Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

naburmuszone niebo nie zna
tęsknoty spragnionych szeptów
ani gorących zielonych spojrzeń
uścisków i zapewnień
daru z siebie

moje koraliki śmiechu
rozsypane w telefonie
połyskują tęczowo
jak świetlista droga
do ciebie

pozbierasz?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo mi się podoba, malownicze, ładne i konkretne:)
ale to co powyżej znacznie słabsze, trochę naiwne, banalne, nieco górnolotne...
pozdrawiam

naiwne, banalne i nieco górnolotne? a może po prostu akurat realne, takie prosto z serca?
dziękuję :))
serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"nizanie" - nawlekanie (np. korali) :)))
dziekuję i pozdrawiam

Aaaaaaaaa, bo kurde nie znałem tego słowa :)

A tekst mnie niestety nie rzuca na kolana. Jednak górnolotność przesłania całą treść. Choć zabieg z koralikami nawet ciekawy, a gdyby go jeszcze spersonifikować, byłoby jeszcze ciekawiej.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo mi się podoba, malownicze, ładne i konkretne:)
ale to co powyżej znacznie słabsze, trochę naiwne, banalne, nieco górnolotne...
pozdrawiam

naiwne, banalne i nieco górnolotne? a może po prostu akurat realne, takie prosto z serca?
dziękuję :))
serdecznie pozdrawiam.

Na pewno prosto z serca, co nie znaczy, że dopracowane. Może właśnie zbyt emocjonalne?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"nizanie" - nawlekanie (np. korali) :)))
dziekuję i pozdrawiam

Aaaaaaaaa, bo kurde nie znałem tego słowa :)

A tekst mnie niestety nie rzuca na kolana. Jednak górnolotność przesłania całą treść. Choć zabieg z koralikami nawet ciekawy, a gdyby go jeszcze spersonifikować, byłoby jeszcze ciekawiej.

Pozdrawiam
Cieszy, że choć koraliki (śmiechu!) spodobałysie :)))
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



naiwne, banalne i nieco górnolotne? a może po prostu akurat realne, takie prosto z serca?
dziękuję :))
serdecznie pozdrawiam.

Na pewno prosto z serca, co nie znaczy, że dopracowane. Może właśnie zbyt emocjonalne?

może, nie przeczę... choć to rzecz gustu i uchwycenia chwili...przez autora; no i nie wszystkim wszystko jednakie...
dziękuję
serdecznie pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na pewno prosto z serca, co nie znaczy, że dopracowane. Może właśnie zbyt emocjonalne?

może, nie przeczę... choć to rzecz gustu i uchwycenia chwili...przez autora; no i nie wszystkim wszystko jednakie...
dziękuję
serdecznie pozdrawiam :))
Nie no, właśnie że nie chodzi o to, bo wychwycenie chwili przez autora na pewno jest pierwszorzędne. Raczej chodzi mi o to, że wykonanie jest nie do końca dobre, bo powodowane brakiem dystansu do tematyki. Takie coś... ;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tyby!
I Tobie te koraliki przypadły? Fajnie. A niebo? Tak. To w wierszu jest raczej jasne...skoro potrafi zachwycić się "koralikami" w telefonie, hehe...
Dziękuję :)))
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



może, nie przeczę... choć to rzecz gustu i uchwycenia chwili...przez autora; no i nie wszystkim wszystko jednakie...
dziękuję
serdecznie pozdrawiam :))
Nie no, właśnie że nie chodzi o to, bo wychwycenie chwili przez autora na pewno jest pierwszorzędne. Raczej chodzi mi o to, że wykonanie jest nie do końca dobre, bo powodowane brakiem dystansu do tematyki. Takie coś... ;D

Ależ ja to rozumiem...nie pierwszy wiersz piszę, ale zgodzisz się, że jest coś, co mozna nazwać liryką osobistą? I tym razem "takie coś" wyszło zamierzone...
Życzę radości :))))
Opublikowano

Biegną te "koraliki śmiechu" już nie po drutach, jak kiedyś,
ale w eterze. Coraz więcej nowinek technicznych w życiu codziennym,
a coraz mniej pezji, czułości, bliskości.
Dobrze Krysiu, że są takie wiersze. One napawają optymizmem,
pozwalają wierzyć, że kiedyś, że może..
Serdecznie pozdrowiam
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zbyszku!
Rzeczywiście jesteś rzadkim gościem, tym bardziej miło. Cieszę się, że wierszyk się podoba.
Optymizm? To chyba jedno moich wielu "wariacw"...hehe...:)))
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam
-Krysia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzisz, kochana Babo, zanim bliskość i czułość stanie się realna, trzeba nawiązać kontakt (przybliżyć się z odległości) i to ułatwia rozwój techniki. Miłość szuka różnych dróg, wszak ona jest najważniejsza w życiu. I jeszcze nadzieja...
Dziękuję. :)))
Cieplutko pozdrawiam
-Krysia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...