Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za każdym razem
gdy wchodzisz zbyt daleko
muszę uruchomić
machinę samoobrony

zanim zostanę sam tęskniąc
za jednym choćby krótkim słowem
myślę - NIE i mówię to tobie
nie pozwolę się związać i zniewolić

nigdy w życiu, możesz się wściekać
do woli

Opublikowano

myślę - NIE i mówię to tobie
nie pozwolę się związać i zniewolić

nigdy w życiu, możesz się wściekać
do woli

Nie wiem dlaczego uważasz, że te pogaduchy mogą być interesujące, dla kogoś poza tobą ?

Opublikowano

a ja nie byłabym tak stanowczo przeciwko, pamiętam inne wiersze amorresa, chociaż je usunął. Facet jest wrażliwy to nic dziwnego że pisze pod wpływem chwili. Mi się podoba ta ekspresja. Bo to nie jest jakaś opowieść jak niektórzy sugerują, nie ma tu początku i końca. To się kończy i zaczyna w jednej chwili. I dużo się dzieje.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To się kończy i zaczyna w jednej chwili. I dużo się dzieje.

Jak się kończy i zaczyna w jednej chwili, to rzeczywiście dużo się dzieje ; )

skomentowałeś wiersz, dziękuję. Nie komentuj komentarzy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Też tak myślę ;)

to mnie cieszy, możliwość i umiejętność wypowiadania własnego zdania (jeżeli naprawdę jest szczere i własne, a nie zapożyczone) jest godne pozazdroszczenia.
pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:D ( może długaśna po prostu ta chwila??;p)
a tak na serio, też jestem na NIE.
pozdr aga

jeśli chodzi o takie komentarze - ja też jestem na nie. Dosyć mam wypowiedzi "komentatorów" którzy do wszystkiego doklejają swoją własną interpretację, i sądzą że wszystko wiedzą o autorze, więcej niż on sam. To jest krótki tekst. Jest śmieszny? ok, jest głupi? ok. Ale ma swoją wymowę. Która moim zdaniem to rekompensuje. W kontekście. To ja napisałem ten wiersz. Nie ta osoba, którą myślicie że ja jestem. A to kategorycznie zmienia interpretację.
(sorencjał że tak akurat do ciebie do wyszło) pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nadmieniam, że istotnym aspektem, jak ktoś powyżej już zauważył, jest chwilowość.
Treść wynika z wprowadzania peela w błąd i wprowadzania jego myśli na niewłaściwe ścieżki poprzez perfidną manipulację, która się nie zaczęła dzisiaj i nie zaczęła się wczoraj. I jako odpowiedź musi być na tyle przykuwająca uwagę, żeby została zinternalizowana, przez większość jeśli nie przez wszystkich.
Każdemu można wmówić że jest, kim nie jest, jeśli się uporczywie długo drąży. I to jest wytłumaczenie poprzez oskarżenie. pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no i masz. rację. pozdr

po prostu cię rozumiem, to nie moja zasługa. a czym ma być wierszowanie, jeśli nie strzelaniem z pepeszy? Co do perfidii i arogancji niektórych współplemieńców - nie zapominaj, że sam wiesz o sobie najlepiej. pa!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:D ( może długaśna po prostu ta chwila??;p)
a tak na serio, też jestem na NIE.
pozdr aga

jeśli chodzi o takie komentarze - ja też jestem na nie. Dosyć mam wypowiedzi "komentatorów" którzy do wszystkiego doklejają swoją własną interpretację, i sądzą że wszystko wiedzą o autorze, więcej niż on sam. To jest krótki tekst. Jest śmieszny? ok, jest głupi? ok. Ale ma swoją wymowę. Która moim zdaniem to rekompensuje. W kontekście. To ja napisałem ten wiersz. Nie ta osoba, którą myślicie że ja jestem. A to kategorycznie zmienia interpretację.
(sorencjał że tak akurat do ciebie do wyszło) pozdr

