Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

natchniony
nieodpartą potrzebą zmysłów nasycenia

w księżycowej poświacie
wymknął się ukradkiem
rozpostarł
złototkane ramiona

zwabiony jej zapachem
przyklękł nad śpiącą
trącił
sen na rozkosmanej rzęsie
i
opadł na bezmiar lica

kradnąc jedynie pocałunek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Onieśmielasz mnie :) ...
serdecznie dziękuję za słowa uznania
Cieszę się, że tekst wywołał w Tobie pozytywne emocje... takie moje założenie
Nie chciałabym dołować nikogo mymi przemyśleniami, raczej uskrzydlać, bo sama otaczająca nas rzeczywistość nastraja często pesymistycznie... ja czasem na przekór bujam w obłokach :)

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj,

czy tak lepiej:

odbite w księżycu światło słoneczne
przednia części głowy człowieka
ramiona po kilkunastominutowym seansie w solarium...

Zauważyłam, że mamy XXI wiek, czy to jednak przesądza o tym, że pewne sformułowania objęte są zakazem stosowania w mowie, a tym bardziej w piśmie tego wieku? Dlaczego nie można korzystać z ich niepodważalnego uroku? Czyż nie pięknie smakować takie słowa? A przecież to wiek XIX...

Kocham cię, światło! Na moje źrenice
zlewasz się falą; nurzam się w niej, tonę,
oczy ku tobie wznoszę roztęsknione,
na twej jasności promienną mgławicę.

Kocham cię, jasna! Patrzę na twe lice,
oczu szafiry rzęsą ozłocone,
na krasę twoich ust - patrzę i płonę,
tym więcej pragnąć, im więcej się sycę...

Kiedy mię światło fala opromienia,
zda mi się, czuję twoje uściśnienia,
a gdy w ramiona ciebie, jasna, chwytam:

Cała mi światła płonie świat ozdoba
i sam już nie wiem i sam siebie pytam:
czyś ty jest światłem? czy światło jest tobą?

nawet można się wsłuchiwać:

www.debica.wrzuta.pl/audio/uOIBnFZczm/


*******
/pamiętaj o tym i pracuj pracuj pracuj/

ależ 100% racja... staram się jak mogę ;)

pozdrawiam
Opublikowano

czemu nie możesz pisać jak w XIX wieku? Może dlatego, że świat się zmienił? Że to, co piszesz, jest tak nieadekwatne do tego, co widzę za oknem, jest odrealnione aż do niebezpiecznego stopnia arogancji? Czemu dziś nie buduje się piramid ani zamków warownych? Może dlatego, że nie są potrzebne.
Oczywiście, możesz pisać dalej swoje cukierkowe teksty, licz się tylko z jednym - to się kompletnie nie liczy. Jesteś sama w swojej ozdobności.
Dla mnie po prostu wiersze to coś więcej niż zabawa, to wszystko.

Pozdrawiam Cię ciepło,
K.

Opublikowano

A czy pisanie nie jest częściowo ucieczką od tego co właśnie jest za oknem, przechadzką po swojej własnej "cukierkowej" ścieżce w parku? Wejściem w świat wolny od dzisiejszego zgiełku i haosu...Przecież wiersz to nie wierne odzwierciedlenie rzeczywistości, do tego wymyślono aparaty fotograficzne, choć korzystając z programów do obróbki graficznej niektórzy celowo dążą do zniekształcania uchwyconego w kadrze motywu...myślę, że tak też jest z tekstem. Dlaczego patrząc przez okno mam pisać, że dziś spadł śnieg skoro wolę... puchową pierzyną znów okrył się świat (pierzyna = przeżytek minionego wieku).
Co do piramid i zamków warownych...podejrzewam, że niejeden pokusiłby się na własną piramidę, grunty dość drogie :) a zamki...owszem znajdziesz, warowne, bardziej niż kiedyś inaczej jednak nazwane...posiadłości z ochroną, służbą, świtą, monitoringiem itp...

cyt...
/Jesteś sama w swojej ozdobności/ być może, ale to mnie jakoś nie zniechęca, mój tekst wypływa ze mnie, nie zmuszam do jego czytania ;)

Dziękuję za miłą pogawędkę :)

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



myślę, że każdy ma taki ukryty mały świat, gdzie zaszywa się od czasu do czasu zamykając za sobą szczelnie drzwi...nawet takie stare i skrzypiące :))

pozdrawiam cieplutko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   A dlaczego pani nie wstąpi do Polskiego Związku Literatów i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich? Będzie pani miała wszystko: tomiki, wsparcie finansowe i wieczorki poetyckie, nomen omen: wyżej wymienione organizacje otrzymują dotacje z budżetu państwa, mają prywatnych sponsorów i indywidualnych darczyńców...   Łukasz Jasiński 
    • Ciekawie pokazana nieuchronność przemian kulturowych i poszukiwanie tożsamości w szerokiej ofercie prądów myślowych i trendów ideologicznych.  Dialektycznie  zestawiłeś zagubienie jednostki rosnące wprost proporcjonalnie do nieograniczonych możliwości przemieszczania się : szeroka ulica - czyli okno na świat/ ewtl. internet - a po drugiej stronie gorączkowa  próba syntezy różnych wpływów, często sprzecznych, byle odpowiedzieć sobie kim się jest? Ale są też próby konformizmu ( czerwone dłonie - to np.  nierozliczona komunistyczna przeszłość, a teraz pod zmianą sztandarów wypinanie piersi pod symbolami Polski Walczącej), są mody ekologiczne i powrót do pogańskich kultów natury, są ci, którzy w szukają wyrytych w kamieniu Prawd i pewników… W puencie Autor sam sobie przeczy, bo udowadaniając w tekście działanie Ducha Czasów - wie, że nic nie zostanie niezmienne; a może… jednak sam próbuje siebie przekonać do tej jedynej zasady rzeczy, jaką jest panta rhei ?     pozdr.
    • najpierw pójdę do kardiologa z nieregularnie wzruszonym, przekraczającym wszelkie normy, ciążącym sercem na dłoni.   ostatni raz, po echo — niech się rozhula pomiędzy żebrami, między wersami.   potem, już na czczo, zakamarkami bez latarni, bez smutnych oczu, unikając każdego z tych miejsc, które mogłabym nazwać tęskno przeczekalnią, dojdę tam, gdzie sprawdzą z krwi: ile we mnie poety?   i gdy już, z gardłem ściśniętym tym, co niewypowiedziane, splotem słonecznym tym, co niewymarzone, nie dam rady wstać — prześwietl mnie, we mnie wiersze.    
    • @aniat.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja bym powiedział, samo życie.   Odkładając na bok warsztat, bo to takie ad hoc - dlaczego nie przełamać bukoliki czymś jędrnym i soczystym? Przecież ten czterowers pokazuje piękno miłości, z tym że bez polerki.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ładnie to tak podpuszczać czytelnika?     Wynika z tego, że chodzi o rzeźbienie w drewnie i poczucie niemal duchowej jedności z materią, z którą się pracuje.   Grom złoty, per analogiam, jest jak dłuto Największego Rzeźbiarza, nad światem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...