Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zapominając o wysokich snach
przeklinając noc
obudziłem się obolały na podłodze

a przecież mogłem lądować bezpieczne
w łóżku wystarczyło założyć na grzbiet
spadochron bez gwarancji

może by się otworzył
a jeżeli nie to chociaż świadomość
mniej by dokuczała

Wielkie dzięki wszystkim którzy pomogli w warsztacie
dopracować ten wiersz.

Opublikowano

zapominając o wysokich snach
przeklinając noc
obudziłem się

a przecież mogłem lądować
bezpiecznie
w łóżku
wystarczyło założyć
spadochron

może by się otworzył
a jeżeli nie to chociaż świadomość
mniej by dokuczała



ja go widzę tylko w ten sposób.

pozdrawiam serdecznie
Marta

Opublikowano

zapominając o wysokich snach - bez "wysokich", to zbyt niekonkretny epitet ("sen" to sen :)

a przecież mogłem lądować bezpieczne
w łóżku wystarczyło założyć na grzbiet - bez w "łóżku"
spadochron bez gwarancji - bez "bez gwarancji" na rzecz "nawet jeśli by się nie otworzył" - sytuacja liryczna staje się mniej "przegadana", a bardziej klarowna.

Tyle uwag. Całkiem, całkiem :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Arku to nie sprytna część wiersza - a jeżeli twierdzisz że masz odczucie
iż nią jest i można wówczas różnie interpretować to powiedz na czym
ona polega , ciekawość mnie zżera .
Dzięki za odwiedziny i odpowiedz.
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




No cóż Michale - mimo ostrożności człowiek popełnia błędy.
Podobnie jak Arek masz racje że po waszych uwagach wiersz
sytuacja mniej przegadana a bardziej klarowna.
Zresztą już wielokrotnie o tym pisałem że twe uwagi i innych również
są dla mnie jak lekarstwo.
Tylko że nie zawsze udaje się go spożytkować.
Dzięki za wgląd i te - całkiem, całkiem .
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...