Śmiechu warte. Wiersz się nie broni i tyle. Twoje wielce urażone oblicze i takie bzdurne tłumaczenia tego nie zmienią.
Zdrówka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jeśli chodzi o takie komentarze - ja też jestem na nie. Dosyć mam wypowiedzi "komentatorów" którzy do wszystkiego doklejają swoją własną interpretację, i sądzą że wszystko wiedzą o autorze, więcej niż on sam. To jest krótki tekst. Jest śmieszny? ok, jest głupi? ok. Ale ma swoją wymowę. Która moim zdaniem to rekompensuje. W kontekście. To ja napisałem ten wiersz. Nie ta osoba, którą myślicie że ja jestem. A to kategorycznie zmienia interpretację.
(sorencjał że tak akurat do ciebie do wyszło) pozdr

Śmiechu warte. Wiersz się nie broni i tyle. Twoje wielce urażone oblicze i takie bzdurne tłumaczenia tego nie zmienią.
Zdrówka

nie bronię wiersza, tylko jego znaczenia. które modyfikują nieistotne czynniki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



życzę dystansu, zwłaszcza do siebie.

ja wycieczek osobistych nie robię, jeśli ma pan na to ochotę to chyba to nie jest odpowiednie miejsce. oceniłam wiersz, nie autora. zresztą- jeśli taki "prztyczek" przynosi panu satysfakcję to proszę bardzo:)
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest myśl. Natomiast, nawiązując do Junga odnosis się do sytuacji, w której człowiek dotarł już do swojego serca, a może nawet rozprawił się ze swoim cieniem. 
    • @Tectosmith Jeśli będziemy mieli na tym forum więcej tak poprowadzonej krytyki tekstu, to jakość i pisania i komentowania rosłaby wykładniczo. Dzięki, Tectosmith, naprawdę szacun.
    • @andrew Trafnie oddajesz różnicę między istnieniem dwóch osób a istnieniem relacji- "jesteśmy", ale "NAS nie ma". Najciekawsze jest tu rozróżnienie - fizycznie obie osoby trwają, ale coś nieuchwytnego, co tworzyło wspólnotę, zniknęło. Metafora zawieszonego systemu dobrze oddaje to poczucie zepsucia czegoś, co działało naturalnie. Bardzo mi się podoba.
    • @hollow man @KOBIETA Forma jest w porządku i uczciwa - to dobrze kontrolowany wiersz wolny, który czyta się płynnie, także dzięki pauzom i pracy oddechem. Tekst nie udaje czegoś, czym nie jest, i pod względem nie ma tu przypadkowości. Mam jednak wrażenie, że tytuł obiecuje więcej niż sam wiersz pokazuje. „La petite mort” niesie bardzo silne skojarzenia graniczne, tymczasem erotyka w tekście pozostaje raczej subtelna i zdyscyplinowana. Nie jest to wada sama w sobie, ale powoduje pewien niedosyt - napięcie nie zostaje doprowadzone do momentu przełomu. Pierwsze dwie strofy budują konkretny, czytelny obraz (motel, neon, anonimowość), jednak dla mnie jest to początek dość banalny - operujący znanymi kliszami erotyki, które nie zaskakują. Najlepsze momenty pojawiają się później, gdy obrazowanie staje się bardziej cielesne i wewnętrzne. Najsłabsze są dla mnie wersy 7 i 10. Siódmy - z metaforą kosmiczną - jest zbyt wzniosły i ogólny, przez co spłaszcza napięcie zamiast je pogłębiać. Puenta natomiast nie domyka tekstu znaczeniowo; jest raczej stwierdzeniem faktu niż momentem przesunięcia sensu czy ryzyka. Całość to solidny, estetyczny erotyk, ale bardzo ostrożny wobec własnego tytułu. Mam poczucie, że tekst zatrzymuje się pół kroku przed intensywnością, którą sam zapowiada - i właśnie tam kryje się jego niewykorzystany potencjał.  Pozdrawiam serdecznie Was oboje. 
    • @Radosław   Wracając do tematu drogi i plecaka…   „ Nie jestem tym, co mi się przytrafiło. Jestem tym, czym zdecydowałem się zostać” (Jung).   Dokształcam:) Ale…nie odrabiam lekcji;) i wagaruję;)    chyba będę niestety repetować ;))))    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...