Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy zapadnie dzień
a noc w godzinie świtu mocnym ramieniem ogarnie miasto
będę leżeć gdzieś pod nagą ziemią
na wilgocią stwardniałym niebie

i tęsknić

jak dawniej
w każdej minucie
przy każdych oczu spojrzeniach
o zamglonych nocach
i przebytych kilometrach

Opublikowano

nic odkrywczego chyba nie napiszę - dla mnie zdecydowanie do końca pierwszej części tak, z tytułem. i myślę, że mógłbyś jeszcze raz coś zrobić z końcem.


choć... jak tak teraz czytam... zostawiłabym zamglone noce, z kilometrami i drogą coś mogło by być również. i dorób coś ładnego, smutnego, prooszę ;)

Opublikowano

:) dorabiać nic nie będę, nic zmieniać też, choć doskonale zdaję sobie sprawę z miernoty owych bazgrołów (ze szczególnym wskazaniem na część końcową :F), ale że wygrzebane zostały ze sterty porośniętych kurzem kartek, to na modyfikacje, niestety, jak dla mnie za późno...
dzięki za komentarze
pozdr!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Czesc i chwała bohaterom! Piekny wiersz. Zostawiam szczery  podziw

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy W trumnie umieszczasz parę kochanków w wiecznym uścisku, co dodaje tej śmierci swojego rodzaju romantyzmu. Spotkałam się z tym pierwszy raz. Ale szczególnie poruszająca jest druga część, gdzie sen z ukochaną kontrastuje z przebudzeniem "do zimnej jak lód" rzeczywistości. Ostatnie wersy (dotyczące broni) są dla mnie wyjątkowo trudne — sugerują możliwość samobójstwa, co całemu wierszowi nadaje bardzo ciemny wymiar. Ogólnie tekst jest piękny.
    • ~~ Jarek i Karol dzisiaj w Zimowie - po co przybyli? Zaraz odpowiem .. Kupili narty - liczą na śnieg, tego tu nie ma - był, ale zbiegł; czyli stopniał i spłynął .. Obarczyli więc winą obecnie rządzących - bo to ponoć przez nich, mamy okres gorący pomiędzy Polakami .. Czy to jest prawdą? Odpowiedzcie sami i .. czy śnieg od tego topnieje?!! Skomentujcie szybko .. bo mnie krew zaleje!! ~~
    • @lena2_ To piękny wiersz! Czytam to jako rozmowę z sobą – między tą częścią nas, która chce wolności i rozwoju, a tą, która wie o naszych ludzkich ograniczeniach. Wiersz ma też lekkość – jest lakoniczny, ale wiele mówi.
    • @Nata_Kruk To piękny wiersz o twórczości, melancholii i przemianie emocji w sztukę. Smutek i niepewność przechodzą w pracę rąk, gdy abstrakcyjne uczucia stają się namacalne — kolory na palecie, pociągnięcia pędzla. Jest kontrast w tym wierszu. Na początku wszystko jest statyczne, szare, zadumane — jesień, szarość, a potem pojawia się ruch, energia: "wybudzam farby", "sztaluga pląsa", uśmiech. To nie jest ucieczka od smutku, ale jakaś transformacja go w coś. Pytanie na końcu — "czy zechcesz teraz ramkę dorobić?" — jest super nieproste i genialne.  To pytanie o ukończenie, o wypełnienie, o krok dalej. A może i o to, czy w ogóle mamy prawo „dokończyć" rzeczy niedokończone? Pewnie znowu za bardzo kombinuję - wiersz piękny i mądry. :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...