Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poskładana na cztery w rogach szarzeje
pomimo detergentów
nie będę krochmalić - ma plamy

dziury po papierosach ślady żółci
cyrografu
nie podpisałam a trąca czerwienią
- po babci (ona miała czterech mężów)

stanu skupienia nie zmieni - lotna cholera
z wątpliwych horyzontów kurz
raz w miesiącu zetrę może mi wróci

w alei edenu który z nich poda ramię
(z tych czterech) rogi wyrastają i nie wiem

jak odkupić za dwa srebrniki kiedy
dwadzieścia osiem przepuściłam w pubie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie podpisuję, jeno pisuję sobie czasem - co zrobi peelka nie wiem; bywamy u siebie - ona u siebie i ja u siebie - to tak, jak z Szymonem Majewskim, chociaż ostatnio mniej oglądam tv, wolę obserwować ludzi ;))
Cieszę się, że i Ty u mnie bywasz, dziękuję,
Pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano
jak odkupić za dwa srebrniki kiedy
dwadzieścia osiem przepuściłam w pubie


Kasiu!
Głębokie zadumanie nad życiem, prawie jak rachunek sumienia. Peelka skruszona, zastanawia się jak "wybielić poplamioną" duszę.
Podobasie.
:)))))
Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I mnie się nie podoba taka szarość - ot, życie.
Dziękuję Judyt; z kłami nawet pisane ;))
Pozdrówki :)
kasia.

nie zgadzam się, żeby sprowadzać do szarzyzny,
:) no to myk
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I mnie się nie podoba taka szarość - ot, życie.
Dziękuję Judyt; z kłami nawet pisane ;))
Pozdrówki :)
kasia.

nie zgadzam się, żeby sprowadzać do szarzyzny,
:) no to myk

Masz prawo, ale czy masz taką moc, żeby negować fakty? okoliczności? zjawiska?
Pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie zgadzam się, żeby sprowadzać do szarzyzny,
:) no to myk

Masz prawo, ale czy masz taką moc, żeby negować fakty? okoliczności? zjawiska?
Pozdrówki :)
kasia.

nie mam :) aczkolwiek preferuję kolory jak na jesienną porę:) ciepłoniaście
aha Kasiu ten Twój wiersz skojarzył mi się z początkiem mego wierszydła
Koc (dzięki za przypomnienie), no to idem dalej
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz prawo, ale czy masz taką moc, żeby negować fakty? okoliczności? zjawiska?
Pozdrówki :)
kasia.

nie mam :) aczkolwiek preferuję kolory jak na jesienną porę:) ciepłoniaście
aha Kasiu ten Twój wiersz skojarzył mi się z początkiem mego wierszydła
Koc (dzięki za przypomnienie), no to idem dalej

Dzięki raz jeszcze.
Pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie mam :) aczkolwiek preferuję kolory jak na jesienną porę:) ciepłoniaście
aha Kasiu ten Twój wiersz skojarzył mi się z początkiem mego wierszydła
Koc (dzięki za przypomnienie), no to idem dalej

Dzięki raz jeszcze.
Pozdrówki :)
kasia.

ni ma za co, zostawiam jesiennego prawdziwie w kolorach liścia bądź li iścia(:
naturą malowanego hi:) [ odważny Ten Twój wiersz, to trochę też jak
*publikacja za rękaw chwytana], no ale to zawsze w bezcenie(:myk i już nie smędze
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki raz jeszcze.
Pozdrówki :)
kasia.

ni ma za co, zostawiam jesiennego prawdziwie w kolorach liścia bądź li iścia(:
naturą malowanego hi:) [ odważny Ten Twój wiersz, to trochę też jak
*publikacja za rękaw chwytana], no ale to zawsze w bezcenie(:myk i już nie smędze

Tak, "chwytana" - jednak nie do uchwycenia - tym bardziej cieszę się, że zauważona i wyzwala emocje - dziękuję za kolory Judyt.
hej :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ni ma za co, zostawiam jesiennego prawdziwie w kolorach liścia bądź li iścia(:
naturą malowanego hi:) [ odważny Ten Twój wiersz, to trochę też jak
*publikacja za rękaw chwytana], no ale to zawsze w bezcenie(:myk i już nie smędze

Tak, "chwytana" - jednak nie do uchwycenia - tym bardziej cieszę się, że zauważona i wyzwala emocje - dziękuję za kolory Judyt.
hej :)
kasia.

hm no w ramki jej nie wsadzisz, no hej:)
ni ma za co.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, "chwytana" - jednak nie do uchwycenia - tym bardziej cieszę się, że zauważona i wyzwala emocje - dziękuję za kolory Judyt.
hej :)
kasia.

hm no w ramki jej nie wsadzisz, no hej:)
ni ma za co.


;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...