Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po prostu odejść.
Z dala od problemów.
Pozbyć się tego ciężkiego ciała.
Odfrunąć.
Wznieść się ponad to,
co doczesne.
Zobaczyć.
Zobaczyć i zrozumieć.
Tylko to, co nas dręczy.
Co nas rani i boli.
Zamknąć oczy.
Na to, czego nie chcemy widzieć.
Zbudować mur.
odgrodzić się.
Po prostu.
___

No i jednak znowu publikuję. Tym razem nie z czystej złośliwości. Po prostu chcę wiedzieć, jakich błędów starać się unikać następnym razem (bo taki niewątpliwie nastapi - nie da się żyć bez pisania).
Ten wiersz jest jednym z moich ulubionych, "pisanych na smutno" (rozdzielam wszystkie utwory na smutne, mądre, o miłości i pozostałe).
I chcę publicznie przeprosić za moje wredne niekiedy odzywki.

Opublikowano

Po prostu odejść.
Z dala od problemów.

W tych dwóch wersach zamieściłaś już całą treść, zdradziłaś wszystko. Tak się po prostu nie robi. Jak piszesz wiersz to nabieraj do niego dystansu, nie pisz zbyt osobiście, bo wtedy wychodzą po prostu pierdoły a tekst nad którym pracujesz rządzi się swoimi prawami, a to ty masz w końcu decydować jak go poprowadzić.

Poza tym jest górnolotnie, bardzo nieskładnie i momentami brzydko.

Pozbyć się tego ciężkiego ciała.
Odfrunąć.

Jeśli pozbywasz się ciężaru, to po to, aby być lekkim, aby lekka była dusza lub ciało. To fruwanie jest niepotrzebne.

Dręczy, rani, boli, to są tak znaczeniowo bliskie sobie słowa, że w tekście nie powinno ich być wszystkich wcale, a już na pewno nie w tak bliskiej odległości.

Zamknąć oczy.
Na to, czego nie chcemy widzieć.

Zaczynasz tekst pisząc w 1 osobie, a tutaj piszesz już za wszystkich cierpiących. Albo albo.

Pozdrawiam

Opublikowano

[quote]Zaczynasz tekst pisząc w 1 osobie, a tutaj piszesz już za wszystkich cierpiących.


Eee... no ja pisałam od początku w domyśle 'wszystkich'.

[quote]Poza tym jest górnolotnie, bardzo nieskładnie i momentami brzydko.
Przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi.

[quote]Dręczy, rani, boli, to są tak znaczeniowo bliskie sobie słowa, że w tekście nie powinno ich być wszystkich wcale, a już na pewno nie w tak bliskiej odległości.
Następnym razem będę się starać uważać na tego typu błędy. Wiesz, nigdy nie zwracałam na to uwagi...
Opublikowano

Górnolotnie bo:

Z dala od problemów.
Pozbyć się tego ciężkiego ciała.
Odfrunąć.
Wznieść się ponad to,
co doczesne.

To typowe górnolotne pojmowanie pewnych rzeczy w poezji. Unikać jak ognia. Tu autorka chce być ponad wszystkim, a to nie jest dobre w odbiorze.

Zobaczyć.
Zobaczyć i zrozumieć.- powtórzenia są bardzo brzydkie i nieskładne w poezji.

Zamknąć oczy.
Na to, czego nie chcemy widzieć.- zamknięcie oczu determinuje to, że nie widzimy, zamykamy je bo tak sami decydujemy, więc pisanie o tym jest zbędne dla tekstu. Dlatego brzydkie to.

Zbudować mur.
odgrodzić się.- mur buduje się po to, aby się od czegoś odgrodzić. nieskładne to, zostawicw takim przypadku sam mur, więcej mówi.

Klamra jest fatalnie użyta z prostej przyczyny. Jest też tytułem tekstu. Trzy razy pojawia się w wierszu te same pojęcie. Tego też po prostu unikać. Aha, i klamra służy podkreślaniu czegoś, ale jednocześnie nadaje jednemu słowu/pojęciu podwójnego znaczenia. Do tego powinna otwierac tekst w znaczący sposob, a w przygniatajacy czytelnika zamykać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...