Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesień tego roku jest naprawdę smutna
w naszym domu na strychu
nawet duchom już się nie chce straszyć

w ogrodzie płoną liście
i pudła z ubraniami a wieczory
pachną deszczem

na przystanku ludzie
schowani w cieniu
czasem ktoś spojrzy na zegarek
ale nigdy w oczy tak jakby
nic dookoła


***


chciałbym cię opisać na wielu stronach
pewnie była by to bajka
bo przecież
tak bardzo lubiałaś je słuchać
nawet jak zasypiałaś czytałem do końca

w bajkach wszystko jest proste
jak twoje włosy
a życie
w warkocze poplątane

pytałaś co to jest białaczka
-córeczko biała kaczka to taka bajka
o tym że czasem trzeba
do ciepłych myśli odlecieć


jesień tego roku jest naprawdę smutna
w naszym domu na strychu
jest tak pusto
w ogrodzie płoną liście
i ostatnie pudło a wieczory
pachną słonym deszczem

Opublikowano

a może zamiast gwiazdek taki myk? (chociaż właściwie mnie nie przeszkadzają)

chciałbym
cię opisać na wielu stronach
pewnie byłaby to bajka
bo przecież
tak bardzo lubiłaś je słuchać
nawet jak zasypiałaś czytałem do końca


Świetny wiersz, zostawia wrażenie.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
    • @andrew wiem o czy piszesz. Mieszkam w lesie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Jacek_Suchowicz nie wiem dlaczego jak czytałem twój wierz w głowie zalęgła mi się piosenka Lady Punk marchewkowe pole. Jest w tym wierszu coś takiego że chciałoby się go śpiewać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...