Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wymodliłem dla siebie mosiężny kręgosłup
nie złoty bo śmierdział rajem nie stalowy
bo nie chciałem klatki wokół płuc

tajemny rytuał (wykręcanie energooszczędnej
żarówki) trwał siedem mrugnięć i siedem
klapnięć nieuzbrojonych szczęk

dobry bóg skinął głową na znak aprobaty po czym
pewnym trafieniem przebił swoją (moją) czaszkę a kręgosłup
miękko wślizgnął na swoje (moje) miejsce

jestem teraz nieśmiertelny i tylko
gdzieś tam wystaje mi
około osiemnastu centymetrów
świętego mosiądzu

Opublikowano

Marku, jestem laikiem z anatomii ale kręgosłup, to chyba nie klatka ( piersiowa ) ?
Druga i trzecia zwrotka - słabe/ nie dla mnie.
Bardzo podoba się puenta.
P.S.
Gdybym jeszcze wiedział, co to jest - osiemnaście centymetrów... ; ))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Drogi Lecterze!
gdybaym ja znał te wszystkie pojęcia , to byłbym jakimś anatomistą :D . to raczej zabawa słowem i skojarzeniami jest z odrobiną prowokacji , a owe 18 cm to chyba raczej pozostaje w sferze marzeń . :D dzięki za wizytę .
Opublikowano
wymodliłem dla siebie mosiężny kręgosłup
nie złoty bo śmierdział rajem nie stalowy
bo nie chciałem klatki wokół płuc


To je zajefajne :)
Traktuję ten wierszoł jako groteskę mitu stworzenia.

Ja za Lecterem wyrażam dezaprobatę dla trzeciej, która odstaje.
Generalnie jednak dam plusa, bo dobrze się czytało.
+

Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStratyMam nadzieję, że  mnie nie prowokujesz stwiedzeniem "a ja tu widzę coś raczej przeciwnego" -  to odpowiadam.  Książek political fiction właściwie nie czytam, więc trudno mi jest odnieść się do Twojego opowiadania. Jednak widzę niespójność w tym, co piszesz a co sugerujesz w komentarzu. Jeżeli słowo "reżim" jest zbyt drastyczne, to jednak uważam, że twoje państwo jest opresyjne. A zmuszanie obywateli starszych, schorowanych do służby wojskowej, duża ilość żołnierzy i zwartych formacji na ulicach (Co oni tam robili? ) świadczy o państwie zmilitaryzowanym. W państwie opresyjnym również źle traktuje się obywateli w ZK, wymyślając absurdalne nakazy i zakazy. Tu pojawia się też fanatyzm, więzienie jak klasztor (ciekawa jestem jaki? Klasztor klasztorowi jest nierówny - mają przecież różne reguły), zmienione godło i krzyż na ścianie czyli ewidentnie zachwianie relacji między sacrum a profanum. I dominacja jednej religii, ignorowanie tym samym  obywateli innych wyznań czy niewierzących zakłóca, system państwa demokratycznego. Nie poruszam spraw polit. - gosp., bo to temat rzeka. A do czytania następnych odcinków już zachęciłeś. :)Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i dodam coś od siebie do treści. (...) Skupiłem się w większej mierze na formie niż na treści, w której ważniejszy mianownik odegrał kluczową rolę — z samym zamysłem. Autor ( czyli, ja) chciał pokazać w tej formie rymy asonansowe i konsonansowe (ciut niepełne) w całości, stanowiąc bez żadnych manifestów przestrzeń, rezonującą w sposób abstrakcyjny.     
    • @Marek.zak1 Marku będę zaszczycony proszę oprócz tomiku wierszy prześlij mi swój wybrany przez siebie wiersz napisany Twoją ręką na kartce z podpisem jest to o tyle ważne dla mnie że wszystko mam w albumach i całej książki nie włożę. Kiedyś jak jeszcze korespondencja odbywała się drogą pocztową z przyjemnością gromadziłem listy od kolegów w albumach dzisiaj niestety nowoczesność bardzo zubaża moje zbiory. Adres do mnie jest prosty Tarnawa Robert Gorzkowski i z kontaktów można go wynotować.
    • W wieczornej ciszy i porannym śpiewie, świat się zmienia, tylko ja niezmiennie, kocham ciebie tęsknego serca tchnieniem.   Ta cząstka, bije jak szalona gdy cię widzi między czuwaniem a snem. w innych ramionach.   Na pewno to wiem jak i to, że kolejna noc, jak i ten poranek zginie w niespełnienia chłodnej godzinie.
    • Ja Robercie czytam z zainteresowaniem, a że część mojej rodziny jest ze wschodu, tym większym. Pozdrawiam P.S. z przyjemnością wyśle Ci mój tomik z dedykacją, albo, jak masz mało miejsca na półkach,  jeden z moich wierszy, także ci dedykowany.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...