Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Do Szekspira, czI, w fazie budwoy, kiepsko coś z weną, wiec jetem -


Rekomendowane odpowiedzi

- otwarty na sugestie ;)


Tyś co się nie bał - snu - śmierci dotknięcia
jej siwym włosem pisałeś dramaty
Nań nawlekając w słów szatach zaklęcia
Mieniące uścisk w szturchnięcie strun harfy

Tyś z róż strzepnąwszy jak duszę z człowieka
Czerwieni smugę – odbicie piorunów
Otworzył ustom prawd spróchniałe wieka
Na grób złożywszy wieniec z świata ludów

Nie wywoływał z kart bym twego ducha
I desek sceny nie zdzierał daremnie
Wiedząc, że w dole mieści się kryjówka
Z której jak fantom wychodzisz na scenę

I w szalu białym, który twarz twą trzyma
Już oprószoną na wieki starością
Ponownie idziesz i sercem swym zrywasz
Miliony czaszek na wielki monolog

I rozespaną widownię w teatrze
Świst jakiś głośny z letargu przebudzi
a szklisty powiew oko łzami zatrze
że sztuka sztuką do człeka przemówi

I usłyszymy to samo pytanie
Które przez wieki uciskało ludzkość
Żaden poeta nie odpowie na nie
ale zaklaszcze zapatrzony w przyszłość

A klaszcząc ducha w swoich rękach zmiażdży
Zanim usłyszy monolog następny
Przepłoszy Ciebie z wielkiej życia Sali
Byś swe pytanie dokończył po… śmierci

Tylko, że na co nam po śmierci wiedzieć
Jaka jest ona i jak się w niej żyje?
Tak mało mówią gadatliwe dzieje
Tak wiele cisza nowych zwątpień szyje


Żeby śmierć poznać, poznać trzeba siebie
By kiedy przyjdzie ukłonić się światu
Płaszcz z swego ciała wcisnąć gdzieś pod ziemię
I pójść, pod wieczór, do niebios teatru

Lecz czy Hamleta wystawiają w niebie
czy las przeciwko Makbetowi walczy
Czy ktoś tam słucha Słowackiego westchnień
Czy łza niewielka coś tam chociaż znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zostanie odstawionym jest przykre i gorzkie. Nie ma na to lekarstwa. Przejdzie zapewne, ale nie wiadomo kiedy.  Pozdrawiam. 
    • @Stary_Kredens Na stare lata trudno się zmienić. Wiem coś o tym.
    • Bardzo na smutno. Pracować trzeba, a przez lata u mnie w weekendy przerw nie było, może dlatego było z czasem jednak było lepiej. Co do przyjaciół,  definicja przyjaciela jest szeroka, ale powiedzmy bliscy znajomi, fajnie, że są, ale czy do szczęścia potrzebni, to przekonany nie jestem. Przestrzeń, na pewno jest ważna, ale w tym gorzkim, refleksyjnym wierszu, zabrakło mi najważniejszego, czyli miłości, bez której nic nie cieszy, a dom jest tylko budynkiem. Pozdrawiam.  
    • @Andrzej_Wojnowski napisałeś: Trzeba mieć serce a nie wór naczyniowo-mięśniowy. Super, znowu w punkt.
    • Już chyba nic mnie nie zaskoczy w tym śmiesznym teatrze, Świetni aktorzy, błahy scenariusz aż żal jak się patrzy. Złudna miłość dobrze zagrana, bo naprawdę boli, Huśtawka emocji, nie mogę się pozbyć ze swojej głowy.   I gdy tak patrzę to jednak trochę żal mi ciebie, Jak łatwo przychodzi ci kłamstwo, gdy jesteś w potrzebie. Wierzyłem że jesteś inna, nie jak tamte roboty, Lecz potwierdziłaś, że nie jesteś warta mojej tęsknoty.   Łatwo mi mówić, powiedz jak przestać cię kochać, Naprawdę chcesz mi pomóc widzę to po twoich krokach. Robisz wszystko żebym cię znienawidził, Za grosz szacunku - Boże czy ty to widzisz.   Najgorzej jest w nocy, kiedy nawiedzasz moją głowę, W snach i na jawie coraz bardziej zakochuje się w tobie. Brakuje mi ciebie naprawdę żyć tak nie mogę, Lecz już wybrałaś teraz ktoś inny będzie miał twoją nogę…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...