Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli ten tekst tyczy się mnie ( a znając Twą płytkość to pewnie tak), to w pełni mogę być z siebie dumny :) Już Ci mówię dlaczego. Tak tylko wspomnę, że czasem warto zaznajomić się z pewnymi określeniami:)

Kabała-to duchowa mistyczno-filozoficzna szkoła judaizmu do podstawowych źródeł której zaliczają się Księgi Jecira, Bagir, Zohar i Pisma Ari (rabina Icchaka Luria Aszkenazi, znanego także pod imieniem Arizal). Kabała miała wpływ na wielu filozofów i naukowców na przestrzeni historii i zdobyła znaczną popularność w ostatnich latach. Na Kabale oparte są liczne żydowskie ruchy ostatnich stuleci - szczególnie, tak znaczące, jak chasydyzm i religijny syjonizm.

Definicja kabały według Baal Sulama-Mądrość ta wyraża przez siebie, ni mniej ni więcej, jak kolejność zejścia korzeni, uwarunkowanych połączeniem przyczyny i skutku, podporządkowanych stałym i absolutnym prawom, które połączone ze sobą i ukierunkowane na jeden wielki, lecz bardzo ukryty cel, który nazywany jest: "Otwarcie Boskości Stwórcy jego stworzeniom w tym świecie..." z artykułu Baal Sulama "Istota Kabały".

Kształtująca się opinia o Kabale-Przyjmuje się, że kabała jest to mistyczno-filozoficzna nauka izraelickiego pochodzenia. Celem kabały jest duchowe doskonalenie osobowości, które pozwoli człowiekowi zrozumieć swoje przeznaczenie w materialnym i duchowym świecie. Zgodnie z nauką kabały dusza inkarnuje się w materialnym świecie dopóty, dopóki nie "dopełni swojej lekcji" i nie wykona tej funkcji, do której została stworzona (zakłada się, że każda dusza ma jakąś swoją, tylko jej odpowiednią właściwość, którą powinna zrozumieć). Kiedy – za pośrednictwem nauki kabały - ten cel jest osiągnięty, dusza przestaje inkarnować. Taki stan nosi nazwę "Gmar Tikun" (heb. גמר תיקון) - Końcowe Naprawienie. Osiągnięcie tego stanu jest celem kabały. Kabała otwiera ukryte przesłanie Tory, którą rozpatruje jako głęboki mistyczny kod. Z punktu widzenia kabały przyczyną wszystkich problemów ludzkości ogólnie i każdego indywiduum z osobna jest niezgodność z prawami wszechświata.

Czuję się po prostu dumny, że tak możesz o mnie myśleć :)

PiS. Wszystko żywcem zerżnięte z wikipedii :)

Pozdrawiam radośnie :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nawet nie wiesz jak pocieszną postacią tego forum jesteś. Wiem, zapewne vice versa lub jakieś inne indywidualne określenie, obrazujące moją osobę :)

Z uśmiechem :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



że się tak wtrącę, choć dyskusja żywa i beze mnie. tak sobie myślę, że kto ma dystans do swojej twórczości, ten z każdego komentarza umie wyciągnąć coś dla siebie. a atakowanie krytykującego...nieładnie.
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...