Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zgasłam
z ostatnim niedbale zduszonym petem
ból jak po fałszywym ciągu cyfr realny do granic
pulsuje regularnie
cała reszta sygnałem i niebieskim światłem
rozkład normalny
nerwami struktury przenika falując
zagrożenie
nie wiem co wzniecisz poza granicą odczucia
nic poza lękiem

musiałeś tak wyrafinowanie
pamięć to neutralne wyspy bezpieczeństwa

restart
zapomnieć
symulacja analizy obwodów

zacząć od początku

Opublikowano

się wczułam bardzo, bo mam za sobą ostatniego
peta i z tego oto powodu jestem kontenta :))
może Autorka miała co innego na myśli, ale ja sobie
wiersz dopasowałam i bardzo mi się podoba:)) Pozdrawiam
Babę :))) EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Naprawdę - OSTATNIEGO?
Gratuluję! No to witaj w klubie! Ja ostatniego pożegnałam 9 miesięcy temu.
Sama sobie się dziwię; wytrwałam, jednak można, ale nadal ciężko,
kiedy to pragnienie minie? i czy? Jednak warto było. Bardzo się dowartościowałam.
Cieszy mnie, że tak odebrałaś, bo wszystko pasuje jak ulał.
Dziękuję za przeczytanie, odczucia i słowa.
Najszczerzej życzę powodzenia,serdeczności
- baba
Opublikowano

może to być koniec przygody z petami (bardzo dobra decyzja, też szczęśliwie mam ją za sobą), jak i zakończenie, wymazanie z pamięci jakiegoś etapu życia - restart i rozpoczęcie wszystkiego od początku

pozdrawiam i życzę wytrwania (9 m-cy to bardzo dużo i szkoda by było to zmarnować)
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, proszę, to więcej nas jest, niż myślałam!
Gratuluję, sama wiem jak to jest. Nie zmarnuję,
bo, po co wszystko to było? Dziękuję,
pozdrawiam serdecznie
- baba
Opublikowano

to ja powiem tak: jak dla mnie, miernoty informatycznej, za dużo specjalistycznych wyrażeń,
ale domyślam się, że momentami błyska tu jakaś "komputerowa" katastrofa ;P

niegłupi wiersz i bardzo dobry początek; chociaż pamięć - wyspą bezpieczeństwa (ja bym ta łodwrotnie ;P)
pozdrawiam serdecznie :)
angela

Opublikowano

Wracam - jakie wrażenia, hm, czuję trochę takiej cybernetycznej klaustrofobii, zdenerwowania podmiotu, jakąś rozterkę, hm... (i dalej nie wiem, jak to nazwać). Mam problem z koncentracją, gubi mnie ta sytuacja liryczna, bardzo ładny fragment:
"musiałeś tak wyrafinowanie
pamięć to neutralne wyspy bezpieczeństwa"
o, w czymś takim to jak ryba w wodzie :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za przeczytanie i komentarz, pamięć nieraz płata figle, nawet ta - komputerowa.
Bywa, że i ona chce o czymś zapomnieć, zwłaszcza gdy pan programista jest skłonny.
Serdecznie
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Wolałabym jednak, żebyś nie powoływał się na Wielkiego Mistrza - Czesława Miłosza - nawet żartując, wystarczą; calamus i papirus.
Nie mam siły dowcipkować, właśnie się "odgrypiam".
Pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jestem dla ciebie objawieniem  wszystkich cnót  gotowych na lizanie    choć myję okna niedbale  i czasami zapomnę że skupianie uwagi na sobie  jest dla mnie uciążliwe    a moje usta się czerwienią  bardziej niż wczoraj  tylko w miękkim półcieniu  twoich wątpliwości    wiem że o mnie myślisz    wiem że do mnie mówisz  kiedy idziesz spać  układając głowę  na poduszce                                                                                        spierdalaj kurwo 
    • Jestem duchem wielu różnych ludzi w jednym ciele.   Rozpływam się, siedząc na krześle — zamieniam ciało w wodę i próbuję dosięgnąć fali.   Zbiorowa świadomość wymywa marzenia i ludzkie dusze: ich myśli, pragnienia, pożądania.   Wszystko, z czego kiedyś byli zbudowani i przez co mogli nazywać się człowiekiem, zniknęło w morzu słów i niespełnionych obietnic.   Pozostaje jedynie gorycz i żal — cierpki smak na języku bez końca.   Czujesz go, choć nie masz ciała; jesteś tylko wyobrażeniem przeszłego „ja”, powoli rozmywanym wraz z kolejną pełnią.   Krzyki odbijane od klifu ze zwiększoną amplitudą nie pozwalają zasnąć. Nie pozwalają odpocząć. Nie pozwalają uciec.   Płaczesz nad losem swoim i umęczonych ludzi.   To wyobrażenie łez, wyobrażenie smutku. Tak trudno zaakceptować, że nie ma już nic.   Jesteś sam. Każdy człowiek, którego kochałeś, zniknął bezpowrotnie — utopiony w tafli grzechów.   Nie ma Boga. Nie ma litości. Pozostało jedynie cierpienie i strach.   Rozpościeram skrzydła, pływając w ludzkiej godności.
    • @infelia nie rozumiem wiesza, chcesz wydobyć dobre cechy, żeby się spodobały komuś. Albo chcesz tak celowo zrobić dla swojej zabawy.
    • Trochę inna wersja dawnego tekstu     trochę w nerwach pan makowiec aż się w brzuchu mak poplątał cukierenka jemu w głowie tylko nie wie jak wygląda     czupiradło lukrowane? przepaloną skądś wywlekli? ale gdzie tam piękno same wyrzeźbiona dziś w cukierni     już ją widzi ciasta fałdką aż rodzynek nagle stoi jęczy z boku stary piernik bo mu widok karp zasłonił    lico słodkie cała reszta kolorowa karmelowa oblubieńca to pocieszka lecz w jej sercu wielka trwoga    jeden z gości chce ją schrupać ma apetyt na jej kształty pan makowiec blachą stuka kocha przecież nie nażarty     gościu widzi smaczny maczek aż go wzięła wielka chętka lubo moja choć zapłaczesz ty przeżyjesz mnie pamiętaj     cukierenka jest w rozpaczy gdyż makowca głupol trawi więc wskoczyła mu do gardła aż się człowiek nią udławił
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...