Zgłoś

Pięknie wyznaczony kierunek budowania jedności. Niestety, różnorodność postaw i charakterów sprawia, że osiągnięcie celu staje często bardzo trudne, a czasami wręcz niemożliwe. Kurczowe trzymanie się takiego kierunku tylko jednej ze stron najczęściej prowadzi do katastrofy, której największą ofiarą staje się osoba, która umiała kochać bardziej lub, po prostu, kochała. To często bardzo ciężki krzyż, a sens dobrowolności samodzielnego "krzyżowania się", moim zdaniem, pozostaje tutaj pod znakiem zapytania. Tym bardziej trudno mi dostrzec zwycięstwo dobra nad złem w sytuacji totalnego poświęcania się jednej ze stron, przy braku dobrej woli drugiej. Widzę tu tylko poranione (przeważnie tylko psychicznie) osoby, w tym często dzieci. Przesłanie wiersza piękne, każdemu życzyłbym szczęścia budowania takiej jedności, rzeczywistość, niestety, bywa zgoła brutalna. Pozdrawiam serdecznie.

Mata "farma" - dam. Rafa tam.    

Takie obrazki w "środku" zimy, na pewno nie zaszkodzą :)   Pozdrawiam

Pałki, to na tataraku. Karat?... a tan - o, tik łap.    

Hmm... świat bez smutku. Tylko co to takiego? Pustynia emocjonalna, czy radość/szczęście w odpowiedzi na każdą zastaną sytuację?   Pozdrawiam :)