Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje pierwsze skojarzenie to, oczywiście przez sam tytuł, film Davida Lyncha. Przyznam ze dużo odnajduję tu wspolnych motywów a zarazem mało...stanęła mi przed oczami postać dziwczyny z Tween Peaks, to ona wypowiadziała to slynne zdanie:) Uważam że to przemyślany, ładny wiersz... a przede wszytskim mądry, chyba był mi potrzebny i przyznaję że wywołał u mnie pozytywniejsze odczucia niż film Lyncha:) Pozdrawiam i czekam na wiecej.

Opublikowano

hmm film Lyncha tylko na początku wydaje się taki niezrozumiały i bezsensowny, ale później wszystko układa się w logiczną całość. Z Twoim wierszem na pewno będzie tak samo. Pozdrawiam. A.

Opublikowano

Ostrzegałem! - Tera,

"ręke" - Biernik l. poj. - ę!

generalnie nie lubię matactwa i przewraca mnie "gdy nasze dzieci / oddają dusze / na sabacie".
Zaczyna się ciekawie - do samych parapetów, gdy nie wiadomo skąd liczba mnoga włazi.
Poitna wysilona - chciałbym naprawdę poczuć tę siłę - chyba wyobraźnia to trochę za mało - najpierw trzeba od życia dostać!

Jeśli mogę prosić: pamiętaj o końcówkach i pisz o tym, co przeżyłaś - Panno Tera.
pzdr. bezet

Opublikowano

Drogi Panie Romaie... nie Panu ocniać co przezyłam a czego... czy każdy wiersz ma byc o przezywaniu... niektórzy piszą o śmierci... a chyba dalej żyją.


Z kocówkami postaram sie poprawic...

Liczba mnoga która sie tam pojawia jest potrzebna a puenta nie jest wysilona bo ona jest podstawą wiersza...

Pozdrawiam
tera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"ę" poprawiłam, jescze raz dziekuje, za zwrócenie uwagi.
Przykro mi, ale właśnie tak odebrałam ten komentarz... być moze go nie zrozumiałam tak jak powinnam - nie doiekam czyj to błąd. Czy mógłby mi to Pan, Panie Romanie wytłumaczyc....

Pozdrawiam
Tera
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiersza nie trzeba interpretować pod kątem filmu...
Czegoż Pan nie rozumie Panie Michale, moge pomóc... choć szkoda, że wiersz sam nei nasuwa interpretacji :))

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Im wiek i zmarszczki bardziej ciebie pochłaniają i gdy byłeś bo musiałeś broić na froncie w sytuacji istnienia wielu ważnych decyzji gdy zamieszałeś w niejednej tutejszej relacji urosła ci karma w nie najmniejszą określoność   Karma ta – jeśli w ogóle jest – rzecz jasna wybitnie i właściwie ciebie oddaje opisaniem jest być może zacnym niezacnym podsumowaniem twojego przepływu energii gdzie tyle naplotłeś ta karma – o ile jest – znakomicie cię ujmuje   Tyle tylko, że przecież nie pamiętasz za wiele nie dałeś rady objąć percepcją wszystkich spraw nie słyszałeś nie widziałeś i się nie domyśliłeś wątpiące otoczenie co do wielu bardzo wielu rzeczy nie zdało ci dokładnej relacji z ciebie i z ciebie w sobie   Nawet jeśli mega mnogo po wielokroć wspominasz nawet gdy czas da ci moc chwil na rozmyślania i być może nawet gdy byłeś tutaj mocno uważny i być może przemyślałeś płynące potoki codziennych zamiarów wszystko to zbudowało twoje wyobrażenie własnej karmy   Wcale niełatwo jest się jednak domyślić i objąć pojęciem wiedz i to, że karma faktyczna i karma wyobrażona absolutnie nie muszą być jakkolwiek tożsame byłoby wręcz czymś niepojętym gdyby takowe były siostro i bratku bądźcie spokojni, macie w tym rozdźwięk   Piękna damo jeśli w swe życie mnie kiedyś zaprosisz skorzystam i wejdę w nie z moim rozdźwiękiem karmy oczekuj więc ode mnie nie najmniejszych niespodzianek nie myśl sobie, że przejrzysz w jedną chwilę nasz efekt może się udać tylko dobre lub złe całkiem zamieszanie   Ludzie słowa podobnie jak ludzie czynu i myśli całkiem nierozważnie igrają z pojęciem karmy dziwne im życia i chyba w sumie nie wychodzą podważają ich nawet urosłe własne ziarna i manifesty im lepsi są w skuteczność tym trudniej ich przeto ocenić w świecie jedynie tylko w dziwnych intencjach nieocennym   Jeśli natomiast czegoś co nazywa się karmą nie ma potraktuj ten wiersz jako tylko refleksyjny żart zresztą generalnie w świecie pytań trudno jest o odpowiedzi rozmyślam więc wiem że nie wiem Więc wiem że nie wiesz Świetnie zdaję sobie sprawę że wszyscy nie wiemy.  Ale czy w ogóle chcemy wiedzieć? Ja chyba już nie chcę.    Warszawa – Stegny, 25.11.2025r.   Inspiracja – Poetka Aniat (poezja.org).
    • oboje nasyceni nocną grą witają nas rano jej gesty dotykamy się stopami w  kuchni oddzieleni stołem    rozmawiamy o nowym dniu uśmiechamy się do dzieci jednak myśli nas zdradzają kusząc powtórzeniem nocy
    • @Adler Kruki, czarne i głośne stały się inspiracją.   Pozdrawiam Kruku ;)
    • Na niebie, bez Ciebie, obłoki jak sen, bo wszystko przemija, nawet zryw — serc.   Na niebie, bez Ciebie, toczy się dzień. Morze wiary szumi, sens przebija przez cień.   Na niebie, bez Ciebie,  wiersze - łąki słów, które jak wiatr poniosą, latawiec objęć dwóch.   Na niebie, bez Ciebie,  dozorcą jest czas, który mnie zamiecie, w piach, albo w nas.    
    • @Adler Bardzo przyjemny, spójny wiersz z dobrą intuicją obrazu i nastroju.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...