konopii znajomego.

A potem ta cholera mała i sprytna kotka
mieszkanka zamieszana w sianie po opłotkach
maku z popiołem. Miesza ozorem az pył leci.
Rozumiem, przyzwyczajenie i tym podobne.
Niepodobnie do siebie. Dosłownie.
Nie sposób znaleźć sposób na zmiany, drobne.

Spokojnie? Nigdy nie będzie
odrostu do przyrostu,
gdy baba chodzi po kolędzie
Bełkot. Normalny.
Nienormalnie tak żyć, beż życia poddawać się.
Ogłupieć można w tej kaszymannie

Odlatuję.
Dom wariatów nie dla mnie.
Przecież jestem normalny.
Piszę wiersze.

Opublikowano

zgadzam się z ireneuszem, nakotłowało się trochę w tym wierszu i ździebko ciężko się czyta.. lubię taki styl pisania, ale bardziej w prozie:)

puenta dobrze ujęta, nie ma to jak dystans do poetyckiego jestestwa;)

pozdrawiam;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no co przeż mówię, ze spieprzyła, no nie?
Acha, obie spieprzyły? A kucharka pieprzem?
Mam takie wrażenie, że jest coś fajnego w tym spontanicznym (wydaje mi się ) - wierszu,
ale np.:
"Spokojnie? Niespokojnie wyczekuję
odrostu do przyrostu. Bełkot. Normalny.
Nienormalnie tak żyć, beż życia poddawać się.
Ogłupieć w tej melancholii."
Mam wrażenie, że peel troche przesadza z tymi włosami, pogrubione - przesadna reakcja.
Nawiązuję do początku:
"Zaczęło się źle. Od fryzjerki - spieprzyła mi włosy.
Dokładnie jak kucharka." Wydaje się, że jak się coś "zaczęło" - to będzie ciąg dalszy czyli
co. Po fryzjerce, A tu nic o kucharce, ani o innych nieszczęściach, jest tylko pieklenie się (i melancholia?).
Ja rozumiem peela, bo kiedyś, dawno, dawno temu, jak wyszłam od fryzjera; młoda,
uczesana, pachnąca, na przeciw szło dwóch przystojniaczków. Jeden z nich pokazał
na mnie palcem i krzyknął bardzo głośno:"o, łepek od zapałki!"
Nie zapomnę tego nigdy do końca życia! Płakałam do samego domu.
Ale wracając do wiersza; trzeba by go wygładzić, uczesać.
A może mnie tylko tak się wydaje? Najlepiej odpocząć od niego i potem samo coś zwykle wpada nieoczekiwanie.
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...