Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

porwane prądem wolności
słowo napisało ptaka
w locie gdy jesienny dywan
kształtów smutkiem przykrył chodnik
rozpromieniło się dając życie

i światło lecz gdy strach skryty
w ciemności pełnią zaćmiewa
nawet krótka dostępliwość
rozmówi się z wielkim bratem
weź teraz śmierć i tnij po tętnicy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyczuwam późnojesienną (może listopadową?) melancholię w tej osobistej zadumie nad życiem; troszkę mi tu brakuje optymizmu, ale to tylko moje indywidualne odczucie, więc sie nie wymądrzam :)
Cieplutko pozdrawiam i przesyłam sloneczny promyczek :))))...może się na coś przyda...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Spróbuj przeczytać bez pogrubinych słów, poza tym nie leży mi pierwszy wers - taki pompatyczny, a wyrażenie oklepane.

Generalnie podoba mi się treść, dlatego pozwoliłam sobie na grzebalstwo.

Pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyczuwam późnojesienną (może listopadową?) melancholię w tej osobistej zadumie nad życiem; troszkę mi tu brakuje optymizmu, ale to tylko moje indywidualne odczucie, więc sie nie wymądrzam :)
Cieplutko pozdrawiam i przesyłam sloneczny promyczek :))))...może się na coś przyda...

słoneczne promyczki zawsze w cenie, szczegónie że człowiek teraz dnia nie ogląda - do pracy przez świtem, do domu po zmroku ;-)))

pozdrawiam :-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Spróbuj przeczytać bez pogrubinych słów, poza tym nie leży mi pierwszy wers - taki pompatyczny, a wyrażenie oklepane.

Generalnie podoba mi się treść, dlatego pozwoliłam sobie na grzebalstwo.

Pozdrówki :)
kasia.

jak ja to mówię, i stało się lepsze. sugestie bardzo ciekawe, ale rozwalą mi wersyfikację (jakoś się jej czepiam ostatnio).

dziękuję za odwiedziny i "grzebanie" ;-))

pozdrawiam :-)
Opublikowano

napisane jest to w sposób zawikłany, trudny do przełknięcia za pierwszym razem, a wiesz, wiersz który trzeba żuć, traci po chwili smak jak guma, do zucia, ma sie rozumiec;) nie lubię takiej poezji na siłę - udziwnionej, podniosłej, mało mającej wspólnego z językiem używanym na co dzień...w takim ujęciu, moim zdaniem, treść się gubi. Tutaj też jej niestety nie widzę. Razi juz sam tytuł - 'porwane życie' jest bardzo banalne a 'porwane światło tętnicy' bardzo niemożliwe, bo przecież to światło to przestrzen a ja nie za bardzo wiem jak mozna porwac przestrzeń...? tym bardziej trudno jest porwac krew, która to swiatło wypełnia, chyba ze sie utoczy i zabierze, wtedy chyba mozna mówic o klasycznym porwaniu;ppp
pozdr serdecznie aga

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Idziemy. Las jeszcze śpi, ale już czuje nasz oddech - gałązki pochylają się nad nami jak anioły, które chciałyby dotknąć tego ciepła między naszymi dłońmi. Mech pod stopami jest miękki jak skóra snu, jak cienka warstwa marzenia, która ugina się pod nami, zapamiętując każdy krok, każde drżenie, każde zbliżenie ramion. Trzymam Twoją dłoń - delikatną, drżącą, pełną ukrytych iskier - i czuję, jak pulsuje w niej światło, jakby Twój puls chciał wejść w równy rytm z moim. Opowiadam Ci bajki : o drzewie, co marzyło o gwiazdach, o rzece, która nosi na plecach całe niebo, o wilkach uczących noc oddychać śpiewem. A Ty śmiejesz się - tym swoim dziewczęcym  śmiechem, co rozświetla ciemność, dotyka mojej szyi jak ciepły powiew - i wtedy wiem, że każda opowieść jest o nas, choć ani jedno słowo nie wypowiada naszych imion. I nagle wiem - wystarczy jeden Twój dotyk, ten najcichszy, by we mnie rozświetlić całe niebo - takie, które drży w rytmie Twojego oddechu. A potem - pojawia się siódme niebo. Nie nad nami, lecz tu, w przestrzeni pomiędzy, gdzie Twoje palce wtapiają się w moje, gdzie nasze oddechy stają się jednym cichym płomieniem, którego nie gasi nawet chłód lasu. Idziemy dalej, po mchu, co pamięta nas lepiej niż czas; po świetle, które łapie się Twoich włosów jak rozgrzane złote nici; po ciszy, która owija nas jak miękka chusta, nie pytając, dokąd zmierzamy. A las, ten stary, wierny las, szepcze za nami: - wróćcie. Bo jeszcze nie wszystkie drżenia opowiedzieliście sobie dotykiem.                      
    • @Laura Alszerpodrywa dziewczyny:)
    • @violetta sugerujesz, że Migrena to agent 007? ;) 
    • @Kwiatuszek

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kwiatek dla Kwiatka :)   A wiesz, dwóch gości rozmawia, na temat tego, co powiedzieć kobiecie, dając jej kwiatka. - Jak to co?  Zwyczajnie,  - Kwiatek dla kwiatka.  Ale akurat przydarzyło się pudełko czekoladek więc... - Pudło dla pudła, powiedział. 
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...