Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

To był dziwny dzień…


Rekomendowane odpowiedzi

Rękę na poręczy trzymam
Twoja druga strona
Profilami się stykamy

Spojrzenie usta, blask
Specjalista powie znak
Objął strach za twarz

Słoną cieczą tchórzu
Spowity wieczorny czas.

Sam wśród zadumanych fal
Cofnąć haniebną porę dnia
Aby spróbować jeszcze raz.

Co jeśli to był jedyny traf?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiepsko wyszła ta próba uchwycenia momentu w którym spotykają się spojrzenia, człowiekowi się wtedy wydaje że to od razu są znaki(-:
uprościłbym formę, nie kombinował tak bardzo z szykiem w zdaniach i pozbyłbym się banałów

pomysł nawet ciekawy ale wykonanie jescze pozostawia wiele do życzenia

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


usiadłaś przy mnie
profil przy profilu
moja ręka błądzi
uparcie na poręczy

mówisz dlaczego ze mną pogrywasz
nie słyszę

spojrzałem raz drugi
oczy jak elektroskop
iskra rozświetliła twarz
przystanek, wysiadka

tęsknię za burzą


?????
i co>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem pod wrażeniem, nie tylko że siedzę, ona siada koło mnie, a ja na dodatek jeszcze trzymam się poręczy :D akrobata ze mnie chyba :P
Tak serio to wydaje mi się, że ubrałaś to inaczej a i tak jesteśmy w tym samym punkcie.
Aczkolwiek :D forma na pewno jest uproszczona czyli jak wskazywał Maciek, czyli zawsze plus.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Podejście organiczne: od początku sporo zabiegów surowych, wręcz "cielesnych": deszcze, przeziębienie, trzasnąć, fundamenty.. to mnie od razu postawiło do pionu. Jest też swoista przerzutnia na warstwę mentalną - bo mamy "miękkie" elementy: np. niewidoczne warstwy. To jest ok, bo "zmiękcza" nieco ten pierwszy plan.

       

      Potem nagle mamy ciężar, oj dzieje się mocno! "pozbawić życia" - to nie są przelewki - słowa mają moc, wpływają na czytelnika, muszą być użyte intencjonalnie. U ciebie się nie wypowiem, być może jest uzasadnienie, okey, po prostu tu mnie trochę przytkało i tyle.

       

      Dalej jest: frustracja, fatalne zakończenie - osobiście nie przepadam za podawaniem "na-wprost" takich emocji. To ma swoja wagę. To jak stawianie kropki, ale tej jednej, na końcu. A przecież jesteśmy w trakcie wiersza :) W sumie sam często popadam w taki zabieg i jak potem czytam, to mi słabo ;)

       

      Dalsza część pozwala odetchnąć - migawka z momentu na osi czasu, obrazek ładnie opisany, taka troszkę wyliczanka, ale zdecydowanie nie uwiera.

       

      Końcówka - to już potwierdzenie. Nie żebym miał na "wszystko wyjebane" ;) ale sam wiesz, atmosfera końcówki została w mi w głowie ;)

       

      Co mi się podoba:

      - organiczne podejście: ta swoista surowość o której pisałem wyżej, lekko rozbita miękkimi sformułowaniami.

      - rytm: to bardzo mocny element: czytam i czuję, jak sylaby budują kadencję

       

      Co mi się nie podoba:

      - nie wyczułem niektórych metafor, ale to subiektywne (taka osobnicza skaza w moim wydaniu);

      - zbyt szybko mnie "zastopowałeś" - to odniesienie do tych mocnych słów/sformułowań. Jak dla mnie za szybko, za mocno.

       

      Generalnie. Świetny rytm, dobrze się czyta. Co do znaczenia, to w utworach nacechowanych akcentami emocjonalnymi, takim na wprost, nie lubię się wypowiadać na wprost :)

       

      PS. Ech rozgadałem się. Narka!

       

       

       

       

      Edytowane przez m1234 (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...