Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no więc widzę to tak:
(wiem, zdania nie zaczyna się od "więc";)
- bagatela, to nie widok, a jeno rzut okiem po skręcie w "trzy pomarańcze"
widok mgielny - bez początku (cokolwiek to znaczy) i bez morału (cokolwiek to znaczy ;)
- czyta się miło, ale nie zostaje na dłużej, nie prowokuje do powrotów (to najsubiektywniej rzecz jasna)
hehe a na mnie listopad działa inaczej, "twórczo" - bom ja pchła listopadowa
;)

To pokój jest z widokiem, peel być może tylko rzuca okiem ...
Widok mgielny - jak to w listopadzie. Czy widoki mają początek i morał ( cokolwiek to znaczy ) - nie wiem.
Miło, że czyta się miło, są tacy co wracają ; )
Na mnie listopad też działa " twórczo " - czego dowodem wierszyk ; )
Dzięki, pchło. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



na skręta to się - tworzy z Witkaca
z pomarańczy Newtona liryczna interpunkcja
i wielokropek

szejker Lectera ;P

Zgrabnie to ująłeś.... ; )))
Dzięki, Wiktorze za niespodziewaną wizytę.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Muszę przyznać, że jestem zawiedziony tym, co od jakiegoś czasu robi Marlett i Adam Sosna (bo od marianny już się niczego innego nie spodziewam); mianowicie rewanżują się minusami i nie przyjmują do siebie krytyki ;/

Co do wiersza, tym razem nie mam zdania. Fajnie się czyta, Lecterze, trzymasz fason, ale w Twoim wykonaniu czytałem dużoooo lepsze :)
Pancuś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pancolku!

Mam prawo do swojego zdania.
To nie rewanż. Czy Twoim zdaniem H. Lecter jest nietykalny minusem?
A jeśli Twoje oko takie bystre powinieneś zauważyć ,
otrzymuję minusy zawsze od tych samych osób - to nie jest zastanawiające?
PozdrawiaM.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moja droga czytelniczko, tekst o zasadach brzmi w twoich ustach cokolwiek cynicznie...
H.Lecter
Raczej w Twojej odpowiedzi jest spora dawka ironii, ale nie o to chodzi.
Jeśli w tekście używasz cytatu należy to zaznaczyć;

miłość do trzech pomarańczy
-to nie są słowa autora wiersza.

PozdrawiaM.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moja droga czytelniczko, tekst o zasadach brzmi w twoich ustach cokolwiek cynicznie...
H.Lecter
Raczej w Twojej odpowiedzi jest spora dawka ironii, ale nie o to chodzi.
Jeśli w tekście używasz cytatu należy to zaznaczyć;

miłość do trzech pomarańczy
-to nie są słowa autora wiersza.

PozdrawiaM.

Słuchaj dzieweczko ! - ona nie słucha...to również nie moje ; )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cytat (łac. citatio, niem. Zitat) – dosłowne przytoczenie kogoś słów.

Cytat w literaturze jest formą ekspresji artystycznej. Może mieć charakter jawny, w postaci wyraźnie wyróżnionego tekstu, lub niejawny, stanowiąc rodzaj aluzji.

Marlett ! Nie rób z siebie blondynki....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. To epitafium nie dla człowieka, ale dla idei – czasu rozumianego jako byt wieczny, a jednak wciąż „zużywany” przez ludzi. Autor pokazuje sprzeczność: czas jest zawsze obecny, a jednocześnie wciąż go „brakuje” i wciąż go żałujemy.
    • @MIROSŁAW C. Ujmujący wiersz, nasycony magią metafor i jesienią ale taką kochaną, swojską i ciepłą. Aż się ciepło uśmiechnęłam- do wiersza i do zdjęcia ( też uwielbiam fotografować przyrodę ). 
    • epitafium    odszedł na zawsze, dobrze zużyty,  lecz chodzą słuchy często zmarnowany  i tutaj różne zdanie bywać mamy bywał przecież różnymi językami na kartach książek, gazet, czasopism opisywany obecnie zkomputeryzowany zawsze na czasie i upływający przeszły, teraźniejszy, przyszły nigdy nieustający dziejowy   ************************  
    • @MIROSŁAW C. To subtelny, pełen uroku wiersz – jak akwarela namalowana kilkoma pociągnięciami. Ma w sobie lekkość i autoironię, dzięki czemu czyta się go z uśmiechem, a jednocześnie pozostaje po nim ciepły ślad.
    • Fajna sprawa, niczym ukryty motyw zbrodni jaka się dokonała na miłości, koleś zgłasza pretensje do mnóstwa rzeczy, mój nos śledczy chciałby wyczuć zbrodniarza i ukarać odpowiednio za tę zbrodniczą masakrę wraz z autorem czemu też autor dał upust. Podsumowując, to oburzenie może mieć tylko jedno wytłumaczenie, koleś ma jeszcze nadzieję, że gromy jakie spuszcza usłyszy ukochana i to doceni. Odbieram to jako tragikomedię, jeśli nie pasuje nie czytać dalej, Po jednym spojrzeniu rozkochał się niej w jej rudych włosach, i przeżył cudowne chwile, przeżył w dosłownym też znaczeniu, czyli nie umarł, to dobrze bo mamy wierszyk. Ta domniemana teściowa landara zniweczyła wszystko, koleś nie radząc sobie z tym, desperacko wysyła wiadomość chodź sam wie, że go zrani. no i ten motyw mi leży, gość się sam nabija w butelkę, majstersztyk wieloznaczeniowy, pies przy torach i tory które prowadzą, każdy żydek wie o co biega, - ta przypadkowa literówka, burzę - dokonała, że tak się wyrażę przełomu. Jak dla mnie super, co widać w moim poświęconym temu czasie. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